Slayers Fans

Odwiedź nas na http://slayers-fans-society.blogspot.co.uk/


#31 2011-08-09 13:59:12

 Meitsa

Lord Mazoku

Skąd: Scotland/Poland
Zarejestrowany: 2011-05-24
Posty: 2281
Punktów :   
WWW

Re: Najeżdżanie po Zmierzchu i nie tylko

Miałam ostatnio przyjemność przebywać pod jednym dachem kilka dni z fankami Zmierzchu. O ile jedna stawiała opory przed moimi argumentami przeciw (a na końcu i tak powiedziała "a ja już sama nie wiem") to druga chętnie włączyła się do dyskusji i w wielu kwestiach przyznała mi rację, ale do Edzia będzie wzdychać nadal Swoją drogą to ta dziewczyna, co wydała książkę miłosno-przygodową z wampirem. Widać, że to o czym piszemy to dwa różne bieguny, ale chyba w końcu zapoznam się z jej twórczością, bo z rozmowy wynikało, że oferuje więcej niż pani Mayer.
Btw, śmiesznie się słuchało jak na wszystkie komary mówiło się Edwardy lol


Nadworny zboczeniec forumowy <3

Offline

 

#32 2012-06-28 21:17:00

urwena

Mazoku średniej klasy

Skąd: Ireland/Poland
Zarejestrowany: 2011-06-18
Posty: 83
Punktów :   

Re: Najeżdżanie po Zmierzchu i nie tylko

Ostatnio się właśnie nad Zmierzchem zastanawiałam, bo bratanica mojego Pawła namiętnie je czyta (dziewczynka ma 10 lat) i tak sobie myślę, że to może dobrze że dzieciaki może choć w ten sposób oswajają się z przedmiotem nazwanym "książka". Dla nas fabuła i akkcja nie są porywające, są nudne i bez polotu. I sądzę, że doszukujemy się tam ideologii, której nie ma. Dziecko nastoletnie lub kilkuletnie- widzi ckliwą historyjkę miłosną i układ jaki powinien być- miłość, ślub, dziecko. Nie sądzę, żeby ta dziewczynka widziała tam rasizm, pedofilię itd.

Nie bronię Zmierzchu i nie chcę bronić. Wampiry chodzące do szkoły? No, ludzie... Po co się z własnej woli skazywać na całą wieczność w liceum, jak jest wiele ciekawszych rzeczy do roboty.

Offline

 

#33 2012-07-01 20:43:18

Charat

Generał Mazoku

Skąd: Z nienacka
Zarejestrowany: 2011-06-04
Posty: 1325
Punktów :   
WWW

Re: Najeżdżanie po Zmierzchu i nie tylko

Wampiry w szkole to motyw, który z moim Chomikiem (to przyjaciółka, nie zwierzak xD) obśmiałyśmy przy okazji lektury którejś z książek Pilipiuka. "Kuzynki" bodajże. Tam też jest wampirzyca, na dodatek uczęszczająca do polskiego gimnazjum. Szczyt masochizmu.

Tak swoją drogą, nie dawałabym dziesięciolatce Zmierzchu do ręki. Zwłaszcza ostatniej części, może się uprzedzić do porodów. Ale wszystko jest dla ludzi, podobno.


You call it nightmare, I call it fun~!
I cut and slash.

Offline

 

#34 2012-07-02 21:00:03

urwena

Mazoku średniej klasy

Skąd: Ireland/Poland
Zarejestrowany: 2011-06-18
Posty: 83
Punktów :   

Re: Najeżdżanie po Zmierzchu i nie tylko

Dzieci też trzeba przyzwyczajać z niezbyt przyjemną częścią życia... Zresztą lepiej przeczytać jakąkolwiek książkę z takim opisem niż puścić dziecku TLC i program "Porodówka".
A tak żeby było w miarę w temacie czy natknęłyście się ostatnimi czasy na jakąś niestrawną książkę, program, film?

Offline

 

#35 2012-07-02 21:38:06

Charat

Generał Mazoku

Skąd: Z nienacka
Zarejestrowany: 2011-06-04
Posty: 1325
Punktów :   
WWW

Re: Najeżdżanie po Zmierzchu i nie tylko

Niezbyt przyjemna część życia - okej. Dzieci wygryzające się od środka na wolność, łamiące matce żebra i kręgosłup podczas porodu - zdecydowanie nie. Jeśli chodzi o dzieci, bo akurat jak dla mnie to była najfajniejsza scena w cyklu xD

Eeee... przychodzi mi na myśl tylko "Fifty shades of grey", czyli w opublikowany fanfic ze Zmierzchu ze zmienionymi imionami bohaterów. Nie mam nic przeciwko BDSM i taka tematyka mnie nie odstrasza w książkach, ale poraża mnie głęboka schizofrenia i kilka innych chorób psychicznych toczących bohaterów tej trylogii. I fakt, że autorka je wyraźnie gloryfikuje jako zachowania normalne.

Telewizji nie oglądam już od dłuższego czasu, wyjąwszy programy kabaretowe.


You call it nightmare, I call it fun~!
I cut and slash.

Offline

 

#36 2012-07-10 17:51:57

urwena

Mazoku średniej klasy

Skąd: Ireland/Poland
Zarejestrowany: 2011-06-18
Posty: 83
Punktów :   

Re: Najeżdżanie po Zmierzchu i nie tylko

A może to jakaś światowa zmowa, żeby kontrolować ludność... Ogłupić społeczność globalną, wychować sobie niewiele myślących ludzików i mieć możliwość kontroli, wyzysku bez obaw że się zbuntują.
Może to dziwne skojarzenia, ale czasami jak czytam coś w necie lub oglądam tv to mam wrażenie, że za wszeklą cenę media chcą zrobić z nas debili.
A co do niestrawnych książek... Dwa ostatnie tomy "Kronik Wampirów". Gupota goni głupotę (seks z duchami, wampirami hermafrodytami, bajecznie bogaty młody supermądry rozpuszcziny paniczyk, Lestat nie-Lestat jest, ale jakby nie on) i język jakby narrator na siłę chciał być "cool" na siłę...

Offline

 

#37 2012-07-11 19:45:23

 Meitsa

Lord Mazoku

Skąd: Scotland/Poland
Zarejestrowany: 2011-05-24
Posty: 2281
Punktów :   
WWW

Re: Najeżdżanie po Zmierzchu i nie tylko

Wszystko się spłyciło, bo mało na świecie ludzi lubujących się w kulturze wysokiej. W większości ludzie są prości więc trzeba serwować im coś prostego. Jest popyt jest podaż. Są pieniądze i tylko o to chodzi. A, że ludzie przez to mają spaczony światopogląd? Kogo to obchodzi?
Charat, powiedz mi coś więcej to tej książce? Bo ja na razie coś mi się obiło kilka razy o uszy, że kobiety oszalały na jej punkcie i jest pełna seksu. Myślałam, że to typowy erotyczny odmóżdżacz i chciałam zapoznać się bliżej.
Czytam obecnie "W drodze na Hokkaido" i co rozdział to mnie krew zalewa. Książka jest relacją z podróży autostopem pewnego Amerykanina, który jest jednym wielkim uprzedzeniem do Japończyków. Nie wiem po co siedzi w tej Japonii jak tak jej nie lubi. Najbardziej dobił mnie zachęcający opis na okładce zapewniający, że jest to bardzo pouczający tekst. No sorry, ale autor jest dumny z tego, że nie był w żadnym muzeum, bo wg niego są do dupy. W dodatku to my wszyscy nie lubimy muzeów tylko kłamiemy w żywe oczy. Załamać się idzie.


Nadworny zboczeniec forumowy <3

Offline

 

#38 2012-07-11 23:54:21

Guenh

Lord Mazoku

Zarejestrowany: 2011-05-23
Posty: 545
Punktów :   

Re: Najeżdżanie po Zmierzchu i nie tylko

Ludzie nie byli prości, to kultura masowa ich uprościła. Indywidualne gusta są zbyt drogie, by przeciętny człowiek obracał się wokół kultury wysokiej. Stąd te wszystkie lasujące mózgi Zmierzchy. W empiku nawet jest już dostępna mangowa wersja tego shitu! To jest dopiero spłycenie spłycenia. Istny fenomen.
Tęsknię za latami 90, gdzie nawet przeciętny serial dla nastolatków niósł ze sobą jakiekolwiek przesłanie...*

Odnośnie drogi do czegośtam, to facet zapewne ubóstwia Japonię, ale więcej kasy przynosi mu narzekanie, bo wychwalać nie umi

* Guenh "zmierzchu" nigdy w całości nie przeczytała i zastrzega sobie prawa do dalszego egzystowania w błogiej nieświadomości

Offline

 

#39 2012-07-12 22:49:43

Charat

Generał Mazoku

Skąd: Z nienacka
Zarejestrowany: 2011-06-04
Posty: 1325
Punktów :   
WWW

Re: Najeżdżanie po Zmierzchu i nie tylko

@Guenh - akurat wersja mangowa jest troszeczkę lepsza niż książki, a to z tego względu, że brak Belli jako narratorki. Tak samo w tym wypadku filmy są ociupinkę lepsze.
Ale zgadzam się, lata 90 i początek XXI wieku były złotym czasem telewizji. I mówię tak nie tylko ze względu na dostępność do anime na kanałach rodzimych czy zagranicznych, ale tez ogólnie na ilość programów, które miały pewien poziom. Często dyskusyjny, ale i tak wyższy, niż obecne.
Przeciętnie, oczywiście. Bo bywają rzadkie wyjątki.

@Mei - już ci zaraz wszystko linkuję.
Generalnie książki nie polecam. Na sieci można znaleźć oryginalnego fanfika ze Zmierzchu. Fanfik ten treścią nie odbiega zbytnio od zawartości przeciętnego Harlequina. Utrzymany jest w konwencji AU, czyli postacie znani z książek Meyer nie są wampirami, tylko zwyczajnymi ludźmi. Autorka fika zamieniła ich nazwiska na inne i wydała całość jako trylogię. Trylogia jest w zasadzie jednym wielkim Harlequinem, ze wszystkimi przywarami, jakie można znaleźć w książkach tego typu; schematy (on: przystojny, mega bogaty, młody, kobieciarz zakochuje się nagle w tej jedynej, ona - biedna zaraz po studiach, urodą zwala z nóg, dziewica co nawet się nie całowała a koncepcję orgazmu trzeba jej tłumaczyć łopatologicznie), brak znajomości anatomii, przesadzone reakcje i tym podobne. Jedynym, co tę książkę wyróżnia spośród tysięcy innych, oprócz istnienia w formie fanfika, jest fakt, że protagonista uwielbia seks sado - maso. I tu też nie należy spodziewać się fajerwerków, biorąc pod uwagę nieścisłości anatomiczne i bardzo uproszczony, wręcz wulgarny język, jakiego użyto do opisów owych scen.

Generalnie nie polecam czytania - tak i w przypadku Zmierzchu autorka skróciła proces edycji do minimum i książka jest pełna błędów, źle skonstruowanych zdań i źle postawionych przecinków. Jeśli ktoś jest wzrokowcem i najlepiej idzie mu uczenie się języka obcego poprzez czytanie, to ZDECYDOWANIE ODRADZAM. Można nabrać złych nawyków.
Istnieje jednak lekarstwo, czyli Sporking. Na jednym z livejournalów, poświęconych Sporkingowi ta seria została wzięta na ostry warsztat. Jak na razie są na ósmym rozdziale. Sporking to takie rozerwanie tekstu na części pierwsze w humorystycznej formie - wytykane są wszystkie braki tekstu, zła składnia, błędy gramatyczne, brak researchu... a także same charaktery bohaterów. Tak, tu się można do wielu rzeczy przyczepić.
Das Sporking of Fifty Shades of Grey - jak ktoś jest ciekawy, to proszę.
Z innych poszukiwań, jest jeszcze coś takiego.
Czternaście najgłodniejszych kawałków z pierwszej części - nie polecam. Czytałam fiki, które były bardziej klimatyczne i przystępniej opisywały seks, nawet sado - maso.
I w końcu, dla wyjątkowo odważnych:
Masters of the Universe - tytuł ewidentnie zapożyczony z He Mana. Autorka powinna zostać złożona w ofierze Szkieletorowi. Tak, tak, dokopałam się do oryginału.

Odnośnie "Podróży..." to skoro nie polecasz, to sięgać nie będę. Nie lubię chamów. Jak się gdzieś jedzie, to trzeba pamiętać o dwóch rzeczach: o grzeczności wobec mieszkańców odwiedzanego miejsca, bo jesteśmy u nich z wizytą. Oraz o grzeczności w miejscu, które odwiedzamy, bo nasza grzeczność świadczy o miejscu, z którego przybyliśmy.
Taka prosta zasada, a ludzie mają z tym niesamowicie wielkie problemy...

Swoją drogą, ostatnio bardzo modne jest bycie 'w opozycji' i wmawianie ludziom, że czują inaczej niż mówią, że czują. Pożałowania godne.


You call it nightmare, I call it fun~!
I cut and slash.

Offline

 

#40 2012-07-13 00:40:25

 Meitsa

Lord Mazoku

Skąd: Scotland/Poland
Zarejestrowany: 2011-05-24
Posty: 2281
Punktów :   
WWW

Re: Najeżdżanie po Zmierzchu i nie tylko

Twoja wypowiedz na temat Odcieni Szarości w pełni mnie satysfakcjonuje. Dziękować


Nadworny zboczeniec forumowy <3

Offline

 

#41 2012-07-13 14:13:38

Charat

Generał Mazoku

Skąd: Z nienacka
Zarejestrowany: 2011-06-04
Posty: 1325
Punktów :   
WWW

Re: Najeżdżanie po Zmierzchu i nie tylko

Nie ma za co.

W sumie takie moje marzenie, żeby pracować w jakiejś kulturalnej gazecie/portalu i opiniować takie rzeczy.


You call it nightmare, I call it fun~!
I cut and slash.

Offline

 

#42 2012-07-13 17:15:13

 Meitsa

Lord Mazoku

Skąd: Scotland/Poland
Zarejestrowany: 2011-05-24
Posty: 2281
Punktów :   
WWW

Re: Najeżdżanie po Zmierzchu i nie tylko

Heh, pytanie czy gazeta chciałaby taki dział co objeżdża bestsellery. Chyba, że sama wydasz niezależne czasopismo


Nadworny zboczeniec forumowy <3

Offline

 

#43 2012-07-13 18:04:50

Guenh

Lord Mazoku

Zarejestrowany: 2011-05-23
Posty: 545
Punktów :   

Re: Najeżdżanie po Zmierzchu i nie tylko

na początek możesz założyć bloga i zgłaszać go na konkursy, może ktoś Cię zauważy

Offline

 

#44 2012-07-13 18:08:59

 Meitsa

Lord Mazoku

Skąd: Scotland/Poland
Zarejestrowany: 2011-05-24
Posty: 2281
Punktów :   
WWW

Re: Najeżdżanie po Zmierzchu i nie tylko

Z tym blogiem to nie taki głupi pomysł. Oprócz konkursów może pisać do jakiś czasopism wartych uwagi, może pochwycą temat i tak nawiąże się współpraca?


Nadworny zboczeniec forumowy <3

Offline

 

#45 2012-07-13 20:59:24

Charat

Generał Mazoku

Skąd: Z nienacka
Zarejestrowany: 2011-06-04
Posty: 1325
Punktów :   
WWW

Re: Najeżdżanie po Zmierzchu i nie tylko

Objeżdżałabym tylko te, które na to zasługują.

W sumie niezależne miejsca na sieci, które się czyms takim zajmuja już istnieją, jak Nostalgia Critic, That Guy With The Glasses czy chociażby nasz Niekryty Krytyk. Problem zasadniczy to; jak się z tego utrzymać w naszym pięknym, nadwiślańskim kraju.

W sumie to chodziło mi o to, że chciałabym pracować w mediach w dziale kulturalnym. A z tym blogiem to niegłupi pomysł, dziękuję~!


You call it nightmare, I call it fun~!
I cut and slash.

Offline

 

#46 2012-07-13 21:52:50

 Meitsa

Lord Mazoku

Skąd: Scotland/Poland
Zarejestrowany: 2011-05-24
Posty: 2281
Punktów :   
WWW

Re: Najeżdżanie po Zmierzchu i nie tylko

Och tak, lubię tych panów. A wszystko dzięki Szymonowi, bo zaczęłam z nim oglądać Angry Video Game Nerd. Wszystko zależy od przekazu. Jeżeli to co chcesz przekazać ma jakąś oprawę (przykład panów powyżej) to i kasa z tego jest. Przecież Niekryty Krytyk zarabia dzięki swojego kanałowi na YouTubie i w końcu udało mu się robić audycje w Radiu Zet czy tam RMF FM, nie pamiętam, a było to jego marzenie


Nadworny zboczeniec forumowy <3

Offline

 

#47 2012-07-13 22:38:22

urwena

Mazoku średniej klasy

Skąd: Ireland/Poland
Zarejestrowany: 2011-06-18
Posty: 83
Punktów :   

Re: Najeżdżanie po Zmierzchu i nie tylko

Charatka- jak najbardziej popieram założenie bloga, zawsze to coś w czym mogłabyś się realizować, może nie na szeroką krajową skalę, ale kroczek po kroczku dałabyś radę!

Meitsa- czytałam "W drodze na Hokkaido", z tego co pamiętam to bohater i narrator to Kanadyjczyk a nie Amerykanin (który się wkurza że wszyscy Japończycy biorą go za Amerykanina) i powiem, że mi się książka podobała. Dlaczego? Właśnie dlatego, że jest bardzo subiektywna, wyraża opinię człowieka który wylądował w Japonii, naucza angielskiego młodzież z marnym skutkiem, ale zawsze i po pijaku wpada na pomysł "autostopem przez Japonię za falą kwitnienia sakury". Nie wiem na ile prawdziwa jest książka, ale mi przypadła do gustu przezde wszystkim dlatego, że ukazuje życie i poglądy zwykłych Japończyków, ich zachowanie, poglądy i często smutne historie podszyte widmem II wojny świaqtowej. Sam autor-narrator bardziej mnie bawi niż denerwuje. Lubi Japonię, ale niektórych rzeczy nie rozumie i wcale mu się nie dziwię, jak mówią Japonia to dziwna kraj. Tego mi brakowało- spojrzenia zwykłego człowieka na Japonię, a nie tylko ludzi nią zafascynowanych... Ukazania jak czuje się człowiek z Zachodu wśród ludzi którzy po angielsku nie gadają (no ok, nie każdy musi znać angielski) i nie rozumieją oraz nie chcą nawet poznać świata Zachodu (Japan is the best).
Może i autor to głąb. Chyba ksiązki podróżncze mają to do siebie, autor może być bucem, ale ważne żeby miał do przekazania ciekawą historię. Podobnie mam z Cejrowskim- ma chory światopogląd, ale książki i programy dla mnie są bardzo ciekawe.

Offline

 

#48 2012-07-15 20:31:46

Charat

Generał Mazoku

Skąd: Z nienacka
Zarejestrowany: 2011-06-04
Posty: 1325
Punktów :   
WWW

Re: Najeżdżanie po Zmierzchu i nie tylko

Ano, Japonia to dziwny kraj. Już jej tak bezkrytycznie nie uwielbiam, jak wtedy gdy zaczynałam moja przygodę z mangą i anime. Nie mniej, bardzo podziwiam Japończyków i uwielbiam dowiadywać się o nich czegoś nowego.
Brak mi zdolności językowych, żeby się nauczyć języka, ale bardzo lubię go słuchać.

W sumie najlepszą pozycją, jaką ostatnio udało mi się dostać w swe chciwe łapki o Japonii i Japończykach, to "Tatami kontra krzesła". Bardzo mocno polecam. Można się dowiedzieć, jak odchudzają się Japończycy, do czego zdolne są Japonki w imię poprawienia urody, dlaczego ta nacja tak kocha roboty i nowinki techniczne, oraz dlaczego z roku na rok średnia wzrostu u Japończyków jest coraz wyższa.

Z innych takich pozycji miałam jeszcze książkę pewnej Polki, która pojechała do Japonii w latach 80. Muszę sprawdzić, jak się ta książka nazywa i kto jest autorką. Jak wrócę do domu.

Co do Cejrowskiego - nie mogę znieść jego homofobii i gloryfikacji chrześcijaństwa nad innymi religiami. Programy i historie rzeczywiście ma ciekawe, ale samego człowieka nie trawię i mam nadzieję, że zabierze swoje poglądy ze sobą.
A i żeby nie było - nie mam nic przeciwko chrześcijaństwu. Po prostu nie lubię wywyższania się i natrząsania z innych kultur.


You call it nightmare, I call it fun~!
I cut and slash.

Offline

 

#49 2012-07-23 00:50:54

 Meitsa

Lord Mazoku

Skąd: Scotland/Poland
Zarejestrowany: 2011-05-24
Posty: 2281
Punktów :   
WWW

Re: Najeżdżanie po Zmierzchu i nie tylko

Fakt, też staram się podchodzić do moich uwielbień z dystansem, bo nic nie jest idealne i w razie czego można się bardzo rozczarować. Charat, dzięki za tytuł, na pewno poszukam. Ja od siebie polecam blog Azjatycki Cukier. Dziewczyna przeprowadziła się do Singapuru i opisuje azjatyckie kosmetyki oraz kulturalne ciekawostki (dodam, że przez to sama zaczęłam interesować się ich kosmetykami i kilka już sobie sprowadziłam z Korei). Znalazłam jeszcze blog pewnego młodego małżeństwa, które wyjechało na miesięczną wycieczkę do Japonii. Tak mnie wciągnął, że 2 dni go czytałam. Jak znajdę w zakładkach to wrzucę link.


Nadworny zboczeniec forumowy <3

Offline

 

#50 2012-07-23 23:03:55

Hagan

Mazoku niższej klasy

Zarejestrowany: 2011-06-20
Posty: 18
Punktów :   

Re: Najeżdżanie po Zmierzchu i nie tylko

Meitsa, chodzi Ci może o Fumy Turystyczne? Jeśli tak to podaję link, jeśli nie to i tak polecam

http://brahdelt.wordpress.com/


Mam silną wolę. Robi ze mną to co chce...

Offline

 

#51 2012-07-23 23:13:57

 Meitsa

Lord Mazoku

Skąd: Scotland/Poland
Zarejestrowany: 2011-05-24
Posty: 2281
Punktów :   
WWW

Re: Najeżdżanie po Zmierzchu i nie tylko

Dzięki! Właśnie o ten blog mi chodziło! Dziewczyny, zagłębiajcie się w lekturze


Nadworny zboczeniec forumowy <3

Offline

 

#52 2012-07-25 19:22:56

urwena

Mazoku średniej klasy

Skąd: Ireland/Poland
Zarejestrowany: 2011-06-18
Posty: 83
Punktów :   

Re: Najeżdżanie po Zmierzchu i nie tylko

Przeczytałam kilka pierwszych wpisów na tych blogach i ciąg dalszy zapowiada się ciekawie. Z chęcią zagłębię się więcej w wolnym czasie

Offline

 

#53 2012-07-25 21:41:03

 Meitsa

Lord Mazoku

Skąd: Scotland/Poland
Zarejestrowany: 2011-05-24
Posty: 2281
Punktów :   
WWW

Re: Najeżdżanie po Zmierzchu i nie tylko

Wiem, że w złym wątku to piszę, ale wtedy musiałabym zakładać nowy, a jak już jesteśmy w temacie to to wykorzystam. Znacie jeszcze jakieś ciekawe książki o Japonii? Wiem, że Waneko wydało jakieś 3 pozycje.


Nadworny zboczeniec forumowy <3

Offline

 

#54 2012-08-08 11:54:22

urwena

Mazoku średniej klasy

Skąd: Ireland/Poland
Zarejestrowany: 2011-06-18
Posty: 83
Punktów :   

Re: Najeżdżanie po Zmierzchu i nie tylko

Ja pamiętam "Świat z papieru i stali", książka jest złożona z wielu reportaży na różne tematy, taki przekrój przez kulturę, życie codzienne, dziwactwa Japończyków ale tylko na wybrane tematy, może nieco przypadkowo. Interesujące ciekawostki, choć cała książka nie jest porywająca.

Offline

 

#55 2012-12-22 00:24:18

urwena

Mazoku średniej klasy

Skąd: Ireland/Poland
Zarejestrowany: 2011-06-18
Posty: 83
Punktów :   

Re: Najeżdżanie po Zmierzchu i nie tylko

Ja przeczytałam ostatnimi miesiącami jeszcze "Japoniaw sześciu smakach" Anny Świątek. I nie przypadło mi do gustu. Pani studentka japonistyki wyjechała do pracy w Japonii i opowiada jak krowie na rowie jaki to dziwny świat, tam po drugiej stronie globu. Nic nowego zbytnio się nie dowiedziałam, może ze dwa, trzy rozdziały (ale nie więcej) mnie zainteresowało naprawdę. W tym jeden o gejszach, o których mam pojęcia tyle, co oglądałam film "Wyznania gejszy", bo niestety jakoś przydarzył się szybciej niż książka (która jest na liście do czytania).
Szczerze nie polecam komuś, kto interesuje się Japonią i wie conieco na jej temat. Dla ludzi co się nie interesują zbytnio, może być ciekawa, bo znajoma której ją pożyczyłam wyglądała na zadowoloną.
Dlatego następną książką o Japonii chyba będzie "Tatami kontra krzesła" o której się nasłuchałam tylko dobrych rzeczy. Oczywiście jeśli ją dostanę gdzieś w księgarni jak będę w Polsce.
Z rzeczy czytanych, ostatnio jest Jacek Hugo-Bader "Biała gorączka" o życiu w Rosji. Powiem, że ciekawa, opisująca jak wygląda życie na Wschodzie Europy i w Azji (jako że Rosja to dość duży kraj). Ale przyznam że została nieco porzucona za sprawą książek Terrego Pratcheta. Kompletnie zostałam nimi pochłonięta, a mój narzeczony przeklina dzień w którym kupił mi Kindle'a...

Offline

 

#56 2012-12-23 10:31:07

 Meitsa

Lord Mazoku

Skąd: Scotland/Poland
Zarejestrowany: 2011-05-24
Posty: 2281
Punktów :   
WWW

Re: Najeżdżanie po Zmierzchu i nie tylko

Cos słyszałam o "tatami kontra krzesła" i jak mowisz, ze ludzie polecają co zainteresuje sie nią. Chociaż obecnie nie mam w ogóle czasu na czytanie. Może w koncu po nowym roku złapie trochę oddechu. Cos mi sie wydaje, ze nakupuje sobie książek do domu w PL i jak przylece to wrócę z pełna walizka, bo mam kilka okulstyczno-wampirycznych pozycji do nadrobienia


Nadworny zboczeniec forumowy <3

Offline

 

#57 2012-12-23 20:26:30

urwena

Mazoku średniej klasy

Skąd: Ireland/Poland
Zarejestrowany: 2011-06-18
Posty: 83
Punktów :   

Re: Najeżdżanie po Zmierzchu i nie tylko

Ja kupuję tylko książki podróżnicze- bo mają obrazki i ciężko na czytnik e-book'ów mi przenieść zdjęcia. Reszta siedzi sobie grzecznie na kompie lub kindle'u i nie zajmuje miejsca

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.slayersfans.pun.pl gc tooth mouse