Slayers Fans

Odwiedź nas na http://slayers-fans-society.blogspot.co.uk/


  • Index
  •  » Fanfiki
  •  » Time waits for no one, czyli refleksja o przemijaniu

#31 2012-10-06 16:29:03

Guenh

Lord Mazoku

Zarejestrowany: 2011-05-23
Posty: 545
Punktów :   

Re: Time waits for no one, czyli refleksja o przemijaniu

Nie jestem "na nie" dlatego, że mi się nie chce pisać. Mi się chce pisać. Tylko nie chcę tworzyć jakichś grafomańskich bzdur.

Offline

 

#32 2012-10-06 23:50:06

 Socki

Generał Mazoku

5061265
Skąd: Namuniu
Zarejestrowany: 2011-05-24
Posty: 1598
Punktów :   
WWW

Re: Time waits for no one, czyli refleksja o przemijaniu

To ja mam taką propozycję... stwórz grafomańskie bzdury a potem je poprawisz >


Short, cute and impossibly evil .

Offline

 

#33 2012-10-07 12:27:36

 Meitsa

Lord Mazoku

Skąd: Scotland/Poland
Zarejestrowany: 2011-05-24
Posty: 2281
Punktów :   
WWW

Re: Time waits for no one, czyli refleksja o przemijaniu

Guenh, musisz się przełamać każdy pisze trochę lepiej juz gorzej, ale przez to właśnie poprawiamy nasz warsztat pisarski. A masz potencjał, tylko musisz w niego uwierzyć. Przecież moje Przeznaczenie to była tragedia jak to teraz czytam, a na chwile obecna wierze ze mogę to napisać jeszcze z sensem i bez błędów


Nadworny zboczeniec forumowy <3

Offline

 

#34 2012-10-07 13:01:49

Guenh

Lord Mazoku

Zarejestrowany: 2011-05-23
Posty: 545
Punktów :   

Re: Time waits for no one, czyli refleksja o przemijaniu

No... Właśnie próbuję sobie coś bazgrać. Zacznę od tego, że przekleję sobie wszystkie fragmenty, które tu wstawiłam (bo wyobraźcie sobie, że mój wspaniały program przetworzył mi caaaały tekst na coś w tym stylu *(^%^(##%%^&) i zmodyfikuję je od początku do końca. Trochę strzeliłam sobie w kolano, próbując upodobnić odświeżoną wersję jak najbardziej do starego, zatęchłego oryginału.

Offline

 

#35 2012-10-08 06:50:14

 Socki

Generał Mazoku

5061265
Skąd: Namuniu
Zarejestrowany: 2011-05-24
Posty: 1598
Punktów :   
WWW

Re: Time waits for no one, czyli refleksja o przemijaniu

Ja przez waszą rozmowę nabrałam ogromnej ochoty do pisania a dzisiaj nie mogę. Guenh... jak się spotkamy przyniosę trochę rękopisów dotyczących oficjalnej wersji Klucza, powiesz czy nie przesadziłam.

A no i mam rysunki ( właściwie to bazgroło- szkice) do waszych opowiadanek, ale na razie ich nie wyślę, bo nie mam aparatu i są w bardzo kiepskiej jakości ( rysowane na wykładzie). Postaram się poprawić i będzie lux torpeda.


Short, cute and impossibly evil .

Offline

 

#36 2012-10-08 08:48:13

Guenh

Lord Mazoku

Zarejestrowany: 2011-05-23
Posty: 545
Punktów :   

Re: Time waits for no one, czyli refleksja o przemijaniu

Na pewno nie przesadziłaś ale chętnie przejrzę!

Offline

 

#37 2012-10-09 14:50:44

 Meitsa

Lord Mazoku

Skąd: Scotland/Poland
Zarejestrowany: 2011-05-24
Posty: 2281
Punktów :   
WWW

Re: Time waits for no one, czyli refleksja o przemijaniu

O, a to wy się spotkacie?

OMG, Socki ja chce zobaczyć te rysunki! Swoją droga mnie wena do rysowania chyba juz nie powróci. Miałam swoje dobre lata i kariera się zakończyła. Może byłoby inaczej gdybym nie była głupia i nie zrezygnowała z zaproszenia do szkoły plastycznej >_< ale ja dzieciak z podstawówki byłam to co ja o tym wiedziałam?


Nadworny zboczeniec forumowy <3

Offline

 

#38 2012-10-09 15:10:33

 Socki

Generał Mazoku

5061265
Skąd: Namuniu
Zarejestrowany: 2011-05-24
Posty: 1598
Punktów :   
WWW

Re: Time waits for no one, czyli refleksja o przemijaniu

Guenh jest teraz w Wawie więc może się nam uda. Chociaż Warszawa ma obrzydliwą zależność, że bardzo ciężko się umówić z kimkolwiek. Jest za duża.

A co do rysunków to się nie martw. Szkoła( moim zdaniem) niczego nie zmienia. Ja nie chodziłam to plastyka i nie rozpaczam... a koleżanka była i potem na studia nie mogła się dostać, bo źle ją do matury przygotowali


Short, cute and impossibly evil .

Offline

 

#39 2012-10-09 15:40:54

 Meitsa

Lord Mazoku

Skąd: Scotland/Poland
Zarejestrowany: 2011-05-24
Posty: 2281
Punktów :   
WWW

Re: Time waits for no one, czyli refleksja o przemijaniu

To trzymam kciuki za spotkanie. Ja muszę z kolei w końcu wam wysłać nasze mega słitaśne zdjęcie juz od jakiegoś czasu mam ustawione jako zdjęcie pulpitu LOL

No u mnie był dobry plastyk, a żałuje, bo jednak trochę fachowego rysunku pod okiem nauczyciela by mi się przydało do pracy


Nadworny zboczeniec forumowy <3

Offline

 

#40 2012-10-23 22:52:08

 Lilly

Mazoku średniej klasy

Skąd: Trójmiasto
Zarejestrowany: 2011-06-19
Posty: 76
Punktów :   
WWW

Re: Time waits for no one, czyli refleksja o przemijaniu

Witam drogie Panie (i Panów, jeśli są).
Dawno nie zaglądałam na forum, a właściwie baaaardzo dawno, ale to już jedna z moich wad. xD
Przeglądałam temat i nie mogłam powstrzymać się przed podbiciem.

Ostatnio czytałam kilka finficków na Wszechbiblii i powiem szczerze, że zrobiło mi się przykro. Chyba poza tym forum nigdzie w sieci nie ma już nic świeżego. Temat jakby zupełnie umarł. Wiele stron dosłownie znika z sieci...
W każdym razie cieszę się, że choć tu jest inaczej. Chciałam tylko dodać, że każdy powinien pisać jeśli czuje ku temu chęć, a nawet jeśli za pierwszym razem nie wyjdzie to najlepiej, to można próbować, poprawiać i uczyć się na błędach. Najważniejsze to przełamać się i napisać pierwszy akapit.

Offline

 

#41 2012-10-24 19:19:53

urwena

Mazoku średniej klasy

Skąd: Ireland/Poland
Zarejestrowany: 2011-06-18
Posty: 83
Punktów :   

Re: Time waits for no one, czyli refleksja o przemijaniu

Pierwszy akapit jest ważny, ale tak samo ważny jest drugi i trzeci... Wytrwanie w postanowieniu, że chce się pisać. Bo jak widać na forum dalsza praca ciężko idzie.

Offline

 

#42 2012-10-24 20:59:10

 Lilly

Mazoku średniej klasy

Skąd: Trójmiasto
Zarejestrowany: 2011-06-19
Posty: 76
Punktów :   
WWW

Re: Time waits for no one, czyli refleksja o przemijaniu

Prawda, ale dużo osób w ogóle boi się za coś zabrać, bo myślą, że wypadną słabo - właśnie takie przypadki miałam na myśli. Generalnie uważam, że już nawet lepiej spróbować i zakończyć po jednym akapicie niż siedzieć i mówić "nie ja nie potrafię". Całkiem sporo fików, które przeczytałam (i były naprawdę świetne) wyszło właśnie spod pióra osób, które wcześniej uważały, że nie są dobre w pisaniu.

Offline

 

#43 2012-10-25 13:04:20

 Meitsa

Lord Mazoku

Skąd: Scotland/Poland
Zarejestrowany: 2011-05-24
Posty: 2281
Punktów :   
WWW

Re: Time waits for no one, czyli refleksja o przemijaniu

Tylko problem polega na tym, że to forum po części składa się ze starego FanSlayers i są to osoby, które sporo pisały swego czasu i chyba już tylko my zostalismy true fans. Młodsi nie kojarzą Slayersów, bo TV już ich nie puszcza
A nas dopadła dorosłość (och, jak to wyniośle brzmi, ble) i nie możemy puścić na pierwszy plan pisania jak to było za czasów gimnazjum (olać zadanie domowe, fanfik ważniejszy!). No dobra, Guenh się wstydzi, ale daje radę Urwena świetnie to ujęła, nie problem napisać pierwszy akapit, ale kolejne.


Nadworny zboczeniec forumowy <3

Offline

 

#44 2012-10-25 13:09:43

 Meitsa

Lord Mazoku

Skąd: Scotland/Poland
Zarejestrowany: 2011-05-24
Posty: 2281
Punktów :   
WWW

Re: Time waits for no one, czyli refleksja o przemijaniu

Dopiero teraz cię skojarzyłam jak przejrzałam twój profil. Kojarzę twojego bloga, ale bez bicia przyznam sie, że nie czytałam twojego fanfika, bo szukałam pairingu X/F Kurczę, dawno to było jak go znalazłam, a ty nadal piszesz Gratulacje


Nadworny zboczeniec forumowy <3

Offline

 

#45 2012-10-25 19:32:30

urwena

Mazoku średniej klasy

Skąd: Ireland/Poland
Zarejestrowany: 2011-06-18
Posty: 83
Punktów :   

Re: Time waits for no one, czyli refleksja o przemijaniu

Ech to były czasy, kiedy jeszcze na lekcjach się pisało
Kwestia pisania się zmieniła, bo faktycznie my się zmienilimy. Pisanie na szybko nie zasopkoiłoby naszych własnych wymagań, pewie dlatego się tak ociągamy...

Offline

 

#46 2012-10-25 19:40:48

 Meitsa

Lord Mazoku

Skąd: Scotland/Poland
Zarejestrowany: 2011-05-24
Posty: 2281
Punktów :   
WWW

Re: Time waits for no one, czyli refleksja o przemijaniu

Teraz mam trochę czasu to się zmuszam do pisania, a właściwie to przeganiam swoje lenistwo i powiem, ze ciężko idzie, bo chcę żeby każde zdanie miało sens i było idealne. Tak, wiem że poprawki można zrobic póżniej, ale wolę od razu raz, a dobrze. Może uda mi się jeszcze dziś chociaż korektę własną wrzucić. Chociaż jak teraz na to patrzę, to nie korekta, a wersja beta mi wychodzi


Nadworny zboczeniec forumowy <3

Offline

 

#47 2012-10-25 20:39:07

 Meitsa

Lord Mazoku

Skąd: Scotland/Poland
Zarejestrowany: 2011-05-24
Posty: 2281
Punktów :   
WWW

Re: Time waits for no one, czyli refleksja o przemijaniu

Wklejam fragment, który przerobiłam. Lepiej?

______________________

    Miejscem, do którego chciała przyjść Filia był niewielki szczyt skryty pomiędzy innymi wzniesieniami, który niczym się nie wyróżniał od innych. Mazoku nie miał pojęcia co miało się tu znajdować, ale czuł dziwną aurę, której nie miał okazji dotąd poznać.
- Xellos, spójrz jak tu pięknie! – Ryuzoku usiadła na mchu i wystawiła twarz w stronę południowego słońca, które przyjemnie grzało. Wzięła głęboki oddech i poczuła zapach zbliżającej się jesieni. Słomiasta trawa i suche liście dominowały w tej kompozycji zapachowej. Lekki zefirek co rusz bawił się gałęziami drzew, które zmieniały swoje barwy.
- Mnie jakoś nie rozczulają takie widoki. – rozsiadł się pod drzewem starego dębu.
- I tak całe życie z tobą… - Pokręciła głową z politowaniem po czym położyła się i powróciła do rozkoszowania się ostatkiem lata.  Leżała tak w milczeniu dobry kwadrans.
– Xellos…?
- Tak? – spojrzał w jej kierunku.
- Dziś są twoje urodziny, prawda? – promienie słońca kuły ją w oczy przez co musiała je zmrużyć.
- Nie wiem, możliwe. Dlaczego pytasz? – zmarszczył podejrzliwie jedną brew.
- Mam coś dla ciebie. – w jednej chwili wstała i poszła do lasu znikając w gęstwinie. A jednak, pomyślał Mazoku i złapał się za głowę. Po kilkunastu minutach usłyszał jej ciężkie kroki i sapiący oddech jakby niosła coś ciężkiego. Nie mylił się.
- Proszę. – ku jemu szczeremu zdziwieniu Ryuzoku postawiła przed nim ludzkich rozmiarów… klepsydrę.
- Czy to ma być jakiś żart? – nabrał powietrza w usta - Jak chciałaś przypomnieć mi ile mam lat, to trzeba było dać mi tort z odpowiednią ilością świeczek. Może nawet bym się z tobą nim podzielił.
- I dlatego nie dostałeś tortu! Na pewno byś się nim nie podzielił! – warknęła - Nie bądź głupi Xellos. Przecież wiesz co to jest. – skrzyżowała ręce na piersiach.
- A pewnie, że wiem mój Smoczku. – na jego twarzy pojawił się uśmiech. Wstał specjalnie żeby w nagrodę potarmosić ją po głowie.
- Nie pozwalaj sobie! – strąciła jego rękę – Zadowolony czy nie?
- Jeszcze jak! – jego uśmiech teraz rozciągał się od ucha do ucha. Podszedł do klepsydry i pogładził jej szklaną powierzchnię. Przyjrzał się jej z uwagą. Przewężenie było tak małe, że piasek przesypywał się bardzo powoli. Dosłownie ziarnko po ziarnku – To jaką mamy dziś datę?
- Datę twoich urodzin. – wiedziała, że nie o to mu chodziło.
- Oraz…? – nie chciał jej odpuścić.
- Oraz… datę końca świata. – westchnęła.
- Czyli wreszcie to już koniec… - nie krył swojego zadowolenia.
- Tak… - Filia z kolei trochę posmutniała. Xellos nie mógł tego nie zauważyć.
- Co jest? Przecież też tego chciałaś. – spojrzała na niego i utkwiła wzrok w jego otwartych oczach. Nic nie odpowiedziała – O rety, rety… Masz tu buziaka ode mnie na pocieszenie. – już się nachylał do jej policzka, gdy ta go odepchnęła jakby miał ją co najmniej zarazić jakąś śmiertelną chorobą.
- Zwariowałeś?! – zaczerwieniła się.
- Oj daj spokój, Filia. Za jakiś czas świat przestanie istnieć, a ty nadal udajesz niedostępną.
- O… o co ci chodzi? – zająkała się i jeszcze bardziej poczerwieniała. Spojrzał na nią przez chwilę obserwując jej reakcję.
- Nie udawaj. – miał poważną minę.
- No dobra. – prawie to wykrzyczała – Ale to ty przez cały czas okazywałeś brak zainteresowania! – wycelowała w niego palec wskazujący – Czego po mnie się spodziewałeś?
- Hm… - złapał się za brodę i zaczął się zastanawiać – Chyba… za bardzo lubiłem ci dokuczać. – wytknął język.
- Dzieciak. – skwitowała go.
- Odezwała się dorosła!
- Przynajmniej bardziej dorosła niż wtedy kiedy się spotkaliśmy po raz pierwszy! Teraz przynajmniej nauczyłam się w większości ignorować twoje zaczepki.
- Ignorowałaś nie tylko zaczepki.
- Przecież podczas podróży z Liną i resztą tylko się mną bawiłeś. Jak można tu mówić o jakimś zainteresowaniu.
- Nie wtedy, Filia. Chociaż muszę przyznać, że jak na Złotego Smoka zaimponowałaś mi i chyba to zdecydowało o wszystkim. Ale pamiętasz tą herbaciarnię „Pod Imbryczkiem”?
- Jak nie mam pamiętać jak ciągle patrzyłeś na cycki tej ognistowłosej salamandry?! Jak jej było? Ignis?
- A widzisz! Nawet teraz jesteś zazdrosna. – zatriumfował.


Nadworny zboczeniec forumowy <3

Offline

 

#48 2012-10-25 22:08:53

Guenh

Lord Mazoku

Zarejestrowany: 2011-05-23
Posty: 545
Punktów :   

Re: Time waits for no one, czyli refleksja o przemijaniu

Do pewnego momentu jest o wiele lepiej, a potem troszkę zdycha.

Czy to ma być jakiś żart? – nabrał powietrza w usta - Jak chciałaś przypomnieć mi ile mam lat, to trzeba było dać mi tort z odpowiednią ilością świeczek. Może nawet bym się z tobą nim podzielił.
- I dlatego nie dostałeś tortu! Na pewno byś się nim nie podzielił! – warknęła - Nie bądź głupi Xellos. Przecież wiesz co to jest. – skrzyżowała ręce na piersiach.
- A pewnie, że wiem mój Smoczku. – na jego twarzy pojawił się uśmiech. Wstał specjalnie żeby w nagrodę potarmosić ją po głowie.
- Nie pozwalaj sobie! – strąciła jego rękę – Zadowolony czy nie?
- Jeszcze jak! – jego uśmiech teraz rozciągał się od ucha do ucha.

1) Zmieniłabym kwestię Filii na:
- Nie podzieliłbyś się. Nie bądź głupi (...)

Nie potrafię uzasadnić, dlaczego - w oryginale troszkę mnie to gryzie, ale to w sumie pierdoła

2) No to w końcu się zdenerwował, czy ucieszył na widok prezentu? Jeśli tak naprawdę pierwsza reakcja była żartem, to powinnaś to zaznaczyć
    Swoją drogą, ile to musiałoby być świeczek, ze 3000 chyba


- No dobra. – prawie to wykrzyczała – Ale to ty przez cały czas okazywałeś brak zainteresowania! – wycelowała w niego palec wskazujący – Czego po mnie się spodziewałeś?
- Hm… - złapał się za brodę i zaczął się zastanawiać – Chyba… za bardzo lubiłem ci dokuczać. – wytknął język.
- Dzieciak. – skwitowała go.
- Odezwała się dorosła!
- Przynajmniej bardziej dorosła niż wtedy kiedy się spotkaliśmy po raz pierwszy! Teraz przynajmniej nauczyłam się w większości ignorować twoje zaczepki.
- Ignorowałaś nie tylko zaczepki.
- Przecież podczas podróży z Liną i resztą tylko się mną bawiłeś. Jak można tu mówić o jakimś zainteresowaniu.
- Nie wtedy, Filia. Chociaż muszę przyznać, że jak na Złotego Smoka zaimponowałaś mi i chyba to zdecydowało o wszystkim. Ale pamiętasz tą herbaciarnię „Pod Imbryczkiem”?

Za dużo informacji jak na jedną rozmowę - troszkę to brzmi jakbyś za wszelką cenę chciała wprowadzić czytelnika w całą historię, przedstawiając mu suche fakty z serii anime. O ile wierzę, że pomimo świadomości rychłej śmierci Xellos i Filia nadal zachowywaliby się jak gówniarze, o tyle na pewno nie wspomnieliby w sposób naturalny tylu wątków na sekundę

Może się czepiam, mam zły dzień...
No i Xellos jest bardziej Xellosowaty a Filia bardziej Filiowata, więc korekta wypada na plus!
Pisz dalej, bo historia ma potencjał! To dopiero początek, więc nie zdążyłaś się jeszcze rozkręcić Wiem, że będzie coraz lepiej

Offline

 

#49 2012-10-25 22:15:25

 Meitsa

Lord Mazoku

Skąd: Scotland/Poland
Zarejestrowany: 2011-05-24
Posty: 2281
Punktów :   
WWW

Re: Time waits for no one, czyli refleksja o przemijaniu

Dialog z tortem też jakiś niedopracowany mi się wydawał A to że byłoby 3 czy 10 tys świeczek to mały szczegół. Zabieg zamierzony

W drugiej kolejności chcę chcę wpleść 3 losowe wydarzenia, ktore mają pokazać, że coś iskrzyło, ale dali dupy, że tak powiem. Powinnam bardziej rozbudować te wydarzenia?


Nadworny zboczeniec forumowy <3

Offline

 

#50 2012-10-25 22:35:36

Guenh

Lord Mazoku

Zarejestrowany: 2011-05-23
Posty: 545
Punktów :   

Re: Time waits for no one, czyli refleksja o przemijaniu

Fajnie by było! Koniec końców żeby uzasadnić ich obecne uczucie chcąc czy nie chcąc musisz opisać wydarzenia z przeszłości będzie ciekawie!

Offline

 

#51 2012-10-25 22:44:03

 Meitsa

Lord Mazoku

Skąd: Scotland/Poland
Zarejestrowany: 2011-05-24
Posty: 2281
Punktów :   
WWW

Re: Time waits for no one, czyli refleksja o przemijaniu

A czuć jakieś iskierki między nimi? Zaczyna trzymać w napięciu z nadzieją co dalej? Czy jeszcze daleko do tego? Bo ja juz tego nie czuję jak po raz n-ty czytam


Nadworny zboczeniec forumowy <3

Offline

 

#52 2012-10-25 22:54:55

Guenh

Lord Mazoku

Zarejestrowany: 2011-05-23
Posty: 545
Punktów :   

Re: Time waits for no one, czyli refleksja o przemijaniu

Jak mówię, to zaledwie początek historii więc ciężko się jeszcze emocjonalnie wczuć.
Jak do tej pory można wywnioskować, że zachowują się jak stare małżeństwo, a Xellos podrywa Filię na zasadzie ciągnięcia za warkocze. Jest to w pewien sposób urocze Co do iskier to musisz jeszcze troszkę uchylić rąbka tajemnicy żeby je dojrzeć! Myślę, że po opisaniu sytuacji z przeszłości skry się pojawią

Offline

 

#53 2012-10-25 23:03:29

 Meitsa

Lord Mazoku

Skąd: Scotland/Poland
Zarejestrowany: 2011-05-24
Posty: 2281
Punktów :   
WWW

Re: Time waits for no one, czyli refleksja o przemijaniu

Ołkeeej. Na razie sprawdza się moja teoria, że u mnie oneshot musi mieć 5 stron żeby miał ręce mi nogi

Przed snem i jutro będe głowkować co dalej, ale przynajmniej czuję, że idę w dobrym kierunku


Nadworny zboczeniec forumowy <3

Offline

 

#54 2012-10-25 23:22:35

 Meitsa

Lord Mazoku

Skąd: Scotland/Poland
Zarejestrowany: 2011-05-24
Posty: 2281
Punktów :   
WWW

Re: Time waits for no one, czyli refleksja o przemijaniu

Jak masz jakieś ukryte pragnienia możesz mi coś zasugerować do tych ich historyjek


Nadworny zboczeniec forumowy <3

Offline

 

#55 2012-10-25 23:34:09

Guenh

Lord Mazoku

Zarejestrowany: 2011-05-23
Posty: 545
Punktów :   

Re: Time waits for no one, czyli refleksja o przemijaniu

Chciałaś jednostronicowego oneshota napisać? Komuś się kiedykolwiek to udało?
Ukryte pragnienia wyślę Ci privem jutro albo pojutrze...

Offline

 

#56 2012-10-25 23:39:32

 Meitsa

Lord Mazoku

Skąd: Scotland/Poland
Zarejestrowany: 2011-05-24
Posty: 2281
Punktów :   
WWW

Re: Time waits for no one, czyli refleksja o przemijaniu

Tak sobie myślę i jednak zakończę to limem. Będzie to takie kulminacyjny rozwój uczuć. Spróbuję zrobić efekt narastania i pokaże jak ich relacja się rozwijała


Nadworny zboczeniec forumowy <3

Offline

 

#57 2012-10-25 23:40:27

 Meitsa

Lord Mazoku

Skąd: Scotland/Poland
Zarejestrowany: 2011-05-24
Posty: 2281
Punktów :   
WWW

Re: Time waits for no one, czyli refleksja o przemijaniu

Nie jednostronicowy, ale max 3 strony. Na razie ma to 2,5 i kupa


Nadworny zboczeniec forumowy <3

Offline

 

#58 2012-10-25 23:40:56

 Meitsa

Lord Mazoku

Skąd: Scotland/Poland
Zarejestrowany: 2011-05-24
Posty: 2281
Punktów :   
WWW

Re: Time waits for no one, czyli refleksja o przemijaniu

To czekam na propozycje


Nadworny zboczeniec forumowy <3

Offline

 
  • Index
  •  » Fanfiki
  •  » Time waits for no one, czyli refleksja o przemijaniu

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.slayersfans.pun.pl hurtownia opakowań Piła