Meitsa - 2012-03-21 15:36:59

Guenh chciała żebym napisała jakąś krótką scenę miłosną pomiędzy X/F to napisałam. Oceńcie co myślicie. Oraz zapraszam do własnego pisania i wrzucania tutaj :)

teraz to ona chciała być przez chwilę górą nad nim. Kazała mu położyć się na plecach a ona usiadła na nim okrakiem. Nachyliła się nad nim, objęła jego głowę i zaczęła go obsypywać namiętnymi pocałunkami. Nie chciała przejść od razu do konkretów, chciała na razie tylko się pobawić. Nie przestając go całować, zaczęła kołysać biodrami w przód i w tył. Im szybciej to robiła tym jego członek stawał się twardszy i dzięki temu stymulował jej łechtaczkę. Bardzo ją to podniecało. Jemu również spodobała się jej zabawa i chwytając za jej pośladki wprowadził w nią swego członka. Jęknęła z rozkoszy. Wyprostowała się i nadała sobie takie tempo, które najbardziej jej odpowiadało. Xellos słysząc jej coraz głośniejsze jęki ruchem swoich pośladów nadał szybsze tempo czego Filia się nie spodziewała i od razu poczuła falę przyjemności, która przeszła przez jej ciało. Wiedziała, że on jeszcze nie doszedł więc nie przerywała, poza tym wiedziała, że może mieć jeszcze jeden orgazm. Jęknęła tylko do niego "jeszcze". Xell nie potrzebował było drugiego zaproszenia i kontunował tym razem skupiając się na sobie. Dotykając jej krągłych pośladków i liżąc jej małe różowe sutki nie sposób było długo się opierać. Ona cała go podniecała. Doszli w tym samym momencie. Filia aż wygięła głowę do tyłu i wbiła paznkoncie w jego uda. Gdy było po wszystkim położyła się na nim i ułozyła głowę na jego klatce. "przykryj mnie, bo mi zimno", odpowiedziała. "moja mała rozpustnica" zaśmiał się i przykrył ich kołdrą. "pf, to już nie bedę wiecej przejmować inicjatywy", zmarszczyła brwi. "Ale mnie się podobało", pocałował ją delikatnie w usta.

Socki - 2012-03-21 17:16:37

Lol... po co Ci hentai kiedy sama możesz sobie napisać O.O

No fucking way ! Nigdy czegoś takiego nie napiszę...


A po lapidarności mej wypowiedzi widać, że fragment jest dobry. Nie napiszę, że ładny, bo ładny tu wybitnie nie pasuje :D

urwena - 2012-03-21 17:26:15

Fragment gorący, tylko króciótki ;)
Sama sobie? To chyba było pisane z myślą o Guenh... Tak czy inaczej hentaje same się nie piszą.
Hm, tak poza tym Socki w Twoim wykonaniu pisarskim hentaj byłby dopiero interesujący :D

Socki - 2012-03-21 17:30:45

Proszę nie poruszajmy tematu mnie piszącej cokolwiek o zabarwieniu erotycznym.


Meitsie idzie świetnie i niech tak pozostanie.

urwena - 2012-03-21 17:54:34

Przecież nie będę nalegać, wyraziłam jedynie swoją opinię że taki fragment byłby dobry i tak to pozostawimy :)

Za to Meitsę należy zmotywować do dalszego wysiłku <brawo>

Guenh - 2012-03-21 18:08:13

Z myślą o mnie? Oh matko, nie, to brzmi źle, jakbym była jakimś napalonym maniakiem :D
Ja też nie umiem pisać w taki bezpośredni sposób - od dwóch godzin siedzę nad swoją interpretacją ich, ekhu, zbliżenia i jak na razie przyłapuję się na opisywaniu koloru ściany :D

No ale obiecałam, ma być to będzie, może nawet jeszcze dziś to tu wrzucę.

Socki - 2012-03-21 18:13:50

Ja, zgodnie z tradycją japońską, która w mej duszy śpiewa, pisałabym tylko za pomocą metafor. np. coś o morzu, jaskini, lesie, promieniach słońcca i wietrzyku... i interpretujcie sobie drodzy państwo.




serio... jest taki erotyk w literaturze japońskiej XD

Meitsa - 2012-03-21 20:23:23

krótkie, bo Guenh chciała coś w sensie "daj jakieś krótkie zdanie o zabarwieniu erotycznym" (oczywiście to nie jest dokładny cytat) wiec wyszło takie cos wycięte z kontekstu w 10 minut :P

Guenh - 2012-03-22 10:10:01

Uwaga, uwaga:



Zadrżała niespokojnie, gdy musnął pieprzyk pomiędzy jej piersiami. Uznała ten pocałunek za ich pierwszy, nie dziwne więc że zaskoczyło ją tak szybkie tempo. Spróbowała się odsunąć, jednak Xellos przyciągnął ją mocniej, tym razem całując jej biust o wiele bardziej zdecydowanie.
- Xellos, poczekaj… - westchnęła pomiędzy próbami złapania tchu. Wbiła paznokcie w jego szyję, nie będąc pewną czy zrobiła to w celu zniechęcenia go, czy chcąc znaleźć ujście swojego sprzecznego z rozsądkiem pragnienia. Koniec końców nie było to ważne, bo on i tak nie miał zamiaru przestać. Rozpięta sukienka zsuwała się powoli wzdłuż ciała, bezlitośnie obnażając jej nagość, która jeszcze tak niedawno była zarezerwowana dla zupełnie innego mężczyzny. Nie chciała się jednak dłużej oszukiwać - chciała tego od dawna i każdy dzień, wieczór i noc utwierdzały ją w pewności co do tego pragnienia.
Gdy materiał sukna opadł na podłogę, Xellos uniósł Filię tak, że dla złapania równowagi odruchowo oplotła nogami jego biodra. Wyprężyła się do tyłu w chwili, w której przesunął dłonią po jej plecach. Przymknęła oczy, przez co miała wrażenie, że za sekundę wypadnie z jego rąk, a on - parsknęła cichym śmiechem - zamiast jej pomóc uzna, że tak właśnie miało być. Spojrzała na Xellosa. Musiał przyuważyć tę nagłą zmianę humoru, bo uśmiechnął się przelotnie, po czym zrobił kilka kroków i oparł ją o ścianę. Poczuła ściśnięcie w żołądku. Z nieznaną sobie wcześniej pewnością pocałowała go w usta . Nie było tu już jednak miejsca na nieśmiałą delikatność. Gdy oboje rozchylili wargi, wsunęła język głęboko, na co on zaczął z wysmakowaniem go ssać. Musiała przyznać mu rację, całował ją tak, jak gdyby był w tym wykwalifikowanym ekspertem. Przez chwilę Filia zastanawiała się, ile razy robił to wcześniej i z kim - bo że nie był to jego pierwszy pocałunek, wiedziała na pewno. Czy na jej miejscu była kiedyś któraś z demonów?
Ogarnęła ją zazdrość na tyle silna, że przywarła do Xellosa, jak gdyby miała stać się  jego integralną częścią. Nieważne, czyj byłeś w przeszłości, kto cię dotykał, w tej jednej chwili należysz tylko do mnie, krzyczała w myślach.
Xellos spowolnił pocałunek, wysuwając język tak, że dotknął jego koniuszkiem kącika jej ust, po chwili przesuwając nim wzdłuż linii policzka aż do szyi. Filia stanęła pewniej na podłodze w obawie, że mogłaby z przypływu wrażeń stracić równowagę. Słusznie, jak się miało po sekundzie okazać, ponieważ była tak upojona dotykiem jego szorstkiego języka, że nie zauważyła kiedy zdołał włożyć rękę za jej bieliznę. Wydała z siebie protestujący jęk, próbując jednocześnie asekuracyjnie cofnąć biodra. Xellos jak gdyby tego nie zauważając, zdecydowanym ruchem dłoni wsunął palec wgłąb jej wilgotnego krocza. Wygięła się, odrzucając do tyłu głowę. Dreszcz podniecenia obezwładnił ją na tyle, że nie zarejestrowała pamięcią swojego krzyku. Nie zrozumiała więc, dlaczego Xellos uniósł wolną rękę i w uciszającym geście przyłożył palec do ust. Czuła, jak coraz intensywniejsze, posuwiste ruchy drażnią jej wnętrze. Jego druga dłoń powędrowała na pokryty delikatnym meszkiem kark. Przyciągnął zaborczo jej głowę, po czym pocałował w usta. Desperacko, brutalnie, jak gdyby miał za chwilę odgryźć mi język tak, bym nie mogła nigdy pocałować nikogo innego, jak miała potem wspominać to Filia. Odepchnęła go, oswobadzając się spod jego zazdrosnego uścisku. Popatrzył na nią lekko zdziwiony. Jej policzki były wściekle zaczerwienione, nerwowym ruchem dłoni wytarła pot z szyi, po czym rzuciła mu spojrzenie spod półprzymkniętych oczu. Mierzyli się przez chwilę wzrokiem, jak gdyby mieli coś bardzo ważnego, a jednocześnie trudnego do powiedzenia. Nie dane mu było jednak zbyt długo domyślać się, o co jej chodzi, gdyż Filia objęła go mocno, popychając o kilka kroków do tyłu. Stracił równowagę i wywrócił się na stojące za nim łóżko, pociągając ją za sobą.  Fala złotych włosów opadła mu na twarz tak, że żeby cokolwiek widzieć, musiał przerzucić smukłe ciało dziewczyny na bok, przetaczając się na nią całym swoim ciężarem. Poczuła, jak jej piersi boleśnie spłaszczają się pod naciskiem jego umięśnionego torsu. Podparł się ręką o materac i wyprostował na tyle, by zobaczyć ją teraz w całej okazałości. Mimo, że niegdyś uroda Filii nie była dla niego niczym wyjątkowym, teraz uważał ją za idealną. Nawet ogromna blizna na boku nie ujmowała jej doskonałości. Przyłożył dłoń do śladów po ranie, z zadziwiającą czułością rysując koniuszkami palców po powierzchni skóry. Pochylił się i zaczął lizać jej sutek, na co odpowiedziała mu cichym westchnieniem. Uniosła rękę, przesuwając ją wzdłuż jego ciała aż natknęła się na brzeg materiału spodni. Rozpięła je szybkim ruchem i kładąc dłoń na pośladku Xellosa przyciągnęła jego biodra do swoich. Czuła przez materiał bielizny, jak ciepły, stwardniały członek przylega do jej krocza.

Zajmie mi to chyba dłużej niż myślałam.

edit: rozumiem, że milczenie wyraża zgodę na kontynuację? ;D

Meitsa - 2012-03-22 22:16:20

Dalej, dalej! Aż rumieńców nabrałam :D
Jakoś nie pasuje mi słowo krocze, ale to uroki języka polskiego _^_

Socki - 2012-03-22 23:29:29

Ło matko... dopiero wróciłam z pracy a tu na mnie czekają takie rzeczy...

Kurcze nie wiem jak pochwalić i zrobić to tak żeby nie zabrzmiało idiotycznie XD

Dobrze napisane... realistyczne...


Powinnaś napisać oddzielnego hentoica zamiast luźnych fragmentów XD XD

Guenh - 2012-03-23 01:18:56

"Krocze" jest niestety jedynym słowem, jakie mi odpowiada. Jest dosyć ostre w brzmieniu, ale lepsze to niż pochwa czy nieszczęsna wagina.
Serio, szukałam innych synonimów ;)

urwena - 2012-03-23 15:54:45

Socki: takie hentaje/erotyki też są całkiem przyjemne i tajemnicze... czymiałaś na myśli utwór w stylistyce podobny do choćby "Białej magii" Baczyńskiego?
Guenh: Popieram Socki, cały fanfik byłby znacznie lepszy od uraczenia nas tylko fragmentem :)

Guenh - 2012-03-23 16:29:25

Obawiam się, że nigdy bym nie napisała spójnego oneshota, nawet jeśli miałby nim być hentoj ;D
Poza tym, to miało być niby odniesione do Klucza...Stąd blizna Filii :)

Dziękuję za pozytywne opinie!

Socki - 2012-03-24 09:26:24

Wiem, wiem :)

Tak czy siak, wyszło bardzo elegancko dlatego mówię, że coś tam mogłybyście skrobnąć XD

Charat - 2012-04-21 22:54:22

Temat hentajowy a takiego starego zboczucha jak ja jeszcze tu nie ma? Nadrabiamy to niedopatrzenie.

Recenzować nie będę, bo wyjdzie, że się czepiam. A nie chcę się czepiać, bo dobrze wiem, że nasz ojczysty język, choć piękny i bardzo opisowy, jest bardzo nieporęczny do opisywania scen mocno erotycznych.

Jak chcecie się wprowadzić w odpowiedni klimacik (i to nawet ze wspomnianymi przez Socki porównaniami, poetyckimi że hej) to polecam "Kwiaty śliwy w złotym wazonie". Nie polecam jednak tym, co się boją mocnych słów.
Ewentualnie serię o Śpiącej Królewnie Ani Ryż XD

W sumie ciężko jest znaleźć dobre polskie tłumaczenie scen erotycznych w celu poszerzenia słownictwa. Trzeba sobie radzić w koleżeńskim gronie.

Wybaczcie nieskładność tej wiadomości, Charat zdycha z przepracowania.

Socki - 2012-04-24 21:38:54

Kwiaty śliwy w złotym wazonie ??? Ale to nie fic ?

Guenh - 2012-04-25 16:52:37

Ja się troszkę wzorowałam na "Szanghajskiej kochance" i "Blondynce". Szczerze to rzadko kiedy jestem w stanie zdzierżyć poetyckie opisy stosunku płciowego, wolę umieścić w tekście słowa niezbyt miłe dla oka niż owijać w bawełnę (bo nie umiem) :)

Charat - 2012-04-27 18:50:18

Socki napisał:

Kwiaty śliwy w złotym wazonie ??? Ale to nie fic ?

Kobieto, nie załamuj mnie. Toż to klasyk literatury chińskiej.

"Szanghajska kochanka" była fajna, chociaż nieco przeładowana porównaniami. Może to specyfika chińskiego, nie jestem sinologiem.
Też nie lubię owijać. Nie ma po co. Teraz jak czytam swoje stare wypociny to albo się turlam ze śmiechu albo zgrzytam zębami, takie to wszystko mało konkretne i owiane mgiełką.
W porównaniu z tym, co mi się zdarza wypisywać dzisiaj, różnica kolosalna.

Yuriko - 2012-05-14 02:40:57

Trochę mnie nie było,a tu takie rzeczy że się zgorszyć można.Ale że zgorszonego nic nie zgorszy,to zaciera łapki na jeszcze :P

Charat - 2012-05-15 16:13:03

Tak propos zgorszonego, na ostatnim świętej pamięci forum, które zaczynało jako Slayersowe a skończyło jako ogólne, niżej podpisana dostała status Queen of the Perverts xD

Ale do siania zgorszenia to nam chyba daleko, chyba, że jak z ludźmi z naszej uczelni zaczniemy rozmawiać o kajdankach z puszkiem lub bez, cyberskórze i Sztywnym Palu Azji.

Nie to, żebym was zachęcała. Ot, po prostu przyciągam specyficzny rodzaj ludzi XD

Socki - 2012-06-25 00:34:32

Oj tam, oj tam. Who cares ?



Poza tym Slayersi też mogą być w kajdankach z różowym puszkiem. Wyobraźnia nie zna granic !!!! Np. moja koleżanka powiedziała kiedyś, że ta piosenka pasuje idealnie do Xellosa i Zella http://www.youtube.com/watch?v=OMr9zCvtOfY.



Trudno powiedzieć jaka była moja reakcja. Najpierw pomyślałam, że ona nie rozumie angielskiego... a potem- no w sumie, rzeczywiście coś w tym jest :D:D

Charat - 2012-06-27 18:24:14

Generalnie, I care. Pewnie dlatego, że zazwyczaj lubię typ ludzi, których przyciągam i powstają z tego bliższe lub dalsze przyjaźnie. Kiedyś naprawdę stworzę Zboczeńca Polskiego i będzie to moja redakcja.

Ano, mogą być. Generalnie kiedyś było dużo rozmów o tym, paciemu Phibby porwał Gourry'ego i paciemu lubi wkładać łapy w nieistniejące jelita Gaava (różne mazoku, różne fetysze, różne zestawy Panvitan) i na co się przydaje forma (przed)nastoletniego podlotka. Już nie mówiąc o związkach sadu z masą, dlaczego Zel kupuje wiertarki w sex shopie i tego tam typu droczenia się.

Mnie jakoś nie pasuje ten utwór do Zella i Xella, ale też ja niespecjalnie za tym połączeniem przepadam. Z drugiej strony, pamiętam jak bardzo modna była pioseneczka "My Immortal" i nagle w fandomie każda parka miała swojego song-fica z wykorzystaniem tego utworu. Oczywiście, z przyjaciółmi musieliśmy iść w anty - klimaty i domagać się "My Immortal" Gaav x Nagha. Ewentualnie Jilas x ta jego lisia kobietka.

A żeby nie było, że my tylko o zboczonych rzeczach... Na poważne tematy też nam się zdarza dyskutować, nawet o Slayers.  Ale skoro ma być o hentajach...

Kamena - 2012-06-27 20:54:10

Hmm porwanie Gourrego przez Hellmastera jest chyba proste. Użyłł go jako wabik by przyciągnąć do siebie Linę. Zagrał nim jako kartą przetargową. Musiał zdawać sobie sprawę, że jest kimś ważnym dla Liny i to wykorzystał- tu bez skojarzeń Panie od yaoi:P

Utworek mi podchodzi pod nich. Chociaż nie cierpię yaoi w slayersach i w ogolę jakoś średnio mi ono leży.

Charat - 2012-06-30 23:16:41

Kamena napisał:

Hmm porwanie Gourrego przez Hellmastera jest chyba proste. Użyłł go jako wabik by przyciągnąć do siebie Linę. Zagrał nim jako kartą przetargową. Musiał zdawać sobie sprawę, że jest kimś ważnym dla Liny i to wykorzystał- tu bez skojarzeń Panie od yaoi:P

Utworek mi podchodzi pod nich. Chociaż nie cierpię yaoi w slayersach i w ogolę jakoś średnio mi ono leży.

Mnie yaoi w Slayersach pasuje wyłącznie jako temat do (bardzo)pseudo-akademickich rozważań i dobry motyw do wygłupów. Ale oczywiście, każdy lubi to, co lubi. Ot, powstała taka myśl, niekoniecznie na poważnie.

Nie przepadam wcale za pairingiem Zel/Xel, w jakiejkolwiek konfiguracji. W ogóle, Zel mi mało z kim pasuje. No z Amelią, ale mam mieszane odczucia. Wydaje mi się, że ona zasługuje na kogoś, kto ją będzie więcej doceniać. Zel sobie podnosi samoocenę jej zainteresowaniem i generalnie bierze za pewnik. Przynajmniej początkowo, potem są już jakby bardziej równorzędni, a jednocześnie zepchnięto ich role do tyłu... Ehm, schodzę z tematu.

Naprawdę, nie trzeba mi tłumaczyć, jaki cel sobie Hellmaster obrał porywając akurat szermierza a nie np. Martinę. Po prostu z rozmowy na ten temat w gronie znajomych, pełnej doszukiwania się podtekstów gdzie popadnie, wyszły akurat takie wnioski a nie inne.

Raaany, żebym musiała opowiadać, na czym dowcip polegał... Dziwnie się z tym czuję teraz.

Socki - 2012-10-02 23:08:50

Kojarzycie książkę "50 twarzy Greya"? Straszny chłam ale hentoiec jak stąd do tamtąd . Może to dziwnie zabrzmi, ale w pewien sposób inspirujące... czy może frustrujące? Angielska kura domowa umie napisać najprostszego hentoica ... a my... nic.

Swoją drogą lemon w wydaniu X/F to chyba najbardziej prawdopodobna rzecz jaka by mogła się przytrafić między nimi XD XD

Meitsa - 2012-10-03 11:16:23

Dlatego z jednej strony ciekawi mnie ta książka, a z drugiej boję się nawet z kijem do niej podejść :D Jeszcze się okaże, że jak ją przeczytam to moja sypialnia przemieni się w pokój do uprawiania uciech sado-maso lol

Hehe, no tak. Jak tu Xell ma pokazać swoją wyższość nad Filią. Zawstydzić i upokorzyć ją w sypialni. Przecież nagle nie zmieni się w boginię sexu żeby mu się odgryźć :P Chociaż kiedyś miałam taki plan na fanfika.

Socki - 2012-10-03 19:37:58

Swoją drogą Xellos jako bóg seksu to też dziwny pomysł...


Nie bój się... czytałam to i jakoś nie zachciało mi się "klapsów"

Meitsa - 2012-10-06 12:02:18

Kurde, a trzeba było jednak kupić jak w Polsce byłam. Bo mówiąc szczerze jeżeli mam się czymś inspirowac i to ma byc po angielsku to dupa z tego wyjdzie. Jak mam pisać po polsku to inspiracje tez musza byc po polsku. Mój angielski jest na takim poziomie, ze jeszcze nie odzczuwam przyjemności z czytania angieskich książek :/

Socki - 2012-10-06 12:15:55

Mam to na mailu... po polsku >;)

Charat - 2013-02-02 23:13:25

Powiem tak; czytałam fragmenty tych Twarzy Grey'a i muszę powiedzieć, że jestem rozczarowana. Obojętnie, czy po angielsku czy po polsku. Już pomijam ten nieszczęsny rozdział dwunasty, ale niektóre określenia są po prostu rozwalająco - rozbrajajace. Zwłaszcza ten ukochany przez wszystkich cytat o chomiczej matce pożerającej trójnogie młode.

Meitsa - 2013-08-08 23:01:22

Napisałam! :D
Teoretycznie ta scena miałaby się pojawić w Przeznaczeniu :)

___________________


Zbliżała się już północ, a Filia nadal leżała na zasłanym łóżku i nawet nie myślała o spaniu. Wierciła się tylko niespokojnie i co chwilę przewracała się z boku na bok to zaciskając usta to marszcząc brwi. Co jakiś czas zerkała na swój naszyjnik z Okiem Demona, który trzymała w dłoni.
- Xellos. – skierowała głos do ametystu.
- Jestem. – pojawił się od razu, tak jak się spodziewała – Chciałaś coś? – podszedł bliżej.
- Tak. – jej wzrok był pełen determinacji – Chcę się z tobą kochać. Tu i teraz. – jej twarz oblał rumieniec, ale nie zmieniła postawy.
- Słucham?! – otworzył szeroko oczy ze zdziwienia, co prawie wcale nie miało miejsca – Filia, czy ja się nie przesłyszałem? – znał to spojrzenie, nie żartowała.
- Nie. Myślałam o tym wystarczająco długo. – pchnęła go na łóżko.
- A może najpierw zapytałabyś mnie o zgodę? – uśmiechnął się.
- Faceci zawsze myślą o seksie, więc po co pytać o zgodę?
- A w ogóle skąd ta pewność, że mogę uprawiać seks?
- A nie możesz? – zbił ją z pantałyku.
- Hm… - przytrzymał ją chwilę w niepewności – Tylko najpotężniejsze Mazoku są w stanie tak zmienić swoje ciało, że w dziewięćdziesięciu dziewięciu procentach będzie ludzkie, więc masz dziś szczęście. – wziął do ręki jej kosmyk włosów – Będziesz żałować. – zmienił ton na poważniejszy.
- Nie będę. – odpowiedziała pewnie – Będę żałować jeśli tego nie zrobię, a że będę żałować z powodów etycznych to inna sprawa. Bo… bo to wszystko nie ma sensu. – zmierzwiła swoją grzywkę – Mam gdzieś, że jesteś kim jesteś. Nie oszukam tego co do ciebie czuję, więc dlaczego mam to w sobie tłumić?
- Wiesz, dla mnie to ma znaczenie tylko przy wykonywaniu misji. Prywatnie zwisa mi to i powiewa. Pamiętaj, że to ty od samego początku okazywałaś mi nienawiść i odgrodziłaś się murem. Ale, że twoje negatywnie emocje strasznie mnie przyciągały to już nie moja wina… - chwycił za rękaw jej sukienki i zaczął go ciągnąć w dół po jej ramieniu.
- Nie! – wyrwała mu się gwałtownie.
- Jednak zmieniłaś zdanie? – wyglądał na rozczarowanego.
- Nie, po prostu będzie tak jak ja chcę. – podeszła do niego bliżej na czworaka i odpięła jego peleryną, którą rzuciła niedbale na podłogę. Potem przyszła kolej na rękawiczki i kremowy golf. Robiła to trochę niezdarnie i niepewnie czerwieniąc się przy tym okrutnie. Ale co się dziwić, pierwszy raz rozbierała mężczyznę dla swoich zachcianek. Na chwilę zaprzestała czynności żeby przyjrzeć się jego nagiemu torsowi. Przyłożyła rękę do jego piersi i delikatnie zjechała dłonią w dół wyczuwając każdy mięsień i ciepło jakie wydzielał. Chciała jeszcze bardziej poczuć jego ciało i przybliżyła usta do jego klatki piersiowej. Wargami muskała gładką skórę kierując się ku górze.
- Filia, to łaskocze… – bez protestów pozwalał jej na odkrywanie nowych rzeczy. Gdy jej głowa znalazła się na jego ramieniu pocałowała go lekko w kark.
- Uwielbiam twój zapach. Doprowadza mnie do obłędu… - szepnęła mu do ucha. Chciał ją objąć, ale wymknęła mu się – E-e, jeszcze nie… - zaprotestowała. Z powrotem usiadła na łóżku i sięgnęła do wiązania przy jego pasie od spodni. Nie chciała się spieszyć. Powoli będzie go pozbywać warstw, a najważniejsze zostawi sobie na sam koniec. Gdy uporała się z pasem zsunęła materiał z jego bioder i nagle odskoczyła jak oparzona odwracając wzrok – O RETY!
- Coś nie tak, Filia? – Xellos uśmiechał się szeroko.
- Gdzie masz bieliznę? – zapytała w końcu gdy trochę ochłonęła. To nie miało tak wyglądać. Chciała przygotować się psychicznie na ten widok, a on wszystko popsuł.
- Och, zapomniałem, że jesteś niepokalaną dziewicą. Przecież to twój pierwszy raz gdy widzisz męskie przyrodzenie. Jesteś urocza…
- Spadaj! – zdenerwowała się – Mówiłam ci, że ma być tak jak ja chcę.
- Ale nie zdradziłaś mi swoich planów… - przybliżył się do jej pleców i odgarnął złote włosy na bok sięgając do suwaka jej sukienki. Luźny materiał zsunął po jej ciele, jednak trzymała go z przodu, aby zasłonić biust. To było takie zawstydzające… Chwycił ją za ramiona i zaczął delikatnie, ale długo całować jej kark. Czuła jego oddech i im dłużej robił to co robił tym coraz mniej mogła nad sobą panować. Oddychała coraz szybciej co jakiś czas wydając przy tym ciche jęki. W końcu nie wytrzymała. Odwróciła się do niego i wczepiła się ustami w jego usta. Całowała go żarliwie jakby chciała nadrobić cały stracony czas. Jej umysł rejestrował tylko uczucie przyjemności i pożądania. Nic poza tym się nie liczyło.
Poczuła na sobie jego napór któremu uległa i położyła się na poduszkach. Wisiał nad nią wsparty na rękach i po prostu patrzył na nią.
- Nie patrz tak na mnie… - znowu zakryła piersi, tym razem rękami.
- To znaczy jak? – uśmiechnął się.
- Tak… chciwie.
- A to źle? – przechylił głowę na bok.
- Nie wiem… - serce waliło jej jak oszalałe.
- Naprawdę jesteś urocza. Taka niewinna… - położył się obok niej podpierając głowę na łokciu – Chodź do mnie. – złapał ją w pasie i przyciągnął do siebie tak, że leżeli bokiem, ona plecami do niego. Ponownie zaczął obsypywać ją drobnymi pocałunkami, tym razem po jej ramieniu. Jej skóra była taka wrażliwa, że ciągle miała dreszcze z podniecenia i prężyła swoje ciało. Dla niego było to niczym zaproszenie do dalszej zabawy. Przysunął ją jeszcze bliżej do siebie. Przez chwilę spojrzał jej w oczy, w których kryło się tyle emocji. Przejechał palcem po jej ustach. Były miękkie, różowe i nabrzmiałe, takie idealne do całowania co wykorzystał po raz kolejny tej nocy. Jego ręka błądziła po jej ciele by w końcu zawędrować ku jej krągłościom.
- Nie… - Demon zaprzestał czynności.
- To na co ma ochotę mój ulubiony Smok? – właściwie nie widziała co powiedzieć i Xellos doskonale rozumiał jej zachowanie – Oczywiście, że nie wiesz czego chcesz, bo nie wiesz co lubisz, a czego nie. – zaśmiał się głaszcząc jej brzuch.
- No i co z tego? – prychnęła – Podobno niedoświadczone kobiety najbardziej podniecają mężczyzn.
- Gdzieś ty takich rzeczy się naczytała? – nie krył zdumienia.
- A ciebie jakie bardziej podniecają? – świdrowała go wzrokiem.
- To tajemnica. – odpowiedział jej swoim firmowym zdaniem i powędrował w dół jej ciała – Pozwolisz, że teraz ja poprowadzę? – odpowiedziało mi milczenie, wiec wziął to za zgodę. Zdjął jej bieliznę i rozchylił nogi na bok. Kątem oka dostrzegł jej przerażenie – Spokojnie. Obiecuję, że ci się spodoba… - nachylił się do jej łona i zaczął lizać miękkie, różowe wnętrze. Automatycznie spięła mięśnie niegotowa na nowe doznania – Rozluźnij się… - jego język był taki ciepły, a to co robił było niepodobne do niczego co znała. Na początku trochę ją to łaskotało, ale później zmieniło się w coś przyjemnego.
- Możesz trochę wyżej i mocniej…? – zapytała niepewnie krępując się, że takie słowa wychodzą z jej ust. Xellos wiedział, że chodziło o łechtaczkę, która zaczynała nabrzmiewać.
- Jak sobie życzysz… - spełnił prośbę i długo nie musiał czekać jak jej ciało w odpowiedzi samo zaczęło się wyginać, by zapewnić sobie jak najwięcej przyjemności. Chwycił małą poduszkę, która leżała obok i podłożył pod jej biodra. Tak będzie wygodniej. Skupił się jeszcze bardziej na swojej pracy analizując każdy sygnał jaki dawało jej ciało i raz po raz przyssawał się do małej i twardej wypukłości. Tempo jej oddechu było głośne i nierówne. W pewnym momencie wbiła paznokcie w jego przedramiona i wygięła ciało w łuk. Coś przeszyło jej ciało. Czy to był orgazm, o którym tyle osób mówi? Jeżeli tak to było to cholernie przyjemne.
- Jeszcze… - wyszeptała oddychając głęboko. Xellosowi nie musiano tego dwa razy powtarzać. Tym razem nabrał szybszego tempa i poczuł jak znowu wzbiera w niej napięcie. Tym razem jęknęła głośno, ale on kontynuował swoją czynność. Niedługo Smoczyca miała trzeci orgazm i jak na razie nie zapowiadało się na więcej – Zimno mi… - drżała lekko i miała gęsią skórkę.
- Cała krew ci spłynęła w dół. – na jego twarzy malował się wyraz zadowolenia.
- Ogrzej mnie. – poprosiła. Odgarnął kołdrę, przykrył ich oboje i objął ją aby ogrzać ją własnym ciałem – Chcę go zobaczyć.
- Kogo? – szczerze się zdziwił.
- No… JEGO. – poczerwieniała nie wiadomo który już raz.
- Mówisz o moim penisie! – odkrył zagadkę – Wiesz, po to rzeczy mają nazwy żeby nazywać je po imieniu. Nie ma czego się wstydzić.
- Łatwo ci mówić! To nie ty przeżywasz swój pierwszy raz. – zdenerwowała się. Wzięła głęboki oddech i odchyliła pościel. Jego członek był w pełnym wzwodzie. Przysunęła się bliżej by lepiej się przyjrzeć i gdy w skupieniu analizowała jego anatomię niespodziewanie poruszył się kilka razy – On do mnie macha! – przerażona wskazała na niego palcem.
- Filia, nie rozśmieszaj mnie. Przecież tam też są mięśnie. A ty masz taki strach w oczach jakby to był wąż, który chciałby połknąć cię w całości. Co najwyżej ma chęć schować się w twojej  jamce. – dobry humor go nie opuszczał.
- Przestań żartować!
- A dlaczego mam być poważny? Jeżeli będziesz brała wszystko do siebie i stresowała się tym co zrobisz, powiesz lub co sobie o tobie pomyślę to nie będziesz czerpała przyjemności z seksu. Musisz się rozluźnić.
- Pewnie masz trochę racji, ale tyle się dzieje, że ciężko to wszystko ogarnąć.
- Po prostu rób to na co masz ochotę. – spojrzała w stronę jego przyrodzenia i wyglądała jakby się nad czymś zastanawiała – Ale nie rób nic na siłę. – domyślał się co jej chodziło po głowie.
- Dlaczego zależy ci żebym przeżyła to jak najlepiej? Starasz się, a to jest… dziwne. – skrzyżowała ręce na nagich piersiach.
- Jeżeli teraz do czegoś się zrazisz to możesz mieć uraz do końca życia, a jeżeli zależy mi na wyszukanych zabawach muszę cię dobrze przygotować. – podniósł palec wskazujący ku górze.
- Wiedziałam, że nie działasz bezinteresownie…
- Ale chyba czujesz przyjemność z bycia ze mną? Wtedy nie widzę problemu, bo oboje na tym korzystamy.
- Skoro o tym mówimy to… chcę to zrobić.
- Co chcesz zrobić? Mówiłem ci, że masz być bardziej precyzyjna.
- Chcę… - położyła się na nim i objęła jego głowę – abyś wszedł we mnie.
- Naprawdę tego chcesz? Możemy odłożyć to na inny raz. Wiele nocy jeszcze przed nami.
- Chcę to zrobić. – upierała się przy swoim.
- W takim razie to ja muszę być na górze żeby tobie było najwygodniej. – zamienił się z nią miejscami – Gdzie ta poduszka? – ponownie podłożył ją pod nią. Rozwarła szeroko nogi i poczuła na sobie jego ciężar. Nie tracąc czasu zaczął pieścić jej piersi i co jakiś czas ściskać jej sutki. Jednocześnie całował ją z taką pasją, że Filii ledwo starczyło tchu. Gdy świat przed oczami zaczął jej wirować i straciła poczucie czasu wiedziała, że właśnie w tym momencie chce to zrobić. Objęła go w pasie nogami unosząc biodra do góry tym samym zapraszając go do siebie. Chwilę potem poczuła jak jego twardy członek natrafia na opór, który sprawił jej ból. Pisnęła cicho i w odpowiedzi Xellos jeszcze bardziej zaabsorbował ją pocałunkami. Gdy wszedł do końca pozostał na dłuższą chwilę w niej, aby przyzwyczaiła się do nowego uczucia. W końcu jej mięśnie stały się mniej napięte i wtedy powoli zaczął wysuwać to wsuwać swojego penisa. Ryuzoku nie była już w stanie skupić się na całowaniu, bo z trudem łapała oddech pojękując jednocześnie – Jeżeli boli, mogę przestać. –chciał upewnić się, że jego partnerka nie odczuwa dyskomfortu.
- Ani się waż teraz przerywać. – zakazała – Czuję, że zaraz dojdę.
- Już? Jesteś samolubna. – kąciki jego ust powędrowały ku górze. Zaczął w nią wchodzić głębiej i szybciej, a jej głos zmieniał się w rytmiczny krzyk. W jednej chwili poczuł silny skurcz jej mięsni wokół swojego przyrodzenia, a ona zamilkła na chwilę  wstrzymując powietrze w płucach. Gdy było po wszystkim padła na łóżko z wyczerpania. Mazoku nie tracąc czasu szybko wyszedł z jej łona i dokończył dzieła ręcznie spuszczając się na jej brzuch. Położył się obok niej i objął ją ramieniem – I jak ci się podobało?
- Będę chciała to powtórzyć. – uśmiechnęła się lekko – Xellos, ja ko… - przerwała w pół słowa i gwałtownie odwróciła się od niego. Demona zaskoczyła ta nagła reakcja.
- Co chciałaś mi powiedzieć? – odpowiedziała mu cisza – Filia? – pochwycił jej ramię i wtedy energicznie odwróciła zapłakaną twarz w jego stronę.
- Że cię kocham! – nie mogła opanować szlochu – Tak, wiem. Jestem głupia! – mówiła przez łzy – Wpadłam w pułapkę i tego będę żałować, bo ty nie potrafisz odwzajemnić mojego uczucia. – jedyne co mógł zrobić to przytulić ją.
- Masz rację. Nie potrafię kochać. Nie wiem co to miłość, ale to nie znaczy, że nic dla mnie nie znaczysz. Czuję do ciebie pożądanie i chęć posiadania tylko dla siebie. Nie oddam cię nikomu. Jesteś tylko moja.. – przycisnął ją mocniej do siebie – Tyle mogę ci zagwarantować.
- Xellos…?
- Hm?
- Kocham cię…
- Wiem, Fi.

Charat - 2013-08-09 00:22:53

Hehe, brawo! Przełamałaś się XD

Fajny pomysł, bardzo realistyczny opis pierwszego razu, gdzie jedna osoba ma doświadczenie a druga oczekiwania. No i brawo za realistyczne słownictwo i brak wulgaryzmów.

Meitsa - 2013-08-09 11:57:38

Ale chyba zbyt przesadziłam z realizmem, bo w pewnym momencie zaczynało mnie to męczyć i chyba wyszła dłużyzna. I tak ucięłam kilka scen, które miałam w głowie, ale pewnie innym razem je wykorzystam :) Nie masz wrażenia, że za dużo mam powtórzeń typu "chwilę potem, co jakiś czas, ponownie, nie tracąc czasu, jej, jego"?
No to teraz muszę zrobić wersję oboje niedoświadczeni, oboje doświadczeni i ona doświadczona on nie XD
Następnym razem chcę zrobić coś w stylu twojego hentaja i opisać wszystko z punktu widzenia pierwszej osoby :) Ale na razie robię sobie przerwę XD

A i zapamiętać: nie pisać hentajców gdy druga połówka siedzi ci za plecami i czyta co piszesz! >.<*

urwena - 2013-08-09 13:10:47

Mnie sie podoba. Z realizmemraczej nie przesadzilas, wyszlo odpowiednio i bez wulgaryzmow... Jedyne do czego moglabym sie przyczepic to moze dialogi... Nie kazdy zwlaszcza przy pierwszym razie ma na tyle silnej woli i sil do analizy co robi druga osoba. Ale to tylko moja opinia, wiec na pewno sie nie zniechecaj:)

Meitsa - 2013-08-09 13:13:40

Zdaję sobie z tego sprawę, z drugiej strony ile osób tyle reakcji :) Musiałam jednak jakoś popchnąć akcję do przodu, a i zależało mi na typowo xellosowo-filiowych sytuacjach :D
A które dialogi niezbyt ci pasowały? :) W końcu piszę to żeby nauczyć się pisać erotyki i muszę uczyć się na błędach ;)

urwena - 2013-08-09 13:29:10

Hm, chyba ten dialog tuz przed stosunkiem... Nie to ze jest zly (np. rozladowanie napiecia humorem jest dobrym rozwiazeaniem), ale zdaje mi sie nieco przydlugi.

Meitsa - 2013-08-09 13:39:48

Ok, przeanalizuję to i następnym razem bardziej się postaram :)

Charat - 2013-08-09 14:48:59

Chyba najbardziej w tym tekście urzekło mnie, że właśnie są momenty pełne napięcia i humor na ich rozładowanie, czyli taki zdrowy realizm.


Pozdrawiamy drugą połówkę. Pisanie, jak ktoś czyta przez ramię nie jest przyjemne, fakt. Ale kto wie, może druga połówka pomoże i dorzuci jakąś konstruktywną krytykę czy dobrą radę.

Meitsa - 2013-08-09 14:52:30

A fakt, wyłapuje błędy w tekście XD Ale nabijanie się dla samego nabijania i skuteczne zasłanianie monitora jest nieco zawstydzające :P Jakby nie patrzeć pisząc takie rzeczy część opiera się na własnych doświadczeniach, wiec jakoś nie mam ochoty żeby połówka zobaczyła coś co wyciągnęłam z własnego łoża ;)

A Xellos nie robiący żartów z Filii to nie Xellos! Humor musiał być! :D

Charat - 2013-08-09 15:10:53

Hmm, to powiedz, że mu dasz przeczytać jak skończysz. Kto wie, może was to nawet zainspiruje?

Meitsa - 2013-08-09 15:14:52

On w ogóle nie nadaje się jako krytyk i beta, wiec sobie daruje nawet takie eksperymenty, które miałyby przynieść rezultat w łóżku :D On jest ścisłowcem bardziej i nie dogaduje się z moim twórczym mózgiem ;)

Charat - 2013-08-09 15:35:52

Czy ja wiem? Ścisłowcy też czasami potrafią rzucić cenną uwagą odnośnie fabuły, wytknąć jakies nielogiczności i tym podobne... Ale obie strony muszą się postarać, żeby sprawę przedstawić.

Hmm, ścisłowiec i umysł twórczy, ciekawe połączenie XD

Meitsa - 2013-08-09 15:40:02

Nie powiem, że w ogóle nie jest pomocny, bo czasami też coś podpowie. W końcu lubi fantastykę i RPGi, ma coś z umysłu kobiety i jest cholernym romantykiem, ale w twórczych sprawach się nie dogadujemy XD

Charat - 2013-08-09 16:37:48

Grunt, że we wszystkim innym się dogadujecie.

Meitsa - 2013-08-09 17:33:30

Inaczej nie byłabym z nim 8 lat ;)

Charat - 2013-08-09 18:06:25

To wy już jak małżeństwo, hmm? XD

Meitsa - 2013-08-09 22:52:23

Nieformalnie tak XD

Aaaaa! Padłam ofiara własnej twórczości! Nie mogę przestać myśleć o hentajach i w pracy wymyslilam dokładny scenariusz do wersji oboje doświadczeni, mam tez wizje wersji niedoswiadczonego Xella z narracja w pierwszej osobie i wizje obu niedoswiadczonych w wersji pól żartem pól serio. Zabierzcie mi mózg, wyłączcie wyobraźnię, bo juz głowa mnie boli od myślenia! Na domiar złego gdzieś w tyle kraza mi myśli wokół sado-maso, bondage, zniewolenia i orgii... ;_;

Rinsey - 2013-08-10 12:10:29

Hehe oto ciemna strona tworzenia :D Mózg przestaje Cię słuchać :D

Dawno nie czytałam hentajca, ale ten był naprawdę świetny! Fajnie wyważony, chociaż chyba faktycznie część dialogów zamieniłabym na niemą rozmowę gestów. Ale ogólnie czyta się  świetnie. Dobra robota :)

Jej, to jesteś ze swoją drugą połówką już 8 lat? Piękny staż i to w tak młodym wieku. W obecnych czasach to rzadkość :)

Meitsa - 2013-08-11 21:02:24

Będę dalej eksperymentować z erotyką, zobaczymy co mi z tego wyjdzie :)

Rinsey, a może ty napisz hentaja? :D

A i jaki młody wiek? 25 lat już na karku :D Ale do ślubu jeszcze trochę ;)

Rinsey - 2013-08-12 09:53:38

Eee tam wszystkie jesteśmy młode :D Całe życie przed nami ;) (Chociaż sama poprawiam wszystkich, którzy mówią, że mam 24 lata. W końcu do października mam 23 :D) Ale nie co dzień się słyszy, że ktoś poznał swoją drugą połówkę w wieku 17 lat (dobrze liczę ^^'?).

Ciekawa jestem wyników Twoich eksperymentów :D. Ale, że ja mam napisać hentaja? Emm... Hm... Nigdy nie próbowałam. Zwykle w tym temacie jestem czytelnikiem... Zobaczę ^^'

Charat - 2013-08-12 14:29:11

Wczoraj mi przyszły na myśl dwie sceny, które być może umieszczę w eksperymencie. A co, mój zboczony umysł jest w stanie wyprodukować wiele (ale coraz rzadziej ze Slayers, dlatego musiałam się pochwalić).

Swoją drogą, czy wam również wszystkie myślniki zamienia na jakąś dziwną emotkę?

Meitsa - 2013-08-12 15:00:55

Szczerze, po cichu, liczę na twoją radosną twórczość i bardzo jestem ciekawa jak ci się zmienił styl od czasów Naixina :)

Emotki poprawione :)

Charat - 2013-08-12 15:35:32

Bardzo. Jeśli chodzi o opisywanie scen seksu w każdym razie.
Ale pisanie slashu tak działa na ludzi XD

Dziękować bardzo.

Meitsa - 2013-08-12 15:46:32

No to kobieto nie próżnuj i do dzieła XD

Charat - 2013-08-12 17:34:48

W sensie, że mam rzucić i pisać slashe?







Nie kuś.

Meitsa - 2013-08-12 22:39:46

A hentaja by sie nie dało? ;) jedyny slash jaki zaakceptuje to Zel/Xell :D

Charat - 2013-08-12 23:50:32

Hmm, to by było yaoi a nie slash. Slash to np. Dean/Castiel z Supernaturala. Inaczej zwane Destielem. I moja najnowsza obsesja i natchnienie.

A ja właśnie jakoś Zel/Xell nie trawię, chociaż niektóre doujinshi mają przepiękną kreskę i nawet fajne 'fabuły', już nie mówiąc o ciekawych pozycjach. Ale jakoś mi wybitnie nie leży, już wole Gourry/Xelloss... kiedyś znalazłam taką japońską stronę z artami na ich temat, same romantyczne typu trzymanie się za rączki, malowanie ścian, wspólne zdjęcia. Były prześliczne narysowane a same scenki urocze.

Hentaja. Hmm.

W sensie, ma być hentaj w eksperymencie? Czy mam coś pisać osobno?

Meitsa - 2013-08-13 00:00:58

Gourry/Xell? O_o a to niby jak kupy sie trzymalo?
No to może Xell/Val?

Ciekawe pozycje... Urocza jesteś XD

Może byc hentai w eksperymencie, ale jeżeli ci to nie leży to może byc osobno :) Ja chce sie tylko zaslinic XD

Charat - 2013-08-13 00:11:24

Nie wiem, to ilustracje były do fików po japońsku. Nieznajomość języka mnie powstrzymała w zagłębienie się.

Xell/Val... hmm, prędzej Valgaav/Xelloss. Albo Gaav/Val. Val w sensie, że przed zamianą w mazoku.

Szczerze, nie wiem, do czego mnie zaprowadzi eksperyment. Uspokoję jednak drżące twoje serce, jeśli ewentualny slash/yaoi w tekście wystąpi, to pewnie dotyczyć będzie postaci pobocznych.

Wiem, że jestem urocza. Urocza zołza. Z drugiej strony, załadowanie sprzętu rozmiarowo odpowiadającemu suszarce z nakładką w nieprzygotowaną chimerę o kamiennej skórze wymaga pewnej sprawności, i fizycznej i umysłowej. Ale w doujinshi nie takie rzeczy Xelloss potrafi XD

Meitsa - 2013-08-13 00:19:46

Niet. Nie zołza. Zołzy są zue.
Boje sie aż wiedzieć co ty za doujinshi dorwalas XD dla mnie hardcorem były dwa kutasy u Xella :P

Charat - 2013-08-13 00:24:58

E, normalne. Znaczy te ze Slayers są zazwyczaj słodkie, widziałam znacznie ostrzejsze rzeczy w innych yaoiach. A w niektórych slashowych ficach to się takie rzeczy wyprawia, że hej ho XD

Kiedy ja jestem zua. Zua i niedobra. I urocza. Taki talent.

Meitsa - 2013-08-13 16:19:42

Yaojcowych doujinshi ze Slayersow nie szukałam, ale hentajowe nie były zbyt urocze :/

Jak tak sobie mysle to najbardziej pasuje mi chyba yaoi Gaav/Val, ale trudno o Gaava w eksperymencie XD z kolei Xell trochę za stary będzie do takiego dzieciaka, chyba ze będzie to relacja typu mistrz-uczeń :P

Charat - 2013-08-13 16:25:23

A może szybki numerek na kanapie?

Swoją drogą, przypomniałaś mi hasło 'To nie pedofilia, to shota!', które się narodziło na konwentach.

Xelloss mi nie pasuje na seme. A Gaav/Val mogłoby być ewentualnie w retrospekcji, jeśli chcesz. Mało mnie ten pairing grzeje, ale mogę napisać, jeśli będzie takie życzenie.

A co do hentajowych doujinshi ze Slayers, te Xel/Fi były nawet fajne. Najsłodsze to bezapelacyjnie Zel/Ame. Nawet te erotyczne były jakieś takie... no, słodkie. Takie tam, trzymanie się za rączki i nagle wybuch namiętności, hehe.

Meitsa - 2013-08-13 16:54:47

Ok, ja sie skupiam głownie na X/F XD bo ostatnio słodkie hentaje na moje robi Prettio ;)

Sama juz nie wiem jaki pairing chce XD a to hasło pamietam ;) bardziej chyba zależy mi na hentaju wiadomo kogo :P

Charat - 2013-08-13 17:38:29

Ale hentaje w sensie, że doujinshi czy tylko arty?

No to się zdecyduj. Na tym polega siła eksperymentu, że można ze mną negocjować. Warunek jest taki, że pomysł musi mi się spodobać i zamieszkać w mojej głowie.

Hentaj wiadomo kogo.... E, Gaav/Nagha? XD

No dobrze, już jestem poważna. Nie obiecuję, że hentaj będzie. Ale pewna doza erotyzmu się pewnie przytrafi.

Meitsa - 2013-08-13 20:36:36

Robi hentai doujinshi L/G i arty tez :)

Ok, szczerze od serca chce przeczytać w eksperymencie erotyk X/F <3

Charat - 2013-08-13 20:55:02

Nic nie obiecuję, ale się postaram.
Największy problem to przypasować do odpowiedniego momentu.

Meitsa - 2013-08-13 20:59:00

A mało to nocy bedą mieli do wykorzystania? :D

Charat - 2013-08-13 21:05:20

Chodziło mi o dobry moment w historii fika, ale okej XD

A jest coś konkretnego, co chciałabyś zobaczyć w takim erotyku? Czy wolna amerykanka?
Dopytuję, bo jestem przyzwyczajona do pisania zamówień albo wyzwań, z wykorzystaniem sytuacji czy konkretnych słów.

Meitsa - 2013-08-13 21:15:03

O kurka, teraz dalas mi za duży wybór XD myśle o czymś miedzy jakimś fetyszem, a zniewoleniem przez Filie, ale bardziej ku temu drugiemu sie sklaniam bo to ciekawe wyzwanie

Charat - 2013-08-13 21:17:14

No to się spokojnie zastanów. Chociaż może poczekaj z decyzją do momentu, aż Xelloss się pojawi i trochę namiesza?

Hmm, ewentualnie, jeśli mnie wena ruszy, mogę spróbować napisać osobny kawałek. Gdyby mi do eksperymentu nie pasowało.

Meitsa - 2013-08-13 21:27:21

Mnie polecilas pisać na boku dla treningu to ty tez możesz, bo Slayersiatka leżały długo odlogiem ;)

Charat - 2013-08-13 21:43:23

Tak, ale ja piszę codziennie, skarbie. Tylko nie o Slayers. Mam zamiar kiedyś wydać własną książkę.


Jak mówię, pomysł zawsze musi u mnie w głowie trochę zamieszkać.

A pisanie fanfików to dobre ćwiczenie, ale nie tak dobre jak pisanie o swoich wymysłach od początku do końca. Fanfik zwalnia twórcę z obowiązku przedstawienia spójnej charakterystyki znanych bohaterów, bo czytelnik już ma na ich temat pewne wyobrażenie i nie trzeba mu przypominać o czymś, co już widział i słyszał wielokrotnie.

Nie powiem, że pisanie fików niszczy talent ale z pewnością nie rozwija go do końca. To raczej taki dobry wstęp do prawdziwego pisarstwa.

Meitsa - 2013-08-13 21:54:35

No ja tez mam zamiar napisać książkę kiedyś i mam jakieś strzepki fabuły i właśnie zdaje sobie sprawę, ze to ciężki kawałek chleba :/

A tak na marginesie to ja cie prowokuje do napisania Henryka XD

Charat - 2013-08-14 16:20:39

Ano, bardzo ciężki. Wymyślenie to najmniejszy problem v.v Przynajmniej dla mnie, mam więcej pomysłów niż czasu i chęci na ich rozwijanie.

Do napisania Henryka? o.0

Huuh?

Meitsa - 2013-08-14 17:38:05

Hentaja miało byc :P dopiero teraz zauważyłam błąd T9 XD

Meitsa - 2013-08-15 14:49:45

Takie tam. Natchneło mnie podczas kąpieli godzinę temu :P

Lime, drama, angst

_________________

Ja w sobie

Woda.
Widzę w niej niewyraźny obraz.
Kim jesteś?
Widzę długie blond włosy jak moje.
Czy to ja?
Nie ma tu lustra, więc nie mogę się zobaczyć. Zapomniałam jak wyglądam.
Przyglądam się dalej i widzę ciemne oczy bez blasku, bez życia, nieme.
Kim jestem?
Nie pamiętam.
Wysilam się, ale głowa zaczyna mnie boleć. Jednak powoli spowijająca mój umysł mgła opada i widzę strzępki przeszłości.
Znalazłam sie tu bardzo dawno temu. Nie wiem kiedy, bo nie ma tu okien. Nie odróżniam dnia od nocy i pór roku. Może jestem tu miesiąc, a może kilkanaście lat? W każdym razie on mnie tu przyprowadził. Chyba byłam zła na niego.
Jak mogłam tak sie zachowywać?
Od razu mnie za to ukarał bijąc po twarzy, a potem posiadł po raz pierwszy.
Dlaczego wtedy czułam obrzydzenie i odrazę? Nie rozumiem tego.
Gdy przychodził do mnie zawsze widziałam w jego oczach pożądanie. Chciał mnie tylko dla siebie. Nie chciałam by mnie dotykał. Ilektoć sie sprzeciwiałam zawsze spotykała mnie dotkliwa kara. Bił mnie do nieprzytomności i kazał myśleć tylko o sobie.
Pamietam dzień kiedy myślałam o nim i czerpałam z tego przyjemność. Był ze mnie zadowolony i pierwszy raz nie uderzył. Uznał, ze jestem gotowa na wiecej.
Mój pokój ciemny jak noc gdy nie było w nim bladego światła swiecy i tamtej nocy zabrał ją. Zewsząd zaczęły pojawiać sie ręce, które mnie dotykaly. Wiedziałam, ze on stał gdzieś w rogu i się przyglądał. Ponownie kazał myśleć tylko o sobie gdy niezliczeni obcy zaczęli sie mną bawić.
Dlaczego po twarzy spływają mi łzy?
Zagłębiam sie dalej w przeszłości.
Dzień, w ktorym pojęłam, ze wszystko było przecież takie proste. Kary były za nieposłuszeństwo i niezdarność. Nie chciałam być więcej bita. Myślałam o nim każdą porą i przy każdej wykonywanej czynności, obcujac z nim czy z kimś innym.
Docenił to, kar nie było.
Zostawił za to literaturę abym nie zostawała za długo sama ze sobą. Były tam wyszukane pozycje miłosne, które na pewno chciał abym je znała. Uczyłam sie ich w czasie kiedy go nie było. Myślałam o nim i starałam sie. Znowu mnie bił gdy byłam niezdarna i nie spełniałam jego oczekiwań.
Z czasem stałam sie jego wyszukaną kochanką, która musiała byc gotowa w każdej chwili. Przychodził do mnie często. Mogłam już rozróżnić jakie ma potrzeby. Musiałam rozpalać jego żądze gdy szedł stoczyć bój. Być niczym bezwładna lalka gdy coś nie poszło po jego myśli i musiał się wyżyć i być mistrzynią sztuki miłosnej gdy po prostu miał na to ochotę.
Za każdym razem, gdy mnie opuszczał, służki zajmowały sie moja toaletą. Zawsze czekała na mnie aromatyczna kąpiel i wcierano w moje ciało olejek jaśminowy. Zawsze miałam myśleć o nim i byc gotowa.
Nigdy nie mogłam sie odezwać nawet słowem, za to też była kara. Ale rozpieszczał mnie dając do jedzenia czekoladę, ostrygi, truskawki i wino do picia. Same afrodyzjaki. Uwielbiał smakowac je z moich ust.
Myślę tylko o nim.
Czerpię przyjemność z bycia z nim.
Kiedy jest mu dobrze, nie bije mnie.
Tak jest dobrze.
Patrzę ponownie w taflę wody i rozmazuje odbicie ręką.
Nie ma mnie we mnie.
Już nie.
Jest tylko on.
Xellos.

Koniec.

Charat - 2013-08-17 13:49:13

Fajny tekst. Depresyjny jak cholera, ale fajny.

Przyczepiłabym się do "które na pewno chciał abym je znała". "Które na pewno chciał, abym poznała" brzmi nieco lepiej.

Z Xellossa straszny potwór wylazł, ale w końcu mazoku.

Chyba trzeba będzie dodać non-con i dub-con do słownika XD

Rinsey - 2013-08-17 20:59:54

Faktycznie depresyjny tekst :( Czytałam kiedyś fika o Kagome złapanej przez Naraku, opowiadającym o tym, jak Kagome zostaje doprowadzona do tego, że zaczyna mówić, że jest Kikyo... Zdołował mnie podobnie jak ten tutaj, co tylko mówi o tym, że tekst jest naprawdę dobry :)

O, to będę musiała do słownika zajrzeć ;)

Heh... Też bym chciała kiedyś napisać książkę. Nawet do szuflady... Ale mimo wszystko im więcej piszę, tym bardziej zdaję sobie sprawę, ile jeszcze nie umiem ^^'

Charat - 2013-08-18 17:55:58

W takim razie dodałam definicje tych dwóch pojęć. Takie sobie, ale są.

Ha, z Naraku to był kawał drania, chyba gorszy od Xellossa... Z drugiej strony i tak najciekawszy dla mnie był pan Puszek. Eeee, znaczy się jednoręki bandyta. Yyyy, to jest Sesshomaru.

Ja też wiele nie umiem. Ale nad marzeniami trzeba pracować. Chociażby dla siebie. Także powodzenia i trzymam kciuki!

Meitsa - 2013-08-18 20:09:16

Wiem, ze tu jest kilka niedociągnięć. Wszystko przez to, ze nie mogłam wygodnie pisać na lapku tylko na iPadzie w notatniku, a to nie pisanie _^_
Ale cieszę sie, ze sie podobało :) nie wiem co we mnie siedzi, ze uwielbiam pisać smutne i dolujace rzeczy. Najlepiej sie odnajduje w tym temacie i mogłabym pastwic sie bez końca nad postaciami. Byle zeby jak najbardziej dobić.

Ale, ale. O czym wy mówicie, bo ja nie w temacie O_o

Widzę, ze przeze mnie nowe pojęcia do słowniczka dochodzą XD

Rinsey - 2013-08-18 20:39:34

Smutne i dołujące rzeczy niełatwo jest pisać. Człowiek po nich jest zdołowany, ale też wywołują w czytelniku pewną refleksję, więc zwykle takie rzeczy lubię :)

Też lubiłam Puszka :D Ale Naraku to wciąż dla mnie jeden z najciekawszych antagonistów w ogóle w anime...

A ja nawróciłam do Waszego tematu kilka postów wyżej o pisaniu książek (Jeżeli o ten dziwny temat Ci chodzi ^^)
Dzięki Charat :)  Na pewno będę nad tym pracować. Kosztuje to wiele wysiłku, ale satysfakcja jest bezcenna :)

Meitsa - 2013-08-18 21:11:59

Mnie o tego Puszka chodzi XD nie w temacie jestem ;)

Hm, u mnie pisanie angstow to chyba takie katharsis i moze wylewanie najgorszych leków niż pisanie, bo to proste i zmusza mnie do zastanowienia sie :)

Charat - 2013-08-19 11:02:49

Naraku, Sesshomaru, Kagome i Kikyo to postacie z Inuyashy. Taki fajny anime i całkiem porządna, fajna manga. Chociaż ciągnie się niesamowicie długo w każdej inkarnacji XD

O masz, ja też się lubię znęcać nad postaciami. W czasach wzmożonej aktywności twórczej Charata powstrzymywała Akai. Właściwie to się wzajemnie powstrzymywałyśmy, żeby wszystkich nie pozabijać.

Hmm, pamiętam, że to Zel miał mieć najbardziej przechlapane w moim drugim fiku, a Lina, Filia i Xelloss tuż za nim na drugim miejscu.

Meitsa - 2013-08-19 13:25:30

A ba! Teraz jestem w domu. Nigdy nie zabierałam sie za Inuyashe, bo to tasiemiec, a ja i tak duzo juz tasiemncow lubię XD

Korci mnie zeby napisać takiego mega wypaczonego angsta...

Charat - 2013-08-19 17:30:02

Mangę początkowo czytałam w empikach, jak się ukazywała w Polsce. A potem na studiach, podczas długiej przerwy świątecznej doczytałam sobie resztę w internecie.
Całkiem porządna pozycja.
Anime jest trochę naiwne miejscami, ale też się fajnie ogląda. Plus, Houko Kuwashima, czyli seiyuu Filii podkłada również głos pod Sango. A relacje Sango - Miroku bardzo przypominają Filiowo-Xellowe XD

To napisz. Ja się właśnie zastanawiam, jak jeszcze bardziej unieszczęśliwić życie bohaterom w eksperymencie. I już mam jedna sytuację dla Liny i generalnie cały pomysł dla Xellossa. Musze tylko jeszcze coś obmyślić dla Zela. Bo Zeluś bez angstu to nie Zeluś. Cierpieć musi, jak Werter. Cierpienia młodego Zelgadisa, o.

Swoją drogą, muszę wymyślić jakiś tytuł dla fika....

Heh, ja też lubię tasiemce. Generalnie, to ostatnio zauważam niepokojąca tendencję do angażowania się w seriale, które wciąż są w produkcji. Supernatural mi pewnie zniszczy życie, jak wznowią emisję w październiku.

Mei, opowiedz o tym angście. Charat ciekaw.

Meitsa - 2013-08-20 13:09:17

O, to u mnie w zasadzie wszyscy będą cierpieć, Amelia chyba najbardziej XD

Ja cały czas myślę, że na nowo piszesz Naixina XD A chyba w końcu znalazłam tytuł dla sequela, po prosu Tea Rosa (łac.) :)

Co do angsta... Xellos jest zły do szpiku kości i Filia czasami za dużo się szarogęsi, więc kiedyś trzeba jej utrzeć nosa, najlepiej tak żeby krew i łzy się lały. Niech cierpi, niech spotka ją najgorsze zło w momencie kiedy pomyśli, że już gorzej być nie może. Bo Xellos to zło. Ma po prostu boleć, igły mają wbijać się w duszę, której nie zostanie nic tylko zniknąć.

Charat - 2013-08-20 14:08:30

Hmm, z Amelią mam zgryza. Może dlatego, że oprócz Valgaava ma jedną z bardziej dramatycznych historii w Slayersach (tak powiedzmy na równi z Zelem, tragedie rodzinne, morderstwa i zdrady) ale w przeciwieństwie do szamana zawsze się jakoś podniesie.
Jakoś rozpaczająca, zalana łzami Amelia to nie Amelia, więc większość fików, które zamieniają ją w siąkającą nosem płaczkę traktuję z przymrużeniem oka w najlepszym razie. Albo przestaję czytać, w najgorszym. Ale i tak wolę, jak cierpi niż kiedy autorzy robią nagły bash, bo nie lubią postaci i chcą się tym pochwalić.

To cię muszę rozczarować, eksperyment to zupełnie nowa historia. Poza tym, że użyłam imienia postaci Merle, wymyślonej dziesięć lat temu i wróciłam do pierwszego pomysłu jej dotyczącego (z nieopublikowanych fragmentów), nie ma to żadnych punktów stycznych z Naixin. Chociaż ten fik też będzie wymagał od czytelnika cierpliwości, bo moja wena jest kapryśna XD

Ładny tytuł. Proste, eleganckie... a niestety nie mam szczęścia do wymyślania tytułów, dlatego trochę zazdroszczę pomysłu.

Ooo, fajny angst. Taki powinien być. Xelloss - Wujek Samo Zło.
Z drugiej strony, własnie tego się po nim wszyscy spodziewają, że pokaże takie drugie dno.

Meitsa - 2013-08-20 14:30:44

No i moja już w tym głowa żeby Amelia cierpiała naturalnie tak żeby nie zniechęcić czytelnika. Chcę sprawdzić ile jeszcze Amelia jest w stanie znieść, jak bardzo silna jest jej dusza. A może będzie w całej historii postacią od której kazdy powinien się uczyć i podziwiać ją za to?
Zelowi-Werterowi też się oberwie, Linie też, i Gourriemu. Tylko o Sylphiel zapomniałam ._.' W ogóle nie wzięłam jej pod uwagę w fiku.

A o tytuł się nie martw, przyjdzie sam z czasem :) U mnie wyszedł taki a nie inny, bo przypomniałam sobie co miała znaczyć ta nazwa i jak ulał pasuje na tytuł sequela.

Tak, wszyscy oczekują czarnej strony Xella żeby w końcu się sprecyzował. Udaje dobrego, a tak naprawdę jest zły czy jest zły gdy musi, a naprawdę woli być pogodną istotą?

Charat - 2013-08-20 16:57:02

Widzę, że się przyjęły 'Cierpienia młodego Zelgadisa" XD
Kibicuję ci z tą Amelią, bo to niełatwe zadanie. Ale jak ci się uda, to będzie bardzo wdzięczny czytelnik.

Coś tak czuję, że najpierw dostaniecie cały eksperyment tu na forum (o ile oczywiście wena mnie nie opuści) a potem ewentualnie byłby tytuł i publikowanie gdzie indziej. Może do tego czasu byłaby już strona? (Znając moje tempo to pewnie będzie obchodzić 10 lecie XD)

Lubię myśleć o Xellossie jako o skomplikowanej postaci. Chyba właśnie dzięki temu, że nie można go tak łatwo zaklasyfikować, udaje mu się ciągle kręcić koło bohaterów.

Zresztą może on sam nie chce, żeby mu przypinać etykietkę dobry/zły? Nie wiadomo, a w fikach możemy zrobić wszystko XD

Meitsa - 2013-08-20 17:03:27

Ja ogolnie jestem za publikowaniem fikow najpierw waskiemu gronu w celu poprawienia błędów i zmieniania koncepcji gdzieś od początku, bo zamieszczanie gdzieś oficjalnie kazdy chapter w pewnym sensie zwiazuje ręce :)

Ja chyba całą druga księgę Przeznaczrnia nazwę "cierpienie" XD

Nikt nie lubi czarno-białych bohaterów!

Charat - 2013-08-20 17:23:04

Dlatego najpierw piszę tu. Tak sobie nieśmiało myślę, że potem ewentualnie AO3. Do fanfiction.net się zraziłam kilka lat temu, po tym jak nie szło wyedytować tekstu. Teraz to podobno poprawili. No, zobaczymy.
Zresztą, za wcześnie, żeby się nad tym teraz zastanawiać, skoro tekst jeszcze w powijakach.

Nazwij, a czemu nie? Przynajmniej wszyscy czytający od razu będą wiedzieli, że trzeba sobie wziąć pluszaka na kolana do ściskania w łapkach podczas czytania (Don't judge me, okay? XD)

Ano, racja. Z drugiej strony, pewnymi porównaniami i kategoriami operować trzeba, nie? Grunt, to unikać szufladkowania.

Meitsa - 2013-08-21 00:35:20

Ok, jak juz wymysle podtytuły dla trzech tomów Przeznaczenia potem wydam papierowa wersje wszystkich hentajow jako Zboczona Antologia XD

Charat - 2013-08-21 11:38:05

Dlaczego 'Zboczona'? Trochę mylące, no chyba, że będą jakoś wyjątkowo udziwnione np. seks z Filią w smoczej postaci.
No i ewentualnie Zeluś jeszcze podchodzi pod tą kategorię, bo są ludzie, których podniecają kamienne posągi. Pewnie by to można było podciągnąć pod jakiś fetysz.

Tak sobie myślę, że ambitny masz ten projekt. W sensie już wiesz jak to formatowo ma wyglądać. Ja tylko przy Naixinie miałam taka pewność, ale wyszło to raczej przez przypadek, Najek miał mieć trzy części a każda miała mieć 26 odcinków. Ale to dlatego, że pisałam dla siostry i takie było zamówienie XD

Ok, wróćmy może do tematu hentajców, bo się robi offtop.

Socki - 2013-10-14 22:45:37

Ostatnio, to znaczy po bumie na 50 twarzy mocno zraziłam się do hentoiców... i zrozumiałam jedno. O seksie pisać może każdy... ale nie każdy powinien. Prawda jest taka, że podejmując się takiego zadania, jako autor, opisujemy tak naprawdę najnormalniejszą rzecz na świecie. No nie oszukujmy się, prawie każde stworzenie na tym świecie uprawiało seks, uprawia, lub będzie to robić, tak więc, że się posłużę starym dobrym polskim powiedzeniem "nihil novi". Wniosek z tego taki, że jeżeli chcemy pisać o seksie i zrobić to dobrze musimy ów "akt" opisać bardziej jako obraz/ dzieło sztuki. Wiem! Głupio brzmi! Ale pomyślmy trochę o tym. Można napisać "kwiat" a można napisać "Spod tej rzęsy, co ocienia piękniej niźli traw zieloność w niebieskiego mgle spojrzenia" ( Asnyk... jakby to kogoś ciekawiło... o fiołkach chyba pisał. Pewna nie jestem, bo on był dziwny)... niby jedno i drugie jest o tym samym, ale drugie( teoretycznie!) buduje ten ładniejszy obraz, podsuwając głowie tylko pewne elementy, z których już sama wyobraźnia tworzy odpowiedni obraz. To trochę jak ze zwykłym filmem porno gdzie wszystko jest kawa na ławę i filmem, w którym reżyser zdecydował się na pokazanie w dosłownie paru odpowiednich kadrów(i każdy wie o co biega). I ostatni przykład... Grey... Komu bije dzwon. No JEST różnica. Czytałam Greya... miałam tę nieprzyjemność... i to jest po prostu nudne. Więc co by tu zrobić? Jak się przesadzi z poetyckością opisu, będzie źle. Jak się napisze coś w stylu Greya... to będzie to pornol o funkcji papieru toaletowego. Sprawa wydaje się być bardzo trudna, dlatego tu oficjalnie oświadczam, że ja składam broń i samej sceny seksu nie opiszę :)


P.S Tak. Ten cały wstęp napisałam po to by wytłumaczyć się ze swojej decyzji. Naprawdę bardzo trzymam kciuki za wszystkie hentoice, ale sama stwierdzam, że to nie na moje pióro. Poza tym, napiszę to tak by każdy mógł sobie wyobrazić co zechce. O.

Charat - 2013-10-15 19:21:43

Zdaje się, że już gdzieś o tym mówiłam, ale powtórzę. 50 twarzy czy jak to się tam nazywa nie jest literaturą. Nie jest nawet książką. Jest po prostu fanfikiem ze Zmierzchu. Autorka po prostu zamieniła imiona Edward i Bella na Christian i Ana. To po pierwsze.Po drugie, autorka owegoż nie ma żadnego doświadczenia jeśli chodzi o seks, S&M i fetysze, do czego się zresztą radośnie przyznała w rozlicznych 'wywiadach' zaraz po opublikowaniu swojego fanfika w sieci. Tak samo przyznała się wtedy, że nawet nie chciało jej się sprawdzić, czy jej pisanina ma coś wspólnego z rzeczywistymi praktykami.
50 twarzy nie za więc nic wspólnego z seksem, jest raczej wyobrażeniem autorki o tym jak seks wyglądać powinien. Co zresztą widać, bo miejscami opisy scen seksualnych wydają się dotyczyć jakiejś pozaziemskiej anatomii. Chyba, że ktoś lubi, jak mu podczas aktu pęka miednica.
Tyle jeśli chodzi o tą nieszczęsną książkę.

I tu się przychylam do twojej decyzji, Socki. Masz u mnie plus. Lepiej zostawić część zdarzenia wyobraźni, niż rozbawić czytelnika udziwnionym opisem. Poza tym, pisanie ma nam, autorom, sprawiać przyjemność. Ja akurat mam tak, że czerpię satysfakcję z czytania porządnych opisów scen erotycznych. Nie muszą być dosłowne, grunt żeby nie były przesadzone. Podobną satysfakcję czerpię z napisania podobnej sceny i otrzymania informacji zwrotnej na jej temat, zwłaszcza pochlebnej. Albo, konstruktywnej krytyki.
Także, jak dla mnie, nie musisz się tłumaczyć. W ostateczności, co będzie w danym tekście to twoja decyzja, nie? A pewnie zawsze znajdzie się jakiś malkontent, który by wolał tą 'kawę na ławę'. Ale nie można zadowolić wszystkich.

Socki - 2013-10-16 09:12:25

Hmmm dokładnie. Poza tym nie potrafiłabym się wpasować w ogólne wyobrażenie co do seksu X/F. Chyba tutaj od początku Filia drżała jak osika kiedy Xellos się do niej radośnie dobierał a jeżeli nie, to przynajmniej całe zdarzenie było częścią planu Xellosa i takie tam. Ja natomiast, jeżeli już jakoś miałabym to opisać, to raczej jako świadomą decyzję dwójki dorosłych ludzi... czyli no, nie byłoby to szczególnie poruszające. Dobra, inaczej ! Plączę się w zeznaniach !!!

Chętnie bym przeczytała lub napisała coś w tym stylu : http://www.youtube.com/watch?v=nJAMqnZYAIU

A że napisać nie potrafię, czekam aż coś o takim ładunku emocjonalnym pojawi się w sieci :) :)

Guenh - 2013-10-16 15:27:43

Ha! Ja to uczynię! Niech no tylko skończę to, co na razie ważniejsze :>

Socki - 2013-10-17 11:02:48

Trzymam za słowo !

Ej, to druga MOŻLIWA wersja hentoica X/F. Albo to o czym pisałam wcześniej... albo no... w zasadzie nie wiadomo czy chcą się zabić czy kochać. Odi et amo jak to pisał Katullus :)

Meitsa - 2013-10-18 15:27:16

Ja w skrócie powiem, że bede trzymała się porady Charat i po prostu będę ćwiczyć warsztat :) Osobiście nie przepadam za zbyt niejednoznacznymi opisami, bardziej przemawia "kawa na ławę" ze smakiem. Czuję deficyt w tej dziedzinie i na razie jakoś, bo jakoś będę próbować moich sił. A już was mam od tego żebyście mówiły co nie gra :)

UbytovĂĄnĂ­ Kalavrita