Rinsey - 2013-11-07 13:00:02

Ponieważ dawno nikt nie wrzucał nic do czytania, ( a sama ostatnio pisałam tylko jakieś krótkie fragmenty LZ) stwierdziłam, że jako tekst-pretekst wrzucę Wam początek mojej Slayersowej bajki. Napisałam to dawno, jest takie średnie, ale coś do czytania będzie ;)

Prolog
Mroczny władca

Dawno, dawno temu w pięknym i potężnym królestwie Seyrun nastały smutne czasy. Ukochany przez wszystkich poddanych król zmarł na nieznaną chorobę. Na próżno szły starania wszelkich znachorów i użytkowników białej magii. Bez względu na leki i zaklęcia, jakie rzucano na dobrotliwego władcę, monarcha każdego dnia stawał się coraz słabszy aż pewnego dnia panujący nie otworzył oczu. Cały kraj ogarnęła żałoba, bowiem żaden z jego poprzedników nie zrobił tyle dla Seyrun. Następnej nocy wydarzyło się kolejne nieszczęście. Zrozpaczona królowa, nie wyobrażając sobie życia bez małżonka, popełniła samobójstwo, rzucając się z pałacowej wieży. W ten sposób na czele królestwa stanęła młodziutka królewna o imieniu Filia, którą rzadko kiedy widywano. Chodziły słuchy, że spadkobierczyni tronu była niesamowicie chorowita i z tego powodu unikała publicznych wystąpień. Bez względu na wszystko priorytetem dla rady najstarszych w Seyrun stało się wydanie młodej władczyni za mąż. Ogromnym zaskoczeniem i źródłem podekscytowania dla miejscowej ludności było ogłoszenie Wielkiego Turnieju zwanego Okirya. Turniej ten charakteryzował się klarownymi, lecz nieugiętymi zasadami. Każdy uczestnik miał za zadanie zmierzyć się ze smokiem. Ten, kto pokonałby to stworzenie, otrzymałby rękę królewny. Na odzew nie trzeba było długo czekać. Śmiałkowie z całego królestwa zaczęli zjeżdżać się do stolicy w celu wzięcia udziału w widowisku. Nikt też nie zastanawiał się skąd rada starszych miała wziąć smoka. Chodziło tu przede wszystkim o chęć przeżycia przygody oraz o ujrzenie na własne oczy królewny słynącej z nieziemskiej urody.

W dniu rozpoczęcia turnieju zarówno uczestnicy jak i widzowie udali się do specjalnie przygotowanego z tej okazji Koloseum. Rozemocjonowanej widowni ukazał się niesamowity widok. Na samym środku ogromnego amfiteatru stał piękny, złoty smok. Jak tylko pierwszy wojownik wyszedł na scenę, zgromadzeni mogli podziwiać zachwycającą grację towarzyszącą każdemu łopotowi skrzydeł niecodziennego stworzenia. Szybko stało się jasne, że istota nie stanowiła dla nikogo zagrożenia. Delikatność jej ruchów i magiczna bariera sprawiły, że publiczność bez żadnego lęku przyglądała się temu niecodziennemu widowisku. Z drugiej strony uczestnicy Okirya błyskawicznie zdali sobie sprawę, że zwycięstwo nie będzie łatwe. Smok niwelował każdą próbę ataku odpowiednio wyważonym strumieniem świetlnej energii. Żadna technika ofensywna nie przynosiła efektu, a szeregi śmiałków powoli zaczęły rzednąć. Prawie nikt nie zauważył, że członkowie rady starszych byli coraz bardziej niespokojni...

Gdy na scenę wszedł ubrany na czarno, fioletowowłosy mężczyzna ze stale przymrużonymi oczami zaopatrzony jedynie w drewnianą laskę z kolistym zakończeniem, publiczność nie spodziewała się niczego specjalnego. Przez krótki czas śmiałek stał naprzeciwko smoka uśmiechając się tajemniczo. Stworzenie nawet nie drgnęło obrzucając konkurenta podejrzliwym spojrzeniem. I niewiadomo kiedy zaczęło się dziać coś, czego nie przewidział nikt z zebranych. Uczestnik turnieju zniknął i teleportował się za plecami złotego rywala. Zanim smok zdążył się odwrócić, został porażony strumieniem czarnej energii. Rozległ się głośny, wysoki krzyk i już można było obserwować jak stworzenie wyrwało się z wrogiej pułapki i samo zaczęło kontratak. Mężczyzna uśmiechnął się szerzej i rzucił w stronę przeciwnika serię ognistych pocisków. Niewiadomo kiedy turniej zamienił się w zaciętą magiczną bitwę. Smok przestał ograniczać swoją siłę i dopiero wtedy publiczność doceniła obecność magicznej osłony. Co chwila dało się słyszeć łomot zaklęć o barierę, co wzmacniało poczucie zaciętości pojedynku. Wydawało się, że walka będzie trwać wiecznie, aż nagle… Fioletowowłosy wojownik otworzył oczy. Uważniejszy obserwator dostrzegłby, jak w tym samym momencie niebieskie tęczówki stworzenia rozszerzyły się za strachu. Z palców mężczyzny wydobył się sznur złowrogiej energii, który błyskawicznie oplótł smoka. Złota istota starała się wyzwolić z magicznej klatki, jednak bezskutecznie. I właśnie wtedy stało się coś, co wprowadziło publiczność w osłupienie. Smok zaczął gwałtownie maleć, aż w jego miejscu pojawiła się piękna kobieta o blond włosach i o przerażonym niebieskookim spojrzeniu. Dopiero po chwili widownia spojrzała na bezapelacyjnego zwycięzcę turnieju. Dopiero wtedy ujrzeli jego wzrok i dopiero wtedy zrozumieli, że widzą na własne oczy demona, który zgodnie z zasadami miał zostać królem Seyrun.

Meitsa - 2013-11-08 14:20:15

A jego żoną została piękna królewna ukrywająca się pod postacia smoka :D

Sam opis pojedynku mało bajkowy, ale historia z potencjałem i aż prosi się o kontynuację :)

Bardzo mnie zdziwiło niekonwencjonalne zrobienie z Filii córki Phila, ale podoba mi się :)

Rinsey - 2013-11-09 12:36:24

A to miło mi :D No właśnie teraz mam zagwostkę. Bo mam półtora tygodnia wolnego (wreszcie się obroniłam :D) i mam ochotę coś popisać. Ale mnóstwo rzeczy ponapoczynałam i nie wiem za co mam się brać. Dlatego wrzuciłam Wam ten krótki fragment w nadziei, że może Wy coś napiszecie (mam ochotę przeczytać coś dobrego Slayersowego) i że wtedy Wy mnie natchniecie :D

Meitsa - 2013-11-09 13:52:19

No ja teraz mam weekend dla siebie i też chcę cos skrobnąć tylko ja mam inny dylemat. Poprawiać co napisane (dla czytelnika to mało ekscytujące) czy pisać dalej (tym samym robię sobie większe zaległości, o których muszę pamiętać, ale czytelnik będzie zadowolony ;) )

Gratulacje za obronę! Pijemy! XD

Socki - 2013-11-10 09:40:58

Pisz dalej !!! Poprawki skrawki. Kto by się przejmował poprawkami :D

Ja przez dwa tygodnie napisałam... stronę.

Moje studia zabiły Klucz Niebieski

Rinsey - 2013-11-10 11:21:38

Popieram! Poprawki zrobią się w międzyczasie :D (Dzięki :D To zapraszam do picia, ja stawiam pierwszą kolejkę ;D)

Faktycznie, czasami tak jest, że człowiek gapi się godzinami w monitor, coś stuka w klawiaturę, a potem wychodzi, że napisał trzy zdania ^^'.
U Ciebie, Socki, to wygląda tak, że Ty ciągle musisz coś pisać na uczelnię, co nie? To faktycznie wyobrażam sobie, że po takim ciągu pisania na żądanie, człowiek nie za bardzo ma siłę do pisania czegokolwiek nadprogramowego. Chociaż, jak każdy członek tego forum, wciąż marzę o dalszym ciągu Klucza :)

Meitsa - 2013-11-10 12:01:18

Wczoraj usiadłam do pisania i miałam pustkę, głownie przez to, ze za duża przerwę sobie zrobiłam i straciłam wątek ^^' No i próbowałam pisać na tablecie, a zawsze gdy chce użyć kompa to jest zajęty _^_ chyba wrócę do kartki i dlugopisa >_>
Dziś podejście drugie!

Rinsey - 2013-11-10 12:15:54

Znam ten ból ^^' Wtedy staram się przeczytać cała historię od początku w nadziei, że przypomnę sobie dokładnie, co chcę napisać. Gorzej jest jak historia jest długa i pod koniec czytania chce mi się spać >.>' Ale trzymam kciuki! I pisz pisz, mam chcicę czytania :3

Szamba betonowe Tarnobrzeg Oтeли Зонненальпе-Насфельд