Odwiedź nas na http://slayers-fans-society.blogspot.co.uk/
Z mięsem masz jak Kórczak.
Heh, mój organizm wszystko świetnie trawi....i na wszystko się świetnie uczula ;/ Czasami jak robię zakupy to czuję się jakbym kupowała jedzenie dla niemowlaka lub diabetyka ;/
Offline
Ja jakoś przywykłam, że trochę osób z mojego otoczenia nie może jeść wszystkiego >_> Jedna jest wegetarianką, druga uczulona na orzechy i masę innych rzeczy, a trzecia ma cukrzycę z celiakią (i to w naszym wieku)
Cieszę się, że wszystko mogę jeść z jeszcze jednego powodu, żarcie jest cholernie drogie. Jak nie mam kasy to wystarczy, że najem się chleba z pasztetem i wio
Offline
To prawda. Kurde 10 zł za karton mleka sojowego.
;/ tragedia.
Ja nie mam jakiś niebezpiecznych zaburzeń czy coś. Normalne uczulenie... ale wiesz, czerwona wysypka na całej szyi i rękach nie jest przyjemna ;/ a jeść coś trzeba.
No ale! Wracamy do tematu! Ulubione napoje!!!! Bo moje to mago lassi, kakao i truskawkowa Margarita !!!
Offline
Ulubiony napój? Kawa na zimno
Dziś znalazłam mój mały notesik z przepisami. Też się podzielę nimi ^^
Pieguski:
- 2 szklanki mąki pszennej
- czubata łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 kostka Kasi/Palmy/czegokolwiek
- 1 cukier waniliowy
- 3/4 szklanki cukru pudru
- 1 jajko
- szczypta soli
- pokruszona tabliczka czekolady (gorzka niezbyt się nadaje, lepiej deserowa)
Masło ucieramy mikserem z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę. Wbijamy jajko i chwilę miksujemy. Na koniec dodajemy mąkę i mieszamy łyżką. Wsypujemy dodatki i jeszcze raz mieszamy. Formujemy małe kulki i kładziemy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Ręką spłaszczamy kuleczki. Pamiętajmy o dużych przerwach. Ciasto dzielimy na połowę. Z jednej porcji powinno wyjść 20-25 ciastek. Pieczemy 15-20 minut w temp. 180st.C do uzyskania rumianego koloru. Do ciasta oprócz czekolady możemy dodać zmielone orzechy czy suszone owoce.
Mam jeszcze parę innych przepisów jak chcecie ^^ M.in. na muffinki mandarynkowo-żurawinowe
Offline
zeżarło mi posta!
Próbowałam być kiedyś wegetarianką (miałam fazę na greenpeace), ale ja po prostu kocham mięso. Męczyłam się okrutnie, jak byłam na jakimś grillu to myślałam że zejdę z rozpaczy. Dodając do tego fakt, że piłam nałogowo pu-erh (ale taką prawdziwną, prasowaną w kostki), nabawiłam się ultramegawypasionej anemii. Mój organizm na domiar złego źle reagował na żelazo w tabletkach, tak więc męczyłam się z chorobą 4 lata.
Odnośnie gotowania, to nie wiem czy umiem. Gotować. Chociaż całkiem nieźle wychodzą mi zupy i sałatki. Uwielbiam robić krem cebulowy z grzankami i zupę z soczewicy, którą nazywam "breją" z uwagi na to, że jest w niej wszystko - papryka, por, groszek, kukurydza, cebula, marchewka, pomidory no i mięso mielone.
Aż się głodna zrobiłam.
Truskawkowa Margarita - kocham... Tyle, że droga to zabawa.
Lubię wszystkie rodzaje herbat, kawę (niesłodzoną i bez dodatków), sok rabarbarowy, sprite lubię też. Przepadam za mrożoną herbatą z sokiem owocowym z "Niebieskich Migdałów".
A z drinków to jeszcze: Mojhito, szampana z truskawkami, Vermuta z wodą gazowaną i...no piwo lubię, ale to nie drink.
Offline
Co to jest ta truskawkowa margarita? ^^'
Guenh przypomniałaś mi o mojej studenckiej zupie z cebuli Jak było krucho z kasą to zawsze kupowałam worek cebuli i paczkę makaronu. Smażyłam posiekaną cebulę na patelni dodając sporo mąki. Następnie taką breję wrzucałam do gotującego się rosołu z kostek (mąkę i kostki zawsze się u mnie znalazły na czarną godzinę) i gotowałam ta długo aż mąka zagęściła mi zupę. Dodać tylko makaron i smacznego Zupa dla biednego studenta
Alkoholu nie lubię... Jak już to wypiję Redd'sa i ewentualnie wino do obiadu. Mój żołądek np. bardzo różnie reaguje na wódkę wiec raczej ją omijam
Offline
ja całkiem lubię alkohol. Nie lubię upijania się, raz mi się zdarzyło i zachowywałam się jak idiotka
ja cebulową robiłam tak: siekałam dwa kilogramy cebuli w drobną kostkę, smażyłam na patelni, po czym wrzucałam do bulionu tak, by cebula wypełniła całą wodę. Gotowałam nawet i godzinę, aż tworzyła się taka cebulowa esencja o intensywnie żółto-brązowym odcieniu. Następnie odcedzałam tą esencję z cebuli, wlewając ją do innego garnka i dopełniając wodą w proporcjach 1:1. Zmiękczoną cebulę blenderowałam...blenderem. Tak, żeby wyszła pulpa. Wrzucałam do garnka z esencją i wodą i znowu gotowałam godzinę, dodając łyżkę gałki muszkatołowej. No i oczywiście podawałam z grzankami i serem żółtym
Dla mnie ekstra rzecz, tania i pyszna.
Margarita truskawkowa to taki drink z truskawek, soku z limonki i tequili. Istnieje też wersja bezalkoholowa z tego, co wiem, ale nie wyobrażam sobie jakby to miało wyglądać
Offline
No to mniej więcej tę samą zupę gotujemy Mnie akurat nie chciałoby się traktować jej dodatkowo blenderem. W ogóle nie rozumiem po co mielić warzywa w zupie na papkę. Lubię wodnistą z pływającymi warzywkami
Ja dwa razy w życiu się upiłam więcej nie chcę, dziękuję = =' O, jak już to lubię wypić whisky z colą, ale baaardzo rzadko
Offline
Whisky lubię z tego prostego powodu, że nic mi po niej nie jest A w smaku jest nawet nawet. Koniak jest paskudny. Shino wygrał na loterii całą butle i stoi sobie tak do dziś bo on też alkoholu nie tyka ale z trochę innego powodu :p
Offline
Nigdy nie piłam ^^' Nad rzeczami do picia za bardzo nie rozmyślam. Większości wymienionych tu rzeczy nawet na oczy nie widziałam. No co ja lubię? Shake truskawkowy domowej roboty
Offline
Nie piłam wody brzozowej, dobre to to? Mam wrażenie, że jest słodkie. Kiedyś chyba piłam sok z czarnego bzu.
Wczoraj objadałam się naleśnikami z truskawkami, musem truskawkowym i lodami ^^
Offline
Guenh- no niestety jestem ;/ i to taką alergiczką pełną gębą.
Ja dziś jadłam sernik truskawkowy z riccoty . Jak któraś z was ma ten przepis błagam!!! Zrewanżuję się przepisem na bannofie
Offline
A no tak, tiramisu mój ukochany deser, muszę go kiedyś zrobić, ale nie mam odwagi ^^'
Znacie dobry sos bbq? Mam wrażenie, że w Polsce nie idzie dostać. Miałam okazję posmakować jak byłam w UK (niechętnie, bo polskie mi nie smakowały) i tak mi zasmakował, że zastąpił mój ukochany sos czosnkowy.
A i jeszcze jedno. Potrzebuję przepisu na sos czosnkowy z twarogu, jogurtu i majonezu. Ma ktoś taki? Bo ja używałam tylko majonezu z czosnkiem
Offline
Tiramisu jest dziecinnie proste.
A sos czosnkowy ja robię 2/3 bałkańskiego i 1/3 majonezu (najlepiej Kętrzyńskiego ale on tyko na Warmii i Mazurach ) parę ząbków czosnku, pieprz ... można wtarkować pół ogórka na drobnych oczkach lub ewentualnie oddać koperku. Cytryna też przejdzie Ogólnie sam majonez i czosnek są zbyt intensywne
Twarogu nie dodawałam... ale w sumie to sos, nie? Wrzucasz wszystko do michy i mieszasz aż jest taki jak chcesz.
Offline
A masz jakiś sprawdzony przepis na tiramisu? Chętnie bym wzięła
Byłam niedawno w gościnie i tam poczęstowano mnie opisywanym przeze mnie sosem czosnkowym. Był tak pyszny, że pozostałe mogły się schować. Dowiedziałam się tylko jakie składniki były w nim, ale nie udało mi się wycyganić przepisu :p Może jeszcze mi się uda...
Ja chcę sos bbq! Te nasze to nawet obok nie stały
Offline