Odwiedź nas na http://slayers-fans-society.blogspot.co.uk/
Mei, nie zalamuj mnie. Jak nie zagląda? A JA?
Jeśli się zdecyduję dokończyć, to na pewno wszystkim zainteresowanym prześlę, nie bojcie żaby. I na chomika wrzucę.
Offline
na razie garstka, potem zwerbujemy miliony <buahahahahaa>
Może trochę offtop zaraz walnę, ale wydaje mi się to tak zabawne, że wytrzymać nie mogę:
odnośnie przekabacania ludzi na ciemną stronę mocy (Slayers) to poczyniłam to kiedyś ze swoją koleżanką ze szkoły. Oczywista, zakochała się w idei Xellosa połączonego z Filią, z nagła zaczęła pisać fanfiki, uczyć się rysować i prowadzić ze mną ożywcze dyskusje. Miałyśmy kiedyś nawet system "pamiętnikowego" fanfika. Codziennie wymieniałyśmy się zeszytem i każda dopisywała kontynuację pod to, co napisała ta pierwsza. Innymi słowy piękne czasy.
A ze Slayersów zrezygnowała, gdy (jako, że pochodziła z tzw. dobrego domu) rodzice powiedzieli jej, że znaki występujące w Slayers są symbolami szatana. I że Xellos wygląda jak baba, więc jest to "bajeczka" o zabarwieniu homoseksualnym. Od razu stałam się wrogiem publicznym, do jej domu mnie już nigdy nie wpuszczono. Niestety, nie uchroniło jej to przed nastoletnim buntem i wypisaniem się z kościoła.
Ale jaja były.
P.S: za to jej przekabacona na ciemną stronę mocy młodsza siostra żyje, ma się dobrze, kocha anime i właśnie zdaje na ASP.
Offline
Uhhuhuuu ... wesoło!!!
Moja mama też nigdy nie lubiła anime. Ale dlatego, że było głośne i gwałtowne i w ogóle. A moja ciocia mówiła jej zawsze, żeby dała mi oglądać co chcę, bo potem na starość sobie odbiję i będę oglądała jak będę dorosła No i o... spełniło się.
Ale żeby aż taką jazdę zrobić O.o """ Maaatko.
Offline
Mi nikt anime i mangi nie zabraniał ... aż do teraz. W pracy( móje główne źródło internetu) kontrolują gdzie wchodzę! Dopiero dziś u przyjaciółki dorwałam się do neta, żeby tutaj coś napisać( ale widzę, że dziś pustki) i wrzucić coś na chomika
Offline
Mnie nie udało się nikogo przekabacić na złą stronę mocy
Charat, to ty mi na blogu wystraszona myślałaś, że jestem w toksycznym związku, i że chłopak nade mną się znęca? A wszystko przez to, że zamieściłam "Niebezpieczne związki"
Offline
Taaa Jeszcze do Akai wołałam, że omg, krzywda się dzieje Dopiero jak dojrzałam słowo demon gdzies w tekście, to mnie oświeciło
Offline
Ano, należą ci się słowa uznania
Offline
Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że tuż przed zerknięciem na twojego bloga bylam już po lekturze dwoch, z podobnie wstrząsającymi wyznaniami (niestety, prawdziwymi) i jakoś tak... Ale gratuluję, bo trudno napisać dobry tekst w pierwszej osobie.
Zaiste, epickie.
Offline
I pomyśleć, że to wszystko dzięki zwykłej piosence Jam mam fazę lubię się tak wyżywać emocjonalnie w pierwszej osobie. Myślę, czy nie zrobić drugiej części tego fika, tylko zastanawiam się czy to ma być wersja od strony Xella czy może teraz Xell ma być ofiarą, hm...
Offline
Hmm, Xell jako ofiara przemocy w rodzinie. W koncu jego mamusia pali i pije, a kto wie, czy i się nie lajdaczy? Więc Xellus szuka uczucia poza domem i znajduje cudowną dziewczynę, i wszyscy sądzą, że wyszedł na prosta... A tu sie okazuje, że laska ma problem z opanowaniem gniewu i leje go przy byle okazji...
... ZUO.
Offline
Płódź <- to dziwnie brzmi, ale niech tam.
Biedny Xellcio, muahahahahaa~!
Offline
Teraz mam wizje pokoju Socki jako wielkiej piwniczki a w niej same butelki z weną...
Offline
Charat mój pokój jako wenowa winniczka ? Ah co za przedni pomysł !!!
Niestety, mój pokój to około 200 książek na powierzchni 2x2
Meitsa.... serio butelkuj. Albo chociaż zapisuj! Zeszycik na pomysły to super rzecz! Kórczak mi taki zrobiła, bo mnie zawsze pomysły w złym momencie dopadały i potem zapominałam co chciałam napisać :3
Offline
A piszę sobie, piszę. Już raz wspominałam, że mój zeszyt z wykładów to w większości pomysły do fanfików Ale z tymi butelkami jak nic wykorzystam motyw!
Offline
:3 can't wait!!!
Dobra dziewuszki- a teraz pytanie do Sempaiów( czyli do was) od młodszej, mniej doświadczonej w sztuce
Jak napisać Oneshota!?
Próbowałam z pięć razy i nie potrafię !!!!
Offline
Moja recepta: nie wymyślać za dużo. Nastawić się na jeden wątek/motyw.
Wiem, że to dziwnie zabrzmi, ale jak piosenka mnie zainspiruje to bez problemu napiszę songfika oneshota. Zaraz bede szukała jakieś co będzie mi pasować do Xella pt. Ratunku, żona mnie bije
Offline
Też mam ten problem
Jedyne, co mi wyszło one-shotowego to komedyje. I tu przestałam tylko dlatego, że się mak skonczył
Ale Akai ma na sumieniu parę. I też mówiła, że trzeba się trzymać jednego pomysłu.
Offline
Socki, mówiłaś, że może napiszesz specjala do Klucza. W pewnym sensie to też oneshot. Chyba, że ma mieć kilka odcinków? Jakie masz wyobrażenie o nim?
Offline
Ok, czyli załóżmy, że masz 5 wątków to dokończenia. Czyli będzie to 5 krótkich specjalów czy wszystko wrzucone do jednego? Jakbyś zastosowała się do pierwszej opcji wtedy poćwiczyłabyś pisane oneshotów
Offline