Odwiedź nas na http://slayers-fans-society.blogspot.co.uk/
Dzisiaj czytałam takiego fica po ang. ale był denny. Autorka posłużyła się identycznym motywem jak Gaav Vall ... tylko, że OCZYWIŚCIE Filia/ Xellos.
Dziwny pomysł swoją drogą... ale wydaje się być logiczne by ten miecz mógł zmienić także smoka w mazoku
Offline
A o co chodziło w tym fiku? Bo ja mam pewna wizje. Jedyny problem czy to nie będzie naciagane, ale zawsze mogę cos z wami pokombinowac żeby to miało ręce i nogi
Offline
Filia umiera na dżumę ( ale autorka zaklinała się, że to nie dżuma), reszta poszła szukać lekarstwa, w tym czasie Xellos ją zabił, zrobił z niej mazoku, ona się wkurzyła, zwiała mu z chaty( no bo przytaszczył ją do siebie nekrofil jeden), szukała sposobu na odwrócenie tej metamorfozy, ale jej się nie udało, potem pojawił się Xellos i powiedział jej, że jest głupia, i że ją kocha, na to Filia "Aha, no to ok" i koniec historii.
Offline
Aha, no faktycznie trochę kupy to się nie trzyma.
Moja wizja ma jakieś 10 lat i nie korygowalam jej i zarys fabularny wyglada tak, ze Sherra zmienia Filie w Mazoku (Filia sama się na to decyduje, bo chce się zemścić na Xellosie lub Sherra robi to bez jej zgody), bo chce zniszczyć Xella. Filii zmienia się charakter o 180 stopni i jest femme fatale. Xellosowi, który ja odwiedza (a jakby inaczej) podoba się jej prowokacyjne zachowanie i niczego nie podejrzewa (ta, jasne! Nie czuje, ze jest Mazoku i nie dziwi go jej zachowanie! _^_). W rezultacie bez problemu Filia owija sobie Xella wokół palca, bo wiedziała, ze ten czuje do niej miete. W odpowiednim momencie Filia atakuje niczego nie świadomego Xella mieczem Sherry. On umiera na jej rękach a ona odzyskuje dawna postać. Zdaje sobie sprawę, ze go jednak kocha, ale jest juz za późno. Xell był na początku zszokowony, ale szybko zrozumiał o co chodzi, bo pojawiła się Sherra ze swoją triumfalna mowa. Xellos umiera, Filia wpada w depresję a Sherra wygrała. The end _^_
Offline
Gdyby Filia nie zdała sobie sprawy z tego, że go kocha tylko czuła faktyczną satysfakcję ... to byłby niezły angst.
Ale tego fandom chyba nigdy nie przełknie. Nigdy nie przeczytałam fica, w którym jedno lub drugie zabiłoby z zimną krwią. A szkoda.
Motyw można pociągnąć, ale tak jak napisałaś, wymaga on od autora pamięci, że postać zmienia się w coś kompletnie nowego... czego nikt nie zna.
Może być interesujące.
Offline
Ja tam lubię angsty wiec dla mnie może go zabić z zimna krwia. Teraz kwestia tego co obecnie omawiamy, jak wlasciwie Filia mialaby zabic Xellosa, chyba dostajac moc od Grausherry? Skończę to co zaczęłam i wtedy to tego wrócę
Offline
Ej, halo? Któraś dziewucha z fanslayers napisała fika, w którym Xellos zabija wszystkich z zimną krwią, w tym Filię - ona mu wyznaje, że go kocha, a on wtedy uznał że najzabawniej byłoby ją w takiej sytuacji zniszczyć. Jak pomyślał, tak zrobił.
To nie było przypadkiem Twoje, Meitsa?
Kończyło się słowami "świat jest taki niesprawiedliwy" czy coś w tym stylu.
Offline
Za choinkę nie pamietam, w którym to wątku było, ale tak a propos zabijania i pieczetowania Mazoku
http://homepage3.nifty.com/QPHOUSE/work … .html#maou
Punkt 4
Offline
Akurat kwestii pisowni czy wymowy sie nie czepiam, bo to są fanowskie, a nie oficjalne tłumaczenia, ale tak, Filia jest jego córka czyli taka słaba to ona nie jest. Może w tym siedzi sens jej potyczek z Xellem. Zdaje sobie sprawę, ze jest znacznie silniejsza od onnych Smokow to sobie pozwala?
Offline
Chodziło mi o tłumaczenie serialu przez stacje telewizyjne... Pamiętasz, jak Death Fog nagle była po prostu zdechłą żabą?
W którymś odcinku Try Filia chcąc powstrzymać Valgaava mówi "Jestem Filia Ul Copt, córka Baazarda i kapłanki świetlistego order(n)u" [a Valgaav odpowiada "Hoho, co za osobistość..."]
Przez długi czas uznawałam to za jakiś wybryk tłumaczy, a tu proszę.
Czyli w zyłach Filii tak jakby płynie krew Cephieda To czyni ją o wiele bardziej interesującą
Offline
Zaba była boska! Ale o dziwo tez pasowało
Można tak powiedzieć Socki przynajmniej ma jakiej potwierdzenie w Kluczu dla jej siły tylko kurde, jak to sie prawidłowo pisze? _^_
Offline
Co jak się pisze prawidłowo?
edit: Z wikipedii Kanzaki wynika, że Vrabazaard i Bazaard to dwie różne istoty - Baazard, ojciec Filii, jest najwyższym kapłanem Vrabazaarda - zatem nasza teoria troszkę podupadła, ale tak czy siak rodowód Filii jest niezły
Offline
Tez mi sie tak właśnie wydaje. Jak np.Zellas-Xellos, Grausherra-Sherra-Grau, to czemu oni by nie mogli byc w pierwszej linii? fakt, Filia nijak imiennie nie ma sie do nich, ale jest potwierdzone, kto jest ojcem.
O, a jeszcze z tamtej strony dowiedziałam sie, ze jest cos takiego jak Chaos Words, czyli język, w którym wymawiana jest oryginalna inkantacja zaklęc
Offline
Może posieję chaos, ale trudno. Podzielę się. Pamiętam z pierwszej emisjii serii Try odniosłam takie wrażenie, że wszystkie smoki są w pewnym sensie 'dziećmi' Cephieda. Cephied sobie stworzył czterech podkomendnych, Smoczego Króla Ognia, Wody i tak dalej. No a ci przecież sami nie zaiwaniali po świecie i też sobie jakiś personel musieli potworzyć. Personel się porozmnażał (niekontrolowanie) i mamy smoki. I tu Charat już bardziej wchodzi w tzw. headcanon, czyli moją osobistą teorię ale im bardziej smok 'magiczny' (czyli zmienia się w człowieka, zaklęciem rzuci itp) tym bliższe pokrewieństwo z Cephiedem.
Mogę się mylić, of korz. Prawie na pewno się mylę. Ale nie wiem, dla mnie to ma sens.
Offline
Po przeczytaniu wątku jeszcze raz zaczęłam się zastanawiać jak wygląda kapłanka świętego orderu. Wydaje mi się, że tłumacz/tłumaczka się trochę zapędziła i przetłumaczyła Order jako order w sensie odznaczenia, medalu a nie zakonu czy bractwa.
W sumie i tak dobrze, że nie przetłumaczyli order jako porządek, bo byłaby Kapłanka Świętego Porzadku.
W pierwszym przypadku widzę mamę Filki przygniecioną takim ogromnym medalem, a w drugim ma za atrybut odkurzacz i miotełkę z piór. Hmm.
Offline
No i kolejne komediowe pomysły mi podsuwasz!
Mnie się skojarzyło z Kapłanką Świętego Rozkazu. Nic nie wolno, nawet trzymać widelec prawą ręką inaczej czeka cię boska kara
Offline
O rany! Mamusia Filki mi coraz bardziej zaczyna się zlewać z postacią pani Medlock z Tajemniczego Ogrodu.
A wiesz, z tym podsuwaniem, to tak przypadkiem. Naprawdę!
Offline
Przypominasz mi moją kumpelę ze studiów, która pisała fice z HP. Ja się głównie nabijałam ze Snejpa i kiedyś ją zestrzeliłam tekstem o tym, jak to po nocach wypieka ciasteczka z mrocznymi znakami i wyszywa je misiom na lewej łapce.
Wykorzystała w ficu. ZUO.
Okej, będę sypać.
Offline
Ze względu na leki nie mogę dużo pić ale spoko, ja miewam fazy bez niczego
Offline