Ok, tutaj będę zamieszczać wszystkie informacje o konwencie, na którym możemy się spotkać ^^
Oto adres oficjalnej strony konwentu:
http://daikon.pl/
A tutaj podstawowe dane w pigułce:
http://anime.com.pl/Daikon_2011,calendar,show,1476.html

Jeżeli macie jakieś pytania to walcie śmiało :D

Żeby uzyskać wejściówkę musimy dokonać rezerwacji, wszelkie informacje o tym są w dziale "Rezerwacje" na górze strony konwentu.

Atrakcje na konwencie mogą tworzyć wszyscy, także jeżeli pragniemy powiększyć grono fanów Slayersów możemy zadeklarować chęć prowadzenia panelu np. o fandomie Slayersów w Polsce lub o slayersowskich fanfikach itp. ^^

Jezu brzmi przerażająco!!! I co się wtedy robi? Trzeba rozmawiać z ludźmi? Bo jak trzeba coś mówić to pasuję XD Ale mogę przeprowadzić badania statystyczne albo z poetyki przekazu... albo ze stylistyki... albo filozofii kultury współczesnej XD A potem się do nich nie przyznam ^^

Hehe, przecież nic na siłę XD Przeważnie przeciętny panel wygląda tak, że przez 30-45 minut wygłaszasz monolog na temat, który według ciebie jest ważny i chcesz go poruszyć, a potem pytasz się ludzi czy mają jakieś pytania albo sama im zadajesz pytania i w ten sposób prowadzisz dyskusję.

Jeżeli masz pytania dot. spraw organizacyjnych typu co wziąć itp. to pytaj ^^

jeśli miałybyśmy prowadzić panel to musiałybyśmy się zdecydować już teraz :P ja się do tego nie nadaję, ręce mi się poca, patrzę nerwowo na zegarek itepe...

Mogę być waszym nadwornym fotografem jedynie :D

Eh... u mnie też odpada. Ja i przemowa to porażka gwarantowana. Ale mogę przygotować i komuś oddać ^^

Ok, to nie robimy panelu XD Ja też zawsze robię za fotografa XD
Jeżeli ktoś się nie orientuje co zabrać to może mi podać swoją przykładową listę i ją zweryfikujemy :)

Wiecie, gdyby nie fakt, że termin zupełnie mi nie pasuje to mogłabym poprowadzić dyskusję na podstawie notatek Socki i by fotografowaną przez Meitsę, serio. Jestem wygadana i zazwyczaj się nie denerwuję przed wystąpieniami publicznymi, ale cóż... Ten termin...

Szkoda, ale jeszcze w zapasie zostaje Konecon w lipcu i BAKA we wrześniu. Mam to szczęście, że akurat nic nie mam w tym terminie.

Piszę się wstępnie na BAKĘ.

A na DAIKON ci nie po drodze, Charat?

Hmm, trochę. Tzn, po drodze to mi akurat wszędzie, bo mieszkam w grajdole. Ale pracuję do polowy września. Na dodatek w lipcu to mój szef wybywa na urlop, za to pojawi się student do przeszkolenia i pilnowania.
Ale nie ukrywam, że z chęcią bym się wybrała.

A no to fakt, ktoś musi pilnować interesu. Ja mam praktycznie tak codziennie bo szefa nie ma prawie cały dzień i go zastępuję XD

Ale nie ukrywam, że do Warszawy bym się z chęcią wybrała. Gdyż, ponieważ tam własnie Sinah zamieszkuje i bardzo mnie ciągnie w te rejony. Byłyby dwa smoki przy jednym Dragu Slave, że tak sobie pozwolę sparafrazować.
Niby w łikend mam wolne, ale wiecie. Jeden czy dwa dni w zapasie byłoby fajnie mieć.

Szefa mam bardzo fajnego. Opowiada śmieszne rzeczy czasami. I urlop mu sie jak najbardziej należy, bo to taki pracoholik, że łojej. I pasjonata. On kocha swoją pracę.

Najwyżej coś ci odbije i przyjedziesz na spontana XD Ja tak mam czasami :) Tak jak ostatnio, kasy ni ma, roboty full, a ja w pociąg i wio do kumpeli na 5 dni nad morze XD Pokarało mnie tylko chorobą = =

Em, moim szefem jest mój ojciec także mogę negocjować sobie dni wolne ^^'''''' Szkoda, że jest tak mało pracy jak ta, w której pracuję >_> Świetna atmosfera i dużo się nauczę, na pewno więcej niż w nie jednej szkole bo ojciec po prostu przekazuje mi całą swoją wiedzę, którą nabył przez lata, heh...

O, a gdzie pracujesz?

Ja w Wydziale Prasowym w KWP w moim mieście. I niestety, moje podanie o wolne musi być rozpatrzone przynajmniej przez panią Naczelnik. Ale to tylko do połowy września, bo potem kończy mi się staż i znowu będę szukać roboty.

Chciałabym tak na spontana XD nie ukrywam. Ale nie przeszłoby, rodzina by mnie ścigała. Bądź co bądź, mam swój udział w domowym budżecie.

O, to fajną masz pracę. Ja w drukarni jako grafik, ale czasami zajmuje się wszystkim co się robi w drukarni (no może poza drukowanie bo to wyższa szkoła jazdy :p ). Teraz już potrafię ocenić ile czasu zajmie mi moja praca więc mogę wszystko sobie poprzekładać tak, że mogę mieć kilka dni wolnego, fajne jest to, że mogę pracować gdziekolwiek mam komputer i neta, nawet na drugim końcu świata. Gorzej, że mam zjazdy na uczelni. Najczęściej przez nie teraz nie mogę teraz jeździć na konwenty :(

Ano, fajną. I czasem bywa strasznie leniwie, a są dni, kiedy się nie możemy opędzić od dziennikarzy.

Ale tobie też zazdroszczę, z ojcem w jednej firmie. Też bym tak chciała.

Generalnie przed jeżdżeniem na konwenty powstrzymuje mnie obecnie brak funduszy. No i praca.

Jak mi zależy na konwencie to staram się uzbierać tyle kasy żebym miała na wejściówkę, pociąg i coś do jedzenia. Przyjemności muszą iść na bok :p
Moja praca tez bywa stresująca gdy przyjdzie ci klient, który myśli, że wie więcej od ciebie _^_'

A, no wiesz. Ja nie mam na co zbierać, bo wszystko pochłania nasza rodzinna dziura budżetowa. Także ni mam nawet na przyjemności. Chyba, że internetowe.
Inna sprawa, że nie mam już zniżki na bilety, więc z tym podróżowaniem, to też różnie.
Mam nadzieję, że dzięki tej pracy coś mi się uda uskładać.

Heh, u nas najgorsze są telefony. Nic nie przebije pewnego faceta, który mi opowiadał o swojej afrykańskiej chorobie i samochodzie, którym rozwozi kobietom radość swego towarzystwa po całej Polsce...

O_o, to ten gościu, o którym było głośno swego czasu?

Ok, kto robi rezerwacje? Bo ja chce dziś zrobić swoją ^^
Trzeba zrobić listę obecności :D