Odwiedź nas na http://slayers-fans-society.blogspot.co.uk/
Hej, fajna ta tapetka
W sumie, mój tatuś mi podbierał Drago Balle... i czytał je, jak mnie woził na angielski
Jakoś specjalnie swoich miłości nigdy nie kryję, ale i tak zawsze się znajdzie ktoś zaskoczony.
Heeej i nie ma nic złego w Robocopie, też oglądałam.
Offline
ja jako, że mam starszego brata, w dzieciństwie oglądałam tylko i wyłącznie kreskówki typu transformersi czy motomyszy z marsa (pozdro dla Meitsy). Robocopa też. I Archiwum X, które skrzywiło mi psychikę.
Mój tata raz chciał mnie zawstydzić i oglądał ze mną jeden odcinek Slayersów (ten, w którym Filia poznaje Xellosa i ucieka na jakimś strusiu czy czymś). Ja mówię: weź wyłącz, robisz to specjalnie. A on: ale przecież to faaaaaajne.
Hm.
Offline
Mój ze mną czasami nawet Czarodziejkę oglądał. Się wygłupialiśmy przy tym.
A mama kiedyś dostała napadu śmiechawki, jak ze Szwester ogladałyśmy Łowcę Dusz i usłyszała "Niebiański Wyjec"...
I kiedyś dawno oglądałam sobie z kasety odcinek o śmierci Nephrite z pierwszej serii Czarodziejek, a w tle rodzina siedziała przy stole i gadali sobie o głupotach.
Pod koniec odcinka patrzyli wszyscy, nikt się nie odzywał, a mama nawet ukradkiem łezkę ocierała.
TL;DR: Moja rodzinka wielkimi fanami nie zostanie, ale koniec końców, nie widzą problemu.
Offline
Ja kiedyś próbowałam im pokazać Ouran- pomyślałam, że to takie śmieszne to powinno zadziać- patrzyli na mnie z takim niedowierzaniem (miny pt. ciebie naprawdę to śmieszy?) że zrezygnowałam ^^
Offline
Tzn. rodzinie?
Hmm, w sumie. Jestem nawet ciekawa, jak moja mama by zareagowała na Ouran. Pewnie by zaczęła wydziwiać, że nierealistyczne.
Mamuś moja generalnie trudna do zadowolenia jest.
Tata by sie pewno znudził shojo.
Nigdy im jakoś nie próbowałam podsuwać. Sami się natykali. No trudno, żeby było inaczej na naszej małej przestrzeni zyciowej.
Ale też i krytykować bym się nie dała, jakby coś mieli przeciw. Ustępuję jedynie wobec argumentu "Tylko niech nauka na tym nie ucierpi". A że nie ucierpiała, nie ma sprawy.
Offline
Ouran to jest chyba zbyt wysoka szkoła jazdy. Ostatecznie trzeba pooglądać nieco anime, żeby w pełni rozumieć wszystkie aluzje i tamten humor. Dlatego nie dziwi mnie, że jakoś ich to nie bawiło.
Ja moją mamę złapałam kiedyś na Mononoke hime, bo to jest bardziej strawne dla niewtajemniczonych .
Offline
O, moja mama też nie ma nic przeciwko Mizajkom
Za to miałyśmy taki rytuał z babcią, że po powrocie z wakacyjnych wojaży po lasach zawsze oglądałyśmy Mononoke Hime z kasety. Dawno i nieprawda
Offline
O, Motomyszy z Marsa Teraz się wydało dlaczego moja postać ma takie wielkie uszy i futerko lol
Moi rodzice nie lubią ogólnie kreskówek bo są zbyt krzykliwe, ale ostatnio podsunęłam mamie Chi's Sweet Home, była zauroczona ^^ Jeszcze namawiam ich na Ghost in the Shell, ale nigdy nie mają czasu obejrzeć ^^'
Offline
Ja mam ogólnie taki zestaw anime na które łapię postronnych, niczego nieświadomych obywateli . Prawie zawsze działa Gits, jeśli oczywiście ktoś lubi takie klimaty, dobrze sprawdza się też Wolf's Rain, Cowboy Bebop lub Samurai Champloo. A moja kuzynka zapałała miłością do Chobitsów swego czasu . Dajcie mi człowieka, a anime się znajdzie
Offline
Rzeczywiście... zwłaszcza, że niektóre są piękne. Jest nawet takie z Warszawą i o Poniatowskim manga ^^""" Poniatowski książę ze bajki. Kocham Japończyków i ich wyobrażenie o Europie.
A ! Mój ojciec lubi Hetalię
Offline
O właśnie, wiecie co to za anime z tą Warszawą? Chciałam obejrzeć. A manga o Poniatowskim to nie było przypadkiem "Aż do nieba"? Mam tę mangę i jest tam trochę pozmienianych faktów, ale jest to zaznaczone. Pamiętam, że mamie z dumą pokazywałam tę mangę
Offline
Taaa, a w drugim sezonie Aaa Megami Sama polski spirytus pełni ważną rolę jako narzędzie zbrodni. I jeszcze jedna z bohaterek komentuje, że "To najsilniejszy alkohol na świecie!".
Offline