Odwiedź nas na http://slayers-fans-society.blogspot.co.uk/
Masz dwa wyjścia: albo przyjmujesz do wiadomosci, że tak bardzo lubisz Z/L, że piszesz o nich bez ograniczeń skoro masz problem nie robić z nich pary albo bierzesz problem na klatę i tak długo będziesz męczyła ten epilog aż wyjdzie coś co pokaże, że możesz napisać coś innego i nie masz z tym problemu. Ale musi to być zgodne z twoim sumieniem. Jeżeli czujesz niedosyt pisz o nich ile wlezie, tak intensywnie jak tylko czujesz, bo ja wtedy to docenię i będę wiedziała przynajmniej, że piszesz z głębi siebie
Offline
Z/L zwykle jest podwaliną wszystkich moich historii. Zarówno Rezonans i W poszukiwaniu... powstało tylko dlatego, bo gdzieś kiedyś wymyśliłam sobie jedną scenkę Z/L i uparłam się, że muszę to opisać. A potem musiałam wymyślać cały świat i fabułę, która by taki moment uzasadniła ;p Droga również ma podobne źródło pochodzenia, tylko że tutaj chciałam spróbować napisać coś innego. Postanowiłam sobie, że przez główne rozdziały będę się dzielnie trzymać, a najwyżej odbiję sobie w epilogach. W moich myślach wydarzenia z Drogi są jednocześnie idealną podwaliną do rozwoju romansu jak i zwyczajnej przyjaźni. Teraz mam chrapkę na napisanie po prostu dwóch alternatywnych zakończeń. Jeden z romansem a drugi z przyjaźnią. Ech, ale nie jest to przypadkiem za bardzo pokręcone? ^^'
Offline
Nie, wcale nie jest pokręcone. Czasami dobrze jest podejść do ulubionego pairingu w sposób bardziej obiektywny i napisać coś nowego. Masz bardzo ładny styl pisania, bogate słownictwo i na pewno dasz radę napisać zakończenie pasujące do całej historii. A nawet dwa alternatywne zakończenia. Trzymam za ciebie kciuki.
Offline
Dzięki wielkie, Charat. Twoje słowa naprawdę bardzo wiele dla mnie znaczą
Offline
Calkiem niezle. Dobrze ze poprawilas trzeci rozdzial, jest logiczniej i od razu lepiej sie czyta. Epilog... brakuje w nim czegos, jakiegos zdecydowania. Badz co badz Lina i Zel to silne osobowosci, moze nie wylewaja swoich uczuc ale przynaajmniej z grubsza powinni wiedziec co czuja- zauroczenie, przywiazanie, przyjazn czy milosc.
Offline
Dzięki wielkie za opinię Masz jak najbardziej słuszność co do Liny i Zela. Ten epilog napisał mi się sam w chwili, kiedy bardzo byłam spragniona momentów LZ, więc dlatego wyszło coś pośredniego. Napisanie tego sprawiło mi czystą przyjemność, ale zgadzam się co do faktu, że jako epilog, który ma na celu zamknięcie pewnych wątków, średnio się ten fragment sprawdza. W najbliższym czasie na pewno to poprawię, ale muszę poczekać na odpowiedni rodzaj weny ^^'
Offline