Meitsa - 2011-05-25 17:41:57

Jak wiadomo, dzień mija za dniem. Jeden lepszy, drugi gorszy. W związku z tym, czasami mamy ochotę się wyżalić lub podzielić radościami. Do tego właśnie służy ten wątek ^^

Też tak macie, że nie jesteście w stanie zaplanować dnia na przód? U mnie wszystko tak często się zmienia, że już mnie to irytuje. Jeszcze dziś rano myślałam, że czwartek i piątek będę się byczyć a tu się okazuje, że nagle przybyło mi zajęć i nie wiem za co się złapać _^_

ana91 - 2011-05-25 19:10:20

ja czasem wstaję z wrażeniem, że jest czwartek, a normalnie jest środa xD

a dzisiejszy dzień był pozytywny - skończyłam 2h wcześniej zajęcia, bo komputerom die skończyła licencja na programy w których pracujemy (zna ktoś może autocada?) i byłam w odmu o 15, zamiast o 17 ^^

Meitsa - 2011-05-25 19:15:25

Znam autocada, jak studiowałam mechanikę i budowę maszyn to musiałam w nim robić rysunki techniczne :P A ty co w nim robisz?
Zawsze jak przyjdę do domu to mam takiego lenia jak stąd do Afryki _^_ Mnie nie obowiązują godziny pracy typu 7-15 tylko muszę pracować jak skończę i prawie zawsze siedzę do wieczora z jakimś projektem do wieczora >.< Teraz szukam sobie wymówek rzeczy dokończyć pracę później i co chwilę zerkam na forum czy ktoś coś napisał >_> A teraz mam zamiar obejrzeć Lost Universe. Aż wstyd, że jeszcze tego nie obejrzałam!

ana91 - 2011-05-25 19:23:33

ja tylko raz obejrzałam serial ale cii :P jestem fanką slayers moze od roku ^^ ale mam ambicje obejrzeć jeszcze raz TRY, które mi się najbardziej podobało...
a autocadzie teoretycznie rysujemy plany mieszkań i dorabiamy jak tam idą wentylacje i kanaliza (wydział budownictwa w końcu) ale zdarzało się nam robić np. śruby, cyferki czy czarownicę na miotle (!) xD

Meitsa - 2011-05-25 19:35:27

Czarownicę? Na zajęciach? A co to miało na celu? XD Śrubki też robiłam i to w przekroju _^_ Ale i tak gorszy jest ręczny rysunek techniczny, po nocach mi się to śni _O_
A o Slayersach można duuużo znaleźć ^^ Oprócz serii są przecież jeszcze filmy kinowe, mangi, które cały czas wychodzą itp. itd.
Przypomniało mi się jak dziś męczyłam się z dwoma wielgachnymi kartonami z kosmetykami. Nie wiem kto wpadł na genialny pomysł żeby takie ciężkie pudła włożyć mi na najwyższą skrytkę _^_ A ja jeszcze taka mała jestem ;_;

ana91 - 2011-05-25 19:40:30

to miało na celu nauczyć nas korzystania z polilinii w postaci takiego funkcji/kodu/jakkolwiek to zwał, którą się wpisywało pół godziny xD (cała czarownica byłą jedną polilinią... osobno tylko miotła)

rysunek techniczny był masakrą.... teraz muszę robić rysunki na geodezję (mapki = zuo największe -,- ) i to jest jeszcze gorsze, bo tam nawet nie wiem co robię, grunt, że pani dr twierdzi, że jest dobrze xD'

Meitsa - 2011-05-25 19:44:26

O to wiem o czym mówisz, bo mam znajomego na budownictwie :) hehe, nie ma to jak nauka poprzez zabawę, nawet jeżeli to ma być czarownica XD

ana91 - 2011-05-25 19:48:06

w sumie nie jestem na budownictwie, ale na inżynierii środowiska, ale jeden kit - numer uprawnień ten sam xD

Meitsa - 2011-05-25 19:52:30

LOL, właściwie to na inżynierii środowiska czego uczą? Bo dla mnie te 2 słowa obok siebie jakby sobie zaprzeczały jak próbuję sobie to jakoś wyobrazić XD

ana91 - 2011-05-25 20:03:26

w sumie to projektowania wentylacji, ciepłownictwa (kaloryferki itede) czy kanalizacji w mieszkaniach, większych budynkach, w mieście, czy na wsi. jednocześnie by było to stworzone w taki sposób, aby nie robić tego kosztem Matki Natury.

Meitsa - 2011-05-25 20:16:43

No jo, logiczne. Ja chyba dziś nie myślę _^_ A masz/miałaś inżynierię materiałową lub miernictwo? To były moje ulubione przedmioty :3

ana91 - 2011-05-25 20:23:20

będę mieć materiałoznawstwo na III roku :P obecnie jestem na I ^^

Meitsa - 2011-05-25 20:27:11

To późno, nam wewalili od razu na I semestr XD Sami podgrzewaliśmy próbki metali w piecu, fajna zabawa ^^ I patrzenie przez mikroskop i rysowanie dziwnych kreseczek, plameczek i kółeczek lol

ana91 - 2011-05-25 20:29:04

mi się najbardziej podobają laboratoria z biologii sanitarnej :P patrzymy, jakie i ile bakterii są w pobliskich jeziorach i wodzie z kranu ^^ wiem, ze nad Strzeszynek (jezioro najbliżej Poznania) już nie pojadę, bo wiem co tam żyje xD

Meitsa - 2011-05-25 20:33:37

Lol, to od razu całą listę zrób zakazanych jezior żebyśmy się nie pochorowały :) Czasami wiedza bywa przerażająca XD

ana91 - 2011-05-25 20:37:15

reszta nie była dopuszczona do kąpieli :P
najbrudniejsza była Warta (to akurat jest rzeka, żeby była ścisłość xD) i jezioro Jelonek gdzieś w okolicach Gniezna.

za to woda w kranach poznańskich jest czyściutka ^^

Meitsa - 2011-05-25 20:44:28

A nie wiesz jak z Wisłą? Bo takie to brudne, a ludzie w tym ryby łowią :vomit:

ana91 - 2011-05-25 20:48:11

niestety nie, badaliśmy tylko wody z naszych okolic :P

Guenh - 2011-05-25 21:10:47

No, wiecie, dzisiaj był dniem z gatunku tych średnio udanych. Ciemny krąg nieszczęść zaczął się już o północy, kiedy to beztrosko siedziałam w akademickiej knajpie i doszło do mnie, że nie powinnam tam być! "Toż to egzamin mam jutro!" myślę sobie wlokąc się do mieszkania. Zważywszy, że spożywałam wówczas napój wysokoprocentowy, nietrudno się domyśleć iż od razu usnęłam krzyżem na łóżku (zdążyłam zajrzeć jeszcze na forum i zjeść spaghetti, choć dla mnie te dwie czynności scaliły się, trwając razem może ze 20sekund). Oczywiście nie pamiętam nawet smaku tego spaghetti...I...No nieważne.

Mogę pochwalić się posiadaniem najbardziej irytującego budzika na wszechświecie, który potrafi obudzić każdego, tylko nie mnie. To zadanie powierzyłam więc dla pewności panom budowniczym z dachu kamienicy obok, którzy lubują się w wierceniu jakimś szatanem (inaczej nie można nazwać tego narzędzia) codziennie od 5 rano. Niestety! I oni zawiedli.
Wiecie do czego dążę, prawda? Zaspałam, a znajomość materiału leżała i kwiczała.
Wykaraskałam się z łóżka o 6ej i czytałam teksty po dziesięć razy, gdyż nie szło tego zrozumieć.
Oczywiście nad każdym zdrzemnęłam się przynajmniej raz, odbijąjąc sobie tym samym na czole co bardziej interesujący klawisz.
Atmosfera mi nie służyła, więc pobiegłam czem prędzej do szkoły, by tam uzbroić się w wiedzę. Spotkałam kolegę, który też bardzo cierpiał i nacierał twarz kartkami nasączonymi maną. Walnęłam sobie jeszcze red bulla i heja!

Oczywiście nie heja, bo nagle uświadomiłam sobie, że jakims magicznym sposobem zgubiłam dwa teksty. Na nic próby wgrania ich sobie w mózg via zjedzenie kartki, na nic jęki me i histerie. Postanowiłam przełożyć sobie termin egzaminu.

No i co, przełożyłam. Dowiedziałam się jeszcze że pierwszą część egzaminu zdałam na 100% i właśnie budują mi pomnik, jednak radość mą przyćmił fakt, że nagle zachciało mi się niesamowicie spać! A miałam wspierać koleżankę przy jej wykładzie, energią tryskać, pytania zadawać...

... 3h zawijania powieki na brwi, by nie odwalić maniany... Co gorsza wykład udał jej się wybitnie, ale koniec końców kompletnie zlasowałam sobie mózg. Wróciwszy do domu, usnęłam krzyżem na łóżku. Obudziłam się teraz. Sprawdziłam forum, uśmiechnęłam się. Potem rozpłakałam. Itepe. Hormony.
o 19ej miałam być u przyjaciółki i pomagać jej w przygotowywaniu imprezy z okazji rozpoczęcia się sesji.
Jest 21:10. A ja w domu, w wymiętej letniej sukience, bez spodni na grilla, bez perspektyw, bez papierosa (tutaj możecie się dowiedzieć: palę. wiem, to smierdzi, wiem to niezdrowe, rzucałam, nie rzuciłam, koniec :/)

W takich dniach czuję sie jak nudniejsza wersja Bridget Jones.

Meitsa - 2011-05-25 21:25:49

Doskonale znam ból niewyspania i uczenia się w momencie kiedy tak bardzo chce mi się spać, że potrafię obślinić kartki, siebie i wszystko wkoło _^_'
Mimo tego niewyspania to powiedziałabym, że dzień miałaś nawet udany ^^ Tylko co z pomocą dla przyjaciółki? Może kawę/energy drinka wypić i jeszcze lecieć?

ana91 - 2011-05-25 21:26:09

hormony - są złe - zwłaszcza przed PMS
papierosy - najlepszy uspokajacz przed sesją (tak, też się tym truję, staram się rzucać - ostatnie 2 tyg wypaliłam tylko 5 fajek (!) ale chodzę na głodzie nikotynowym i mi z tym źle)

Guenh, idź wypoczywaj :)

Meitsa - 2011-05-25 21:38:23

Ja na szczęście nie palę, udało mi się jakoś uchronić przed tym zgubnym nałogiem. I tak mam już dużo innych nałogów, po co mi kolejny? _^_

Lekarzy potrafią być dobijający. Próbuję się dziś cały dzień dodzwonić do jednego żeby się zarejestrować i nic. W końcu dostaje od niego SMS, że jest na urlopie i będzie 2 czerwca _^_'

Już się boję jutrzejszego dnia, będę cały dzień z wywalonym ozorem latać po mieście i rozdawać zamówione kosmetyki = =' (bawię się w Avon)

Socki - 2011-05-25 23:36:02

Zaliczyłam pracę roczną na 4+ a myślałam, że dostanę 1. Wróciłam do domu, zasnęłam, obudziłam się o 20..poszłam do kumpla i siadam do pisania kolejnej pracy rocznej :D

ana91 - 2011-05-25 23:38:42

praca roczna o.O''

mnie już przeraża inżynierka za 2,5 roku xD nie lubię pisać :P

Socki - 2011-05-25 23:39:47

ja mam cztery w tym roku na zaliczenie :D

Meitsa - 2011-05-25 23:48:04

Ja się zastanawiam jak będzie wyglądała moja praca na obronę inżyniera, niby o czym ja będę pisać? O wyższości Corela nad Photoshopem, który jest w mniejszości? _^_'

ana91 - 2011-05-25 23:56:15

a ja o grubości rur? kiedy o ściance 2mm a kiedy o 3mm? <hahaha>

Socki - 2011-05-26 00:06:42

A ja o obniżeniu kultury intelektualnej w epoce saskiej na podstawie dzieł wybranych oświecenia polskiego i o dandyzmie wJaponii ?

Meitsa - 2011-05-26 00:10:19

Nie no, uśmiałam się jak tak przeczytałam te 3 ostatnie posty po sobie. Każda załamana o czym będzie pisać XD

Socki - 2011-05-26 00:39:15

Ja nie mam zamiaru o tym pisać. Tylko chciałam pokazać jakie idiotyzmy studiuję. Ga! Mogłam iść na polibudę !

Meitsa - 2011-05-26 01:15:13

Zasmucę cie, tam wcale nie jest lepiej :P

ana91 - 2011-05-26 09:08:26

tró :P

Meitsa - 2011-05-26 09:49:26

Powiedziałabym nawet, że gorzej? :D

Guenh - 2011-05-26 11:28:44

TAA, ale roboty jest po tym, że tylko przebierać :D

Odnośnie końcówki dnia to dałam radę, zdążyłam pomóc koleżance i jeszcze nawet długo z wszystkimi siedziałam! I wyspałam się nawet!
Wiecie, u nas od tygodnia trwają juwenalia i ciężko jest się ogarnąć w rzeczywistości... :)

Socki - 2011-05-26 11:43:09

No właśnie. Wy będziecie miały pracę. Ja będę skrzywionym glottodydaktyko- japonistą. Pfff musiałabym skończyć 10 kierunków żeby dorównać jednemu waszemu, a UW niestety pozwala tylko na 2 naraz.

Guenh - 2011-05-26 11:54:25

Socki, niechaj pocieszającym będzie dla Ciebie fakt, że moja znajoma po japonistyce trzepie ogromną kasę dorywczo jako tłumacz. Podpowiem, że lekarz nie powstydziłby sie takiej pensji ;)

Socki - 2011-05-26 12:01:16

Ja chcę wykładać XD Polski w Japonii...stąd też mój kierunek ( glottodydaktyka ) może przeżyję z pensji profesora XD

ana91 - 2011-05-26 13:34:40

pierwsze słyszę o takim kierunku o.O'' a ja myślałam, że mój to jakiś mutant (prawie nikt nie wie, z czym się je "inżynierię środowiska"...)

Guenh - 2011-05-26 13:59:08

Ja może wyżyję z wesel i packshotów produktów, bo o pracę w agencji reklamowej to trzeba mieć niezłe znajomości bądź niezwykły talent.
Nie mówiąc już o takim, dajmy na to, Vogue'u!

Socki - 2011-05-26 14:11:29

Nie wiadomo gdzie nas los poprowadzi :) Może będziesz pracowała dla National Geographic Japan ?

Ana glottodydaktyka to nauczanie polskiego jako obcego- taki native speaker. Durny kierunek bo wymaga dużej znajomości przynajmniej trzech obcych języków i technik uczenia ojczystego( polski jest jednym z trudniejszych języków na świecie)

A czym jest ta inżynieria ?

ana91 - 2011-05-26 15:15:34

Socki, mój post #10 w tym temacie, odp na pytanie Meitsy "czego mnie tam uczą":

w sumie to projektowania wentylacji, ciepłownictwa (kaloryferki itede) czy kanalizacji w mieszkaniach, większych budynkach, w mieście, czy na wsi. jednocześnie by było to stworzone w taki sposób, aby nie robić tego kosztem Matki Natury. czyli takie pseudo budownictwo :)

trzy języki obce o.O''' szacun, ja ledwo ledwo angielski znam, z polskim też u mnie kiepsko xD'''''''''

Meitsa - 2011-05-26 16:52:17

Dzień mi jeszcze nie minął, ale już mam dość, nienawidzę latać po mieście i rozdawać klientkom zamówienia _^_ Ale gorsze jest chyba wypełnianie katalogów i wymyślanie chwytliwych haseł reklamowych, o wklejaniu próbek już nie wspomnę...
Co z tego, że jestem grafikiem komputerowym jak nigdzie mnie nie chcą przyjąć? :( U mnie to wszystko rodzinne interesy, na dobrą sprawę ja też pracuję u ojca. Gdyby nie on to w ogóle bym się nie rozwijała. Mam nadzieję, że w Szkocji znajdę jakąś robotę związaną z moim kierunkiem >_> Ale najpierw obowiązkowy kurs angielskiego bo wszystko pozapominałam (u mnie na uczelni to nie nauka angielskiego, to ja już więcej się pouczę z mang i neta _^_')
W ambitna jestem, nie? Wyjeżdżam na stałe, ale raz w miesiącu będę przyjeżdżać na jeden zjazd żeby studia skończyć :p Ciekawe jak to się sprawdzi w praktyce XD

Riley - 2011-05-26 17:26:09

Brzmi- przerażająco !!!!!

Ja pracuję na razie w kawiarni ale po skończonych studiach mam nadzieję znaleźć coś bardziej ambitnego. Jak na razie rozdawanie kawy pozwala mi na utrzymanie malutkiej kawalerki i bojownika w szklanej kuli, więc nie jest źle.

Hm Szkocja, nie boisz się, że złapiesz ich akcent ?

Meitsa - 2011-05-26 17:43:50

Mówiąc szczerze jak tam byłam to ten ich akcent niezbyt mnie przeraził XD Wszyscy o tym akcencie gadają a ja po prostu z góry przyjęłam, że w UK mówi się inaczej niż nas uczyli w szkole. Największą jazdę miałam gdy raz zaczepił mnie Szkot bo robiłam zdjęcia i wdał się w gadkę. Prawie języka w gębie zapomniałam _^_

Riley - 2011-05-26 17:56:18

No te akcenty z wysp są dziwne. Ale londyński jest chyba najpaskudniejszy XD Chociaż mój profesor właśnie taki ma i wszyscy się nim zachwycają. Eh, to powodzenia życzę! Wyjazd za granicę- prawdziwa przygoda !

Meitsa - 2011-05-26 18:02:05

W innych częściach UK nie byłam, więc nawet nie wiem jak tam mówią XD I dzięki, powodzenie na pewno się przyda ^^ Mam chociaż o tyle dobrze, że jadę do mojego chłopaka, który tam pół roku siedzi i postanowił mnie ściągnąć :p Ale jak tam byłam na 3 tygodnie to wszystko mnie zauroczyło i prawie się skończyło, że tam zostałam ^^'

Socki - 2011-05-27 13:01:17

Krajobrazy jak z władcy pierścieni co ? :D

Meitsa - 2011-05-27 15:49:46

A to nie ta część Szkocji :D Ja przeprowadzam na wschodnie wybrzeże :) Są tam zameczki na klifach, ale w tamtej okolicy za dużo tego nie ma. Ale byłam przejazdem w Edynburgu i mnie zachwycił @_@
Dzisiejszy dzień jest dziwny, dla mnie nawet dobry, ale dla moich rodziców bardzo zły co się odbija na mnie. Kibel nam pękł na pół, rolety urwały się z okna, piekarnik miał spięcie i nie działa a mojemu tacie ukradli portfel z dokumentami :/

Guenh - 2011-05-27 16:23:33

Współczuje i Tobie, i rodzicom :(

Moja siostra mieszka w Szkocji, w Aberdeen. Może kiedyś ją tam nawiedzę...

Meitsa - 2011-05-27 16:36:49

W Aberdeen?! Ja właśnie tam będę mieszkać! Jak ją nawiedzisz to mnie też przy okazji :) Ale jaja, prędzej spotkamy się za granicą niż w Polsce XD

Guenh - 2011-05-27 17:46:56

Na to wygląda :D

ana91 - 2011-05-28 10:50:13

to życzę miłej wycieczki a wracając do tematu: jestem najszczęśliwszym dzieckiem na ziemi, wczoraj byłam na Juwe, na koncercie Strachy na Lachy i jest mi z tym zaj*fajnie ^^ tak się darłam, ze ledwo mówię xD'
a dzisiaj na piratów do kina <3

Guenh - 2011-05-28 11:08:41

Piraaaaci... Juwenalia...
Nigdy tak nie miałam, żebym przesiedziała niemal całe juwenalia w domu. Albo się starzeję, albo cierpię na kryptodepresję.
Koncerty...Uwielbiam! Jeśli chodzi o te wypasione i bycze to byłam na Therionie, Iron Maiden, Dream Theater i Muse. Marzę o U2, The Cure i Sex Pistols (ale w wersji z Sidem Vicious'em, a to już nie bardzo możliwe). Dziewczyny rzadko kiedy lubują się w Iron Maiden, muszę jednak wam powiedzieć, że warto iść nawet nie będąc specjalnym fanem. Istny teatr!

Hahaha i byłam kiedyś na Rubiku z racji, że pierwsze koncerty dawał w moim rodzinnym mieście ;D Ahh, wspomnienia.

Socki - 2011-05-28 11:43:29

A ja nie chodzę na koncerty :) Chyba, że do filharmonii, bo oczywiście moja rodzinka musi być ten, teges i trzeba się pokazać ;/ Albo na koncerty przyjaciółki ale ona jest altowiolinistką więc też nic takiego ŁAAAA!!!! Juwenalia w Warszawie to więcej niż porażka ... ale nawet gdyby były fajne to bym nie poszła, bo nienawidzę tłumów i hałasu XD Tak, wiem.... o plask.


Eh, piraci. Eh... a ja kurdać siedzę i kurdać zakuwam !!!

Guenh - 2011-05-28 11:52:01

Filharmonię też uwielbiam, choć rzadko bywam :/
Za to musicale... :> Byłam na Metrze i Kotach. Czatuję jeszcze na Upiora w Operze...

Warszawa :) Jak tam wrażenia po Obamie? :D

Socki - 2011-05-28 11:56:50

Chyba jeszcze nie wrócił swoim Bambojetem do Ameryki bo cały czas mi helikoptery latają nad domem ;/ Od wczoraj, całą noc, i teraz. Zwariuję ;/

AAA Musicale !!! Kocham!!! KOCHAM! Upiora chyba już nie grają XD ale możesz iść na Les Miserebles, chociaż mi się nie podobali ;/ Ja byłam na Kotach, Upiorze, Cabaret, Chicago, Romeo i Julii, Nędznikach, Carmen Latina a to wszystko to wynik mojej nieprzepracowanej żałoby. Mój ukochany film to "Nieustraszeni pogromcy wampirów" i do tego zrobili Taniec Wampirów a ja nie poszłam, bo moje głupie koleżanki odwołując swoje bilety odwołały i mój !!! GAAA!!!!

A co sądzicie o operze ?

Riley - 2011-05-28 18:53:32

Eee nigdy nie byłam ?

Socki - 2011-05-28 18:55:32

ja też ^^

ana91 - 2011-05-29 00:58:21

ja też nie :P zawsze chciałam iść, ale mi nie wyszło xD moje koncert to też rzadkość, jak już na jakiś idę to jest u mnie normalnie szał ciał (kit, że ciało ma się jedno xD )

Meitsa - 2011-05-30 18:50:51

Yey, mam dostęp do neta na jakieś 1,5h XD  Siedzę se w Świnoujściu i głowa mnie boli cały dzień = = Zdążyłam od wczoraj być w kumpelą 2 razy w Niemczech i kupiłyśmy w ich Rossmannie chyba 9 herbat XD Ja dla siebie wzięłam jagodową z jogurtem, z sernikiem truskawkowym i darjeelinga. Pamiętam, że Xell pił ciągle tę herbatę w fanfikach XD  Odezwę się jeszcze jak będę miała znowu chwilę.

Napisałam rozpiskę całego pierwszego rozdziału Przeznaczenia i mogę zacząć pisać tekst właściwy!

Miko-chan - 2011-06-21 18:29:33

A ja miałam dziś cudownie ogłupiający dzień w pracy. Przez cały czas tylko ctrl+c i ctrl+v i uważać, żeby nie przekleić czegoś co nie potrzeba. Normalnie czuję się po tym upośledzona umysłowo. Najgorsze, że jutro czeka mnie dokładnie to samo. Całe szczęście, że dziś jeszcze idę na salsę, może jak się trochę poruszam, to mózg mi się rozmasuję :D

Socki - 2011-06-21 18:55:21

U hu hu :) Salsa :) Urayashiii

A ja mam.... W A K A C J E !
Boże, jak to pięknie brzmi TT.TT Cyba się popłaczę :3

Miko-chan - 2011-06-21 19:09:05

Zazdroszczę, ja nie miałam wakacji od... hm... niech policzę... od czterech lat :(. Życie to kanał.

Socki - 2011-06-21 20:54:00

Spoko :) Moja kuzynka traci prace średnio raz na trzy miesiące i mówi, że ona już nie chce wakacji :)

Meitsa - 2011-06-21 21:00:09

Można powiedzieć, że wakacje mam od dwóch lat, bo pracę traktuję jak przyjemność a studia to jakaś ściema XD
Ale skończy się dobre, bo wyjeżdżam za granicę za chlebem...

Socki - 2011-06-21 23:10:02

Ja będę miała wakacje przez całe życie ... po polonistyce i japonistyce bezrobocie jak okiem sięgnąć :)

Ale cyganka( mieszkam na osiedlu gdzie mamy pełno cyganów XD) kiedyś w przypływie miłości jakiejś podbiegła do mnie i powiedziała, że będę miała bogatego męża i trzy córki.

A ja i tak wiem, że to nie prawda bo będę miała synów :D

Meitsa - 2011-06-21 23:24:46

Po japonistyce bezrobocie? Wydaje mi się, że jak znasz taki egzotyczny język to wszędzie znajdzie się pracę. W korporacjach, jako tłumacz itp.

Ja tam boję się iść do cyganki, przepowiadanie przyszłości to dla mnie bzdura, ale dziwnie był się czuła wiedząc, ze cos mi przepowiedziała. Najgorzej jak to będzie coś nie po mojej myśli, np. powie że będę w nieszczęśliwym związku, albo że będę miała syna (ja chcę córkę!)

Socki - 2011-06-22 01:08:01

No to się nazywa projektowanie. Usłyszysz bzdurę ale że to wróżba, zaczniesz w to wierzyć i podświadomie dążysz do spełnienia tego.

Cyganki z reguły to ... .... przemilczę to. Nie chcę nikogo obrażać. Ale wiedzą jak wkręcić człowieka. Często sobie obserwuję jak naciągają biednych przechodniów i jakie potrafią być namolne. Ja już się uodporniłam. Jak się trzy razy w tygodniu słyszy inną historię to nie ma rady.

Charat - 2011-06-22 08:15:37

Mój dzień się fajnie zapowiada. Pracy jak na razie niedużo, akurat tyle, żeby udawać, że coś robię. I pisać na forum.
A najważniejsze, że po dzisiejszym mam PIĘĆ DNI WOLNEGO~. Takie mini wakacyjki.
Prawdziwych to ja nie miałam od 5 lat. Hmm.

Gratuluję wakacji i trzymam kciuki za tych, co jeszcze się muszą zmagać z egzaminami.

Guenh - 2011-06-22 08:21:25

nie wiem jak mi minie ten dzień, ale obudziłam się z dziwnym przeczuciem, że coś dzisiaj jest nietenteges. Wyjątkowo średnio pamiętam co mi się śniło, ale wiem że coś niemiłego skoro mam taki humor. Sny bardzo definiują jakość dnia po nich następującego. No więc o 10ej mam egzamin i to jest szansa na ujawnienie się czegoś nietenteges... A w poniedziałek i wtorek czekają na mnie najgorsze chwile tej sesji. Chyba jestem zmęczona, moja sesja trwa już miesiąc... Kasy ni mam, żeby sobie chociaż coś na poprawę nastroju kupić... No, od razu mi lepiej jak sobie ponarzekałam. Czasem trzeba. :)

Charat - 2011-06-22 08:22:46

Guenh, to ja specjalnie trzymam kciuki żeby było jak najbardziej teges!

Guenh - 2011-06-22 08:28:09

ooo, w takim razie nietenteges nie ma szans :)

Socki - 2011-06-22 13:01:45

Jest 12 ja dopiero wypełzłam z łóżka. Jest 13 a ja od godziny siedzę na forum i rysuję. Zamiast sprzątać.

O 14 będzie Kansou ... bo miał zabrać parę moich rzeczy. Rzeczy dalej niespakowane. Oj coś czuję, że dziś będzie przemoc w rodzinie.

Guenh ja też trzymam kciuki i pocieram magicznym kartoflem o czoło. Ps. Śniłyście mi się dzisiaj jako kreskówkowe postacie XD

Charat - 2011-06-22 13:10:57

Mam nadzieję, że przynajmniej równie cute jak Animaniacs.

Czy cuś.

Socki - 2011-06-22 14:29:42

nie wiem co to ale tak^^

Charat - 2011-06-22 14:42:31

Animaniacs... Animaniacy.

http://www.youtube.com/watch?v=KA0TS9l_nJE

Heh.

Meitsa - 2011-06-22 16:52:00

Socki, narysuj nas ze snu XD

Miko-chan - 2011-06-22 17:32:00

Socki napisał:

Spoko :) Moja kuzynka traci prace średnio raz na trzy miesiące i mówi, że ona już nie chce wakacji :)

Widzisz, a ja mam odwrotnie, po trzecim roku studiów złapałam pracę na wakację i tkwię w niej już czwarty rok :D. Moja pierwsza i jak na razie jedyna praca :D. Choć ostatnio mam jej już z lekka dość, tylko towarzystwo mnie tam jeszcze trzyma.

Meitsa - 2011-06-22 18:23:50

Heh... mnie w końcu się skończą wakacje, bo praktycznie ciągle pracuję w domu, a właściwie tam gdzie mam laptop. Pojadę za granicę to skończy się sielanka :/

Kamena - 2011-06-28 16:27:43

Huh a ja dziś z okazji tego, że sie nie wyspałam to nie miałam ochoty tak jak zwyczajowo robie w pracy czytać w wolnych chwilach ksiażki, ale zamiast tego ,żeby się nie nudzić ułożyłam sobie w głowie dużą część tego co chce napisać w swoim opowiadaniu. Tak mnie na pisanie wzieło ,że czacha dymi :P Tylko ,że na godz.21 umówiona jestem na potańcówe, wiec musze przed nią się wyspać a w trakcie nie jestem w stanie pisać. Ale obiecuje jutro do wieczora napisać obszerny fragment (o ile kac mnie nie zabije,ale tego nie przewidujemy...pffuuu wypluć to!!)

Meitsa - 2011-06-28 16:32:20

Ooo, no to świetnie, już łapki zacieram :) Ja objadam się czereśniami i kombinuję jak to do piątku skończyć mój pierwszy rozdział a potem pomóc Socki przy Nemezis. A wszystko to w przerwach między przepisywaniem książki, a załatwianiem ostatnich spraw przed wyjazdem.
Jutro idę to lekarza i mam stracha jak nie wiem co, bo nie wiem co będzie mi robił i nie wiem ewentualne co mi jest ^^'

Kamena - 2011-06-28 19:08:55

Meitsa a jakie masz dolegliwości? Obejrzałam cvałe 7 sezonów dr.Housa to dam rade Cię zdiagnozować :P A tak serio to rozumiem Twó niepokój i trzymam kciuki żeby wsio okazało się wporządku :)

Meitsa - 2011-06-28 20:22:18

Em, objawy? Brak objaw XD Licho nie śpi więc trzeba się zbadać w końcu ;)
Ja chcę na lody!

Socki - 2011-06-28 20:47:11

banoffie ?

Meitsa - 2011-06-28 21:42:15

Chyba za słodkie jak dla mnie ^^'
Dziś mam mega lenia, nawet się przespałam w ciągu dnia godzinkę XD

Meitsa - 2012-01-11 13:16:57

Co tam u Was sie pozmienialo jak mnie nie było? :) od mojego wyjazdu minęło prawie pól roku i trochę forum zastyglo. Spróbuje zastosować metodę z innego forum, może to podtrzyma nasze przy życiu. Zobaczymy co mi z tego wyjdzie, bo przyznam sie, ze mi smutno bez Was :* Co u Was sie działo, co pozmienialo? Socki była w Londynie, Charat ogarnęła jakieś sprawy, a co u Guenh?
Ja jestem szczęśliwa, ze od ponad miesiąca mam prace, wprawdzie nie na pełen etat, ale zakładam, ze z czasem to sie zmieni. Obecnie codziennie siedzę godzinami w necie i szukam mieszkania dla nas, bo juz mamy dość mieszkania w pokoju 2x3 metry ;)
Guenh, kiedy przylatujesz odwiedzić siostrę (i przy okazji mnie? XD)
Dzis powiedziałam w pracy, ze chce wziąć 2 tygodnie urlopu w marcu, bo chce lecieć do Polski. Bardzo bym chciała zeby była jakaś możliwość abym mogła sie z Wami spotkać. Nie straszne mi jechać do Wawy czy Łodzi ^^ będę chciała wykorzystać maksymalnie wolny czas. Pamietam spotkanie z Socki i było to dla mnie cos magicznego, chce to powtórzyć rownież z reszta :)

Socki - 2012-01-11 14:08:13

ŁIIIIIIIIIIIIIIIIII przylatowowuj ! Ja też mogę się pojawić tam gdzie trzeba !

A w Londonie zostałam na lotnisku. Okropna sprawa. jakieś muzułmanki nie chciały zdjąć swoich chust a mój samolot w tym czasie odleciał.

Zmieniłam kolor włosów na brązowy( w połączeniu z moim blondem wyszło coś rudego ;/;/;/), zaczęłam się uczyć szwedzkiego a w maju zdaję maturę z biologii O.O

A teraz rzecz najciekawsza. W kwietniu urodzi się moja młodsza siostra! Co prawda przyrodnia( tak więc tylko 25% genów wspólnych) ale co tam. Mama chciała nazwać ją Amelia ale ostatecznie będzie Julia ... ja natomiast najprawdopodobniej wybywam na jakiś czas do Szwecji tylko muszę się zdecydować czy chcę :D

Meitsa - 2012-01-11 14:59:44

Czemu nie Amelia? Buuu. Byłaby mała obronczyni sprawiedliwości XD
Z samolotem to współczuje. Ja jak na razie nie miałam jakiś większych przygód. A jak Londyn Ci sie podobał? Bo ja zamierzam tam jechać dopiero w wakacje :)
A matura z biologii to na te nowe studia co mówilas?
A do Szwecji w jakim celu? Poznać trochę swiata i kulturę? A  co z Japonia i babeczkami?!

Ale ze mnie ciekawskie jajo, same pytania XD'

Socki - 2012-01-11 15:40:21

Londyn super...
Matura z biologi tak...właśnie po to ^^
A do Szwecji bo tam mieszkałam jako dziecko i tęskno mi :)
Na Japonię w tym roku nie miałam kasy.
Babeczki... wciąż piekę! A jak!

A teraz powiedz mi jak tam sobie życie układacie, czy już jesteście jak "u siebie" jak ludzie, praca..wszystko!

Meitsa - 2012-01-11 15:58:57

Ale miałas cukiernie otworzyć! Zrób sobie technika cukiernika :P

A co do Szkocji to nie żałuje, ze wyjechalam. Tutaj dopiero oddycham pełna piersią i widzę przed sobą perspektywy. Wszystko idzie powoli, ale mnie nie spieszy, tempo mi odpowiada. Niedawno dostałam moja druga wypłatę i liczymy ile razem mamy, na co nas stać i na jakie mieszkanie możemy sobie pozwolić. Obecnie szukamy mieszkania z jedna sypialnia i salonem. Rozgladamy sie od początku stycznia i z każdym dniem nabieramy doświadczenia, wiemy na co zwracać uwagę. No i trzeba szybko działać, bo mieszkania znikają z dnia na dzień. W ogóle sam pobyt tutaj to masa nowego doświadczenia. Musiałam chodzić do rożnych pracodawców, urzędów i mimo, ze trochę zapomniałam języka to dawalam sobie radę. No i nauczyłam sie, ze jeżeli cos chce sie mieć to trzeba na to cieżko pracować, a dopiero potem jak człowiek cos osiągnie bedzie mógł zmniejszyć obroty. Dużo nam daje znajomość ze Szkotami, można dowiedzieć sie od nich ważnych informacji o życiu tutaj. Poradzą czymś. Czuje sie tutaj bardziej zorientowana niż w Polsce. Ale gdybym miała wrócić do kraju to czuje, ze juz lepiej bym sobie poradziła, bo tutaj uczę sie odwagi i pewności siebie, której mi brakowało ;)
Klimat bardzo mi odpowiada, dopiero teraz przestałam mieć bóle zatok, a choroba mija w ciagu 3-4 dni, a w dodatku przechodzę ja lekko. Jedynie mogę narzekać na wiatr, bo wieje dość często i jest mocny. Deszcz nawet mi nie przeszkadza. Tak swoją droga to cały czas pogoda w dzień jest na plusie i juz kwitną przebisniegi :D
Zaraz po świętach był wielki szał wyprzedaży i musze stwierdzic, ze to są prawdziwe okazje. Kupiłam dla chrzesnicy Szymona markowe ubranka 65% taniej. Dzis kupiłam zestaw kosmetyków na prezent dla koleżanki z The Body Shopu, przecena z 25£ na 15£, spora różnica. Albo udało nam sie kupic parowar Tefala ze 100£ na 25£, bo ostatnia sztuka była. Cieszę sie, ze od razu jak zaczelam pracować stać nas oboje na jedzenie, mieszkanie i przyjemności, bo w Polsce nic z tego nie było za nasze pieniądze. Jedyne czego mogę żałować, ze nie wyjechalam wcześniej, ale wtedy prawdopodobnie nie byłoby Was i tego forum i całej naszej otoczki wiec z drugiej strony nie żałuje, ze dopiero teraz jakoś sie rozkrecam :)

Hagan - 2012-01-12 20:58:49

Socki ja czytam o Twoich planach i działaniach to mi się wydaje że masz dobę z gumy. Skąd??? Ja też chcę!!!

Meitsa trzymam kciuki za Wasz własny kącik :) Podbudowałaś mnie tym ostatnim postem, ja też niedługo wybywam w zagramaniczne strony i nie powiem, trochę się obawiam...

Socki - 2012-01-12 22:46:30

Bo ja jak to mawia moja babcia "mam motorek w dupie" ^^"""""
Jak nic nie robię to jestem chora.

I też chcę jechać ! Ale do Japonii!
NA MARSA!

i tam założyć biblioteko-kawiarnio-babeczkarnię @.@

Charat - 2012-01-13 18:07:32

Dzisiaj piatek trzynastego. Przytrafiło wam się coś miłego?

Mei, mam nadzieję, że się rozkręci i ułoży. Mocno zazdroszczę, strasznie żałuję, że sama nie mogłam zostać za granicą. Ze względu na te przeceny i okazje. W ogóle, poziom życia. Charat zyczy powodzenia i kciuki trzyma. Za wszystkich, żeby się poukładalo jak najlepiej i najdogodniej.


Socki, jak bedziesz lecieć na Marsa, to mnie zapakuj w kieszeń.

Meitsa - 2012-01-14 10:40:33

Hagan, a gdzie wybywasz? Ja miałam o tyle lajtowo, ze przyjechałam po części na gotowe, bo Szymon juz trochę tam siedzial i wiedział co i jak. No i on lepiej po angielsku gada ode mnie :P

Socki, pożycz mi czasem ten motorek, bo ja często mogę nic nie robić XD

A jak na piątek 13 to był bardzo udany, bo skladalismy papiery do agencji mieszkaniowej i chyba uda sie z mieszkaniem :) największe obawy są o zdolność kredytowa, ale babka patrzy na wszystko przychylnie i pomaga.
Juz oczami wyobraźni robię przemeblowanie tam XD

Charat - 2012-01-14 19:49:39

No i dobrze. Jak już będziesz miała koncepcję, to łatwiej ją będzie potem wprowadzić w życie.
Trzymam kciuki, żeby było mieszkanie.

Hagan - 2012-01-15 21:51:21

Do Berlina :) może w końcu nauczę się porządnie niemieckiego :D w sumie też będę jechać na gotowe bo mój facet dostał tam pracę i jedzie na początku marca, ja dojeżdżam trochę później. Na lipcowe wyprzedaże na pewno zdążę ^^

Meitsa - 2012-01-16 19:11:44

Ooo, to może uda nam wszystkim spotkac sie w Wawie? :) A wystaw szczerze gratuluję, chciałabym je zobaczyc :)
Kurcze, z tymi urlopami to ciezko jest. Zeby przyjechac sobie do Polski to praktycznie raz na rok można sobie pozwolic, bo albo bilety maja ceny z kosmosu, lub urlopu nie można wziać w jakimś terminie :/ W tym roku tylko teraz przyjade, marzą mi się wakacje, ale nie ma szans. Moja stara kumpela ma slub w czerwcu, ale chyba nie pojade, bo ten rok to bedzie rok oszczednosci, a jeszcze nie mam pracy na pelen etat. Bilety na czerwiec kosztuja 700zł i dla mnie to juz troche duzo :( Myślimy jeszcze żeby przyjechac na Sylwestra do Polski do znajomych, ale to nie wiadomo jak z urlopem, bo w świeta niechetnie daja >.< i weź tu się człowieku rozganizuj

Meitsa - 2012-01-16 19:13:08

a o mieszkanie nadal sie staramy, bo dzis dostalismy odpowiedz, ze potrzebny wierzyciel, a taki ktos musi miec stala prace na pelen etat i mieszkan na miejscu minimum 5 lat. teraz Szymon poszedł pytań znajomych czy ktoś nam poswiadczy.

Socki - 2012-01-17 08:59:58

Łeeeeee nie fajnie -.-" A innych opcji jak znam życie to nie ma ?

Meitsa - 2012-01-17 11:38:43

Można iść do prywaciarza XD ale wolimy nie, bo dużo przekrętów jest.
A wierzyciela znaleźliśmy, musimy iść z nim tylko do agencji sprawdzić czy im pasuje :)

Guenh - 2012-01-17 12:14:30

nie, nie, byle nie prywaciarze.

A wiedząc, że powrót do Polski choćby na kilka dni jest dla Ciebie dużym poświęceniem, podpisuję się ręką i nogą że znajdę czas na podróż do warszawy!

Meitsa - 2012-01-17 22:52:41

Ojejka jak sie cieszę Guenh :D <tuli>

Charat - 2012-01-21 23:01:58

Uh, u mnie z urlopem wyjątkowo ciężko będzie, chyba zatem pozostanie mi dotrzymać wam towarzystwa duchowo.

Tak czy siak, nawiązując do newsa z shoutboxa, gratuluję mieszkania!

Guenh - 2012-02-03 09:58:09

Chyba skończyłam sesję!
Chyba - bo o 13ej idę po ostatnie dwa wpisy za prace pisemne i może się zdarzyć, że nie są wystarczająco piękne na zaliczenie, no ale...
Nic nie musze już robić :)

Jak wróciłam wczoraj o 18ej z egzaminu, to padłam trupem. Nigdy nie zdarzyło mi się jeszcze tak, że nie funkcjonowałam ze zmęczenia. A tu proszę. Zgon.
Teraz czekam z niecierpliwością na Klucz! Śniło mi sie, że Socki wstawiła go już wczoraj, jawa ze snem mi się pomieszały, wchodzę tu i ni ma. No. I co ja mam z tym nadmiarem wolnego czasu? :)

Meitsa - 2012-02-03 17:07:00

I jak? Masz juz ostatni wpis? Koniec sesji? :)
Mnie został tydzień do przeprowadzki a potem miesiac do Polski i wizytę z Wami :D

Mam problem z korekta, bo nie wiem jak Xell powinien sie zachować, skoro jego brak opanowania Wam nie pasował. Stoję w miejscu i nie wiem jak z tego wybrnąć :(

Guenh - 2012-02-03 20:44:51

Prześlij mi całość mailem albo fejsem, poczytam i pokombinuję :) a potem odeślę swoje zdanie!
Mam wpisy, zdałam indeks. Co prawda czekam teraz na uwagi swojego profesora, które ma mi przesłać w weekend - może się okazać, że muszę poprawić coś w pracach. Nie ma lekko!

Meitsa - 2012-02-03 20:58:46

Ale indeks już oddany a to najważniejsze :D
Zaraz ci wyśle rozdział na maila ;)

Guenh - 2012-02-04 10:57:02

Mei, nie mam nic na mailu, na pewno wysłałaś? :)

Meitsa - 2012-02-04 11:56:44

A na który miałam wysłać?

Guenh - 2012-02-04 11:59:36

wyślij na forumowy guenh@vp.pl

Meitsa - 2012-02-04 12:16:50

A w ustawieniach miasz stary mail bo ymm :P

Meitsa - 2012-02-17 14:57:42

Dziewczyny, 10 marca przylatuje do Polski i będę do 24 marca. Kiedy wam pasuje spotkanie w Wawie? :D

Guenh - 2012-02-17 20:05:33

piatek 16ego lub sobota 17ego? bo chyba ani poczatek Twojego pobytu ani koniec nie wchodzi w rachube :)

Meitsa - 2012-02-18 18:13:13

mnie pasuje :) A Socki jak się pisze na ta date?

Charat - 2012-02-19 18:12:41

Nastawcie się raczej, że mnie nie będzie. Po pierwsze, zaczną się zapisy na kolejny rok w pracy, po drugie, gdzieś w marcu wypadnie mi wizyta w szpitalu. Ale duchem będę z wami.

Btw, Mei wszystkiego naj! Wiem, że spóźnione.

Meitsa - 2012-02-19 20:49:56

Szkoda :( ale jak nie teraz to może kiedy indziej ;)

Socki Socki, odezwij sie!

Socki - 2012-03-03 21:05:25

Jestem! Jestem ja ! Ja zawsze chętna do spotkania! A planów nie mam... plany mają mnie więc luz !

Guenh - 2012-03-05 09:49:08

Ja nie wiem, jak to się dzieje, ale najprawdopodobniej będę musiała pojechać akurat 17-18ego do domu.
Z tego powodu chciałabym zapytać, czy odpowiada wam jednak jakiś inny termin...
Ewentualnie mogłabym wpaść 16ego w piątek, a stamtąd pojechać ciopągiem już prosto do siebie.
Mimo, że po ostatnich zdarzeniach boję się ciopągów...

W tygodniu roboczym też miewam wolne dni, np. wtorek lub środę

Meitsa - 2012-03-06 18:39:25

Uf, zalatana jestem przez ten wylot _^_
Mówiąc szczerze mi też weekend odpada, bo mam lekarza wtedy umówionego jak na złość. Wtorek czy środa pasuje mi. Pytanie 13, 14, 20 czy 21 marca?

Guenh - 2012-03-08 10:46:34

Mi pasuje 13ego i 20ego :) Tyle, że Socki może mieć wtedy zajęcia albo co, niechaj się wypowie

Meitsa - 2012-03-08 12:05:41

To mnie bardziej ten 20 pasuje, bo musze sobie jeszcze pieczątkę od legitymacji podrobic, a nie wiem czy do 13 zdąży mi z Allegro przyjść polimer do wyrobu pieczatek ;) ale jakby Socki pasował tylko 13 to nie ma problemu, tylko niech sie wypowie :P

Socki - 2012-03-12 20:29:53

pasuje cokolwiek tylko mówcie kiedy i gdzie mam być

Meitsa - 2012-03-12 21:44:46

Super dziewczyny :D To umawiamy się na 20 marca. Pociągi mi tak pasują, że będę o 10.13 na dworcu centralnym i o 16.30 mam pociąg powrotny :)
Wydaje mi się, że Złote Tarasy będą ok, bo ostatnio z Socki miło się siedziało przy kawce :)

Socki - 2012-03-13 09:29:15

Jak będzie ładna pogoda możemy iść gdzieś jeszcze  :P Postaram się zerwać z zajęć :) ( to tylko jedne ćwiczenia od 15-16:30 więc chyba dam radę)

Meitsa - 2012-03-13 18:54:15

tylko żebyś niczego nie zawaliła :P a Złote Tarasy to dobre miejsce do zebrania wszystkich?

Socki - 2012-03-13 20:09:26

nie zawalę. no mnie wszystko jedno ... chociaż będę musiała pokombinować z tą 15 ;/

Meitsa - 2012-03-13 20:49:15

znaczy co? o 15 masz cwiczenia, na ktorych musisz być? Wazne, że w ogóle wcześniej się spotkamy, nie musisz być do końca. Byle żebyś zajęć nie zawaliła :*

Guenh - 2012-03-14 11:59:34

Mi pasują Złote, w końcu najbliżej dworca ;)

Socki - 2012-03-14 20:14:15

No w sumie... mogłybyście mnie odprowadzić na UW XD Mój uniwerek to dosyć ładne miejsce XD

Dobra, plan jest taki... owe ćwiczenia postaram się przełożyć. Jak się nie uda to trudno ... nie mogę ich opuścić bo to gramatyka historyczna.

Jak coś to możemy spotkać się wcześniej i wtedy stawiam obiad(znaczy... jakąś pizzę albo co  XD)

Ale tak jak jest też jest super :)

Guenh - 2012-03-15 00:15:32

Bez spiny, nie śmiałabym Cię namawiać ani do opuszczania ćwiczeń, ani do wynagradzania nam tego :)

Meitsa - 2012-03-15 10:02:17

Ok, to tak jak pisałam, jestem w Wawie po 10, a Ty Guenh o której będziesz? :)

Guenh - 2012-03-15 16:57:37

Do Wawy mam pociągi co godzinę, więc pewnie będę też gdzieś tak ok. 10ej ;)

Meitsa - 2012-03-15 21:16:57

to masz moj nr tel i daj mi sygal albo sms bo do Socki mam :)
696279678

Socki - 2012-03-16 08:03:34

no to jesteśmy umówione ^^

Charat - 2012-04-21 23:12:00

Dzień - minął głównie na spaniu.

Cały tydzień = względnie koszmarnie. Koleżanka pojechała na szkolenie, więc pracowałam za dwie. Plus, jeszcze parę innych niewesołych wiadomości. Myśl o majówce i wolnym mnie trzyma jakoś w całości.

No i zarażam kolejne osoby manią na Sherlocka.

Guenh - 2012-08-18 14:25:14

Robię prawo jazdy i umieram ze stresu na myśl o prowadzeniu samochodu :) Nie potrafię wyluzować! Idę po wiadro melisy

Meitsa - 2012-08-18 14:50:00

Pierwsza jazda? Ja tez nigdy przedtem za kółkiem nie byłam a podobało mi się :D najważniejszy jest instruktor, musisz go lubić, bo inaczej będzie ci się gorzej jeździć i będziesz się stresowac.
Prawko mam juz pięć lat a chyba tylko piec razy za kółkiem byłam :P

Guenh - 2012-08-18 14:55:49

Ooo, nie chwaliłas się! Zdane za pierwszym razem? Intruktora zmienię jak mi się nie będzie podobało, choć obecnie za przyczynę stresu uznaję sam fakt, że prowadzenie samochodu jest dla mnie rzeczą absolutnie nieznaną - a co za tym idzie, czarną magią :)

P.s: Poza tym, chciałabym zrobić prawko w miarę szybko i sprawnie, bo od stycznia będzie dodatkowy egzamin praktyczny :/

Meitsa - 2012-08-18 15:05:33

Pamietam jeszcze jak kilka lat temu mówiłam ci o tym, to się dziwilas co tak szybko (19 lat miałam) a ja mówiłam, ze u mnie taka moda, ze wszyscy w maturalnej prawko robią. Zdałam za pierwszym, ale nie wiem jakim cudem :D juz z góry mówię, ze oprócz jeżdżenia w mieście pod koniec kursu domagaj się wyjazdów na drogi krajowe, ja miałam tylko dwie jazdy i to zdecydowanie za mało, mam teraz z tym problem. No i dowiedz się czy można próbować jeździć różnymi samochodami. Uczyłam się na babskim chevrolecie a tata ma duże berlingo to w ogóle odległości nie czułam. A prawda jest taka, ze kobiety maja problemy z orientację przestrzenną. W ogóle nie wiem jak daleko jestem od kraweznika a jak daleko od samochodu, który mnie wymija :(

Guenh - 2012-08-18 15:20:26

Ah ta pamięć :)
Jeśli byłaś za kółkiem 5 razy to chyba nie ma co od siebie wymagać orientacji przestrzennej, tak naprawdę człowiek ją w sobie wyrabia w trakcie regularnej podróży samochodem. Jako, że jeszcze nie tknęłam kierownicy nie wiem, jaki problem kryje sie w wyjeździe na drogę krajową - jaki??
Od września nie ma możliwości wyboru samochodu, ale postaram się do końca sierpnia wypróbować różne modele.

Za pierwszym razem??
Jak ja zdam za pierwszym razem to podam rękę egzaminatorowi, wsiądę w pociąg, pojadę nad morze i wypije tam całą butelkę martini. I mean it.

Meitsa - 2012-08-18 17:17:23

Roznica miedzy droga miastowa a krajowa jest prędkość. Na krajowej możesz od razu smigac 90km/h i jeżeli nie jeździsz często ta prędkością to nie panujesz nad samochodem albo zwyczajnie boisz się. Jeżeli wolisz jechać 70km/h to musisz jechać bliżej krawędzi żeby ustępować innym (na kursie uczą jechać blisko środka co dla mnie jest idiotyzmem), ale musisz patrzeć na linie na drodze. Tutaj jest dylemat miedzy prawem a rzeczywistością, bo jak masz linie ciągła przy krawędzi to nie możesz do niej zjechać ale jak jedziesz wolno a z naprzeciwka i za tobą jedzie ciąg pojazdów to musisz ich przepuścić, bo inaczej zatamujesz ruch lub ktoś będzie próbował cię wyprzedzać w niebiezpiecznych warunkach.
Co do egzaminu. Nie rozgaduj się, nie komentuj, skup się na jeździe i nie spiesz się. Nie panikuj i zachowuj zimna krew. Mimo błędów chyba właśnie dlatego zdałam i mimo, ze miałam moment, ze przesiadke się na tylne siedzenie.
Jak zdasz pije twoje zdrowie! :D

Guenh - 2012-08-18 17:41:07

Aaa, myślałam że chodziło o manewry. Coraz częściej drogi krajowe mają po 2-3 pasy w jednym kierunku, więc nie powinno być tragedii z jechaniem 70ką :)
Ja na pewno nie będę 100ką zapieprzać, a przynajmniej nie przez pierwsze pół roku!

Meitsa - 2012-08-18 19:00:19

Nie wiem jak u ciebie, ale w północnej Polsce to 2 pasy mają drogi ekspresowe i autostrady, a krajowa jedynka ma jeden pas plus wąski dla wolnych pojazdów typu motor/rower/ciągnik i raczej nim się nie jeździ :) Ja miałam traumę gdy instruktor kazał mi jechać pierwszy raz po bardzo krętej krajowej drodze 90km/h _^_

Guenh - 2012-08-18 20:24:39

no to albo mnie wrażenie myli albo mam farta :)
Ja traumę to będę miała już przy ruszaniu

Meitsa - 2012-08-18 21:17:30

Wiesz, drogi krajowe są różne :D Najważniejsze to nie przespać znaków, które informują o ograniczeniu prędkości ;)
Kiedy masz pierwszą jazdę? Nie naciskaj za energicznie na pedał gazu, bo nieźle cię szarpnie i się przestraszysz :P A biegów się nie boisz? Tego się obawiałam, ale to na wyczucie idzie.
Kurcze, przylecę teraz do Polski to chyba powiem tacie zeby dał mi poprowadzić na wsi :P

Guenh - 2012-08-18 22:21:31

ruszałam już i poszło gładko (przesadziłam z tym wcześniejszym "nietknięciem kierownicy").
Biegów jeszcze nie ogarniałam, bo nie zdążyłam się nawet tak rozpędzić :D

Meitsa - 2012-08-18 22:33:33

No to życzę powodzenia w nauce :)
A z ciekawości zapytam, ile teraz kosztuje kurs? Bo ja wtedy 1000zł dałam.

Jak ja nienawidzę mieć wolny czas i masę rzeczy do zrobienia. Nie wiem w co ręce włożyć :( Muszę zrobić projekt gazetki, koleżanki obiecałam zrobić fotomontaż, muszę w końcu obrobić jakieś 200 zdjęć z Londynu, bo przez jakiś czas miałam złe ustawienia aparatu i dupa wyszła :( A jak już obrobię zdjęcia to w końcu wypada napisać obszerną notkę na bloga. Nie wspomnę już o fanfikach...
Wyżaliłam się :P

Meitsa - 2012-08-21 07:20:33

Ale głupoty mi się snily. Lina i paczka uciekają przed czymś na terenie portu Saillune. Amelie trzeba asekurowac, bo cos jej jest i nie może chodzić ani oddechu złapać. Jej ojciec jakiej przemówienie na balkonie królewskim miał mówić, ale tez złe się czuje. Amelia próbuje powiedzieć, ze chodzi o jego brzuch (podswiadomosc mówiła, ze ma rodzaj magicznej bomby w sobie (?!). Reszta bohaterów widzi, ze w czymś problem i Zel wypalił na poważnie cos na temat raka prostaty, LOL. Aż sama nie wiedziałam kto ma racje. Tyle, potem się obudzilam. A miało być poważnie, dramatycznie i inspiracyjnie :(

Guenh - 2012-08-30 13:01:40

Niewiele się zmieniło, dałam 1200.
Alarm odwołany, jeździ mi się przepięknie :)

Meitsa, musisz bardzo żyć Slayersami, że Ci się tak często śnią :) (albo po prostu piszesz fanfika) Moja ożywiona rok temu pasja dla tej tematyki chyba już zdycha :P DO CZASU :>

Meitsa - 2012-08-30 20:55:29

Przez twoje gadanie będę musiała tacie samochod ukraść jak teraz przylece :D

No fakt, Slayersi nie umarli w moim sercu i co jakiś czas czegoś szukam w necie. W końcu jeszcze nie udało mi sie zebrać całej kolekcji gadżetów typu filmbooki, soundtracki czy pluszaki. Miałam poważny zastój kilka lat temu przez jedna osobę, ale fanfik Socki sprowadził mnie na właściwie tory, wiec to tez w dużej mierze trzyma mnie przy tym :D
No i do cholery, trzeba w końcu dokończyć to co zaczęłam kilka lat temu!

Guenh - 2012-08-30 22:50:45

"przez jedną osobę"? Brzmi tajemniczo.
Ano mi też faza na Slayersów wróciła przez "Klucz".
Szkoda że ten nasz nowo odkryty zapał troszku szybko zdechł, ale było sympatycznie :)
Co tam masz w Slayersowej kolekcji? Jakie pluszaki? :)

Meitsa - 2012-08-30 22:58:00

Ja tam się nie poddaje :) Slayersi to my, wiec chce to jakoś trzymać przy życiu, mimo ze to ledwo dycha :)

Pluszakow nie mam, ale na eBayu można kupić pluszowa Linę chyba za 15£. Mam filmbook #2 do serii Try i muszę dokupić w końcu #1 i #3 :P marzy mi się jeszcze soundtrack Tv & Radio 2 płyty z masa piosenek, do tego Slayers Try treasury Box, może 3 soundtracki z BGMa do NExt i 2 do Try :) moja koleżanka kiedyś dała mi w prezencie torbę na ramię z Lina, ale i tak mój największy skarb to nowele @_@

Guenh - 2012-08-30 23:18:27

Nigdy nie czułam specjalnej potrzeby zaopatrzania się w takie perełki (oprócz zakupu płyt kawaii na zamówienie, gdyż ponieważ były na nich openingi i endingi do Next Try, które koniecznie chciałam ujrzeć), ale coś mi się wydaje, że gdyby wydali cokolwiek, co zawiera w sobie jakiś wątek X/F to wydałabym duzie pieniążki...

Meitsa - 2012-08-31 15:34:07

O, przypomniało mi się, ze mam dwie poduszki, jedna z Xellem, druga z Naga :)
Przylece teraz do Polski to idę zrobić sobie kubek z jakimś fanartem Ly-Xu :3 (do tego kubek z Seras&Pip z Hellsinga i Temari&Shikamaru z Naruto :P moje kochane pairingi! A cena to jakieś 15zl, projekt sama sobie robię :D
Nadruk na poduszki, kubki, podkladki nie wychodzi jakoś mega drogo, a można mieć naprawdę oryginalne rzeczy i slinic się do nich XD

Lilly - 2012-10-23 23:11:44

A ja strasznie żałuję, że tego typu gadżety kolekcjonerskie okropnie ciężko dostać w polsce :(
Generalnie to uważam, że nasz kraj jest zacofany jeśli chodzi o tego typu rzeczy. xD Moim marzeniem jest doczekać przed trzydziestką tłumaczenia mangi D.Gray-man. Kto wie... xD

Meitsa - 2012-10-24 15:36:59

Wiesz... Tu sie rozchodzi o popyt. Nikt nie będzie inwestowal w cos do czego trzeba dokładać, a rynek m&a w Polsce cały czas jest mały, wręcz mikroskopijny. W Wielkiej Brytanii tez cieżko dostać cos z mangowych gadżetów. Np. w moim mieście Azjatka otworzyła małe stoiska, ale są to głównie podróbki. Jeżeli chce sie mieć oryginały lub cos oryginalnego to kupisz to głownie na eBayu lub można samemu pokombinowac :)

Lilly - 2012-10-24 20:50:21

Fakt, ale z drugiej strony to jak rynek ma się rozrastać skoro nie ma na czym? Przypuszczam, że więcej osób zaczęło by się interesować m&a gdyby było więcej punktów zaczepienia. A tak rzucą kilka mang w polskim tłumaczeniu i na tym koniec. A nawet patrząc na te mangi to jeszcze chyba żadne wydawnictwo nie miało problemów finansowych, a to znaczy, że sprzedają się dobrze. :)

Meitsa - 2012-10-25 12:53:59

Sytuacja mangi w Polsce stoi o niebo lepiej niż np. 10 lat temu. Teraz nikt nie patrzy dziwnie jak ktoś ogląda anime, bo większość nastolatków wie co to jest i wybierają sobie takie hobby albo nie. Chciał nie chciał, właśnie nastolatki są głównym odbiorcą i to pod nich trzeba otwierać swój rynek. Wydawnictwa stoją dobrze (tylko 2, bo reszta to przychodzi to upada), bo bardzo dokładnie sprawdzają co będzie się sprzedawać. Nie mogą dać od razu 10 bestsellerów, bo przeciętny nastolatek nie ma tyle kasy i tak woli obejrzeć w necie, bo ma za darmo. Mnie się marzy reszta mang o Slayersach, anime, a już w ogóle szczytem byłyby nowele, ale dla kogo to robić? Dla 10 osób, którym naprawdę zależy? Można powiedzieć "spuście z ceny, bo wiecej będzie kupować". Tak niestety się nie da, bo jeżeli ktoś choć trochę wie na czym polega prowadzenie firmy, to wie ile wynoszą koszta produkcji, a nasze kochane polskie państwo żąda od ciebie pieniędzy nawet jak ich jeszcze nie zarabiasz. Niestety wydawanie mang czy anime to nie zabawa w wolontariat i trzeba mieć po pierwsze głowę do interesów i kiedy już wiemy na co możemy sobie pozwolić wtedy można wybrać 1 czy 2 tytuły, bo na tyle nas stać. A jeszcze Japończycy są o tyle niefajni, że niezależnie od sprzedaży chcą zaliczkę na ileś tam setek czy tysięcy egzemplarzy zanim produkt wejdzie na rynek.

Meitsa - 2013-02-19 14:09:45

Z okazji urodzin męska połówka wpadła na genialny pomysł z prezentem urodzinowym. Chyba intensywne męczenie go przez miesiąc (!?) o sprawy mojego fanfika dało mu się nie znaki i załatwił mi pluszaki Filki i Xellka ^^ Jego znajoma mu uszyła. Jestem pełna podziwu, bo ona głównie szyje stroje na cosplaye a pluszaki robiła pierwszy raz i zajęło jej to miesiąc O.o

http://img248.imageshack.us/img248/7871/pict0002oq.jpg
Oczywiście Xellos musiał być złośliwy, bo zanim sięgnęłam po aparat Filia oczko miała, a do zdjęcia pozowała już bez. Nie mogę go znaleźć, a powinno być obok nich ;_; Xellos no baka! Ale łatwo naprawić ^^ Z kolei Xell ma mordę niczym amerykański gwiazdor lub Johny Bravo XD

http://img651.imageshack.us/img651/6960/pict0001.png
A to dowód, że to nie jest jakieś zdjęcie z neta tylko faktycznie mam przytulanki w łapskach. Piszczałam cały dzień z wrażenia :D

A Filia... nie ma majtek XD

Guenh - 2013-02-19 15:37:04

Haaa urocze! Tylko jedna źrenica Filii mnie trochę konsternuje :D Ale super pomysł!
No i ten portret... Jak napiszesz kiedyś książkę to już masz fote do notki biograficznej :D

Meitsa - 2013-02-19 15:39:25

LOL, w życiu bym nie wpadła zeby takie foto dać :P

Guenh - 2013-02-19 15:48:07

Trzeba sobie życie urozmaicać :DD

Meitsa - 2013-02-19 16:06:50

Ha! Ale teraz będę miała zabawę, cała kamasutre na nich przetestuje :D

Socki - 2013-10-17 10:51:19

Myślę, że niektóre pozycje mogą być dosyć karkołomne.

A ja odstawiam spaniosutrę- czyli śpię ostatnio po 13 - 15 godz O.o

住宿 德国 Storbritannien rury