Odwiedź nas na http://slayers-fans-society.blogspot.co.uk/
Zgadnijcie o kogo może chodzić?
Tak, o Xellossa, a o kogo. Chociaż o pozostałych Mazoku też będzie.
Ale na początek pytanie; Xelloss ma oczy zamknięte czy zmrużone? Jak uważacie?
I co najważniejsze - DLACZEGO?
Pomijając najprostszą odpowiedź: Zelas go takim stworzyła/tak się komuś narysowało.
Otóz, ja wpadłam na dwa pomysły:
1. Żeby ukryć te pionowe, demoniczne źrenice.
2. Żeby wytworzyć to wrażenie beztroski, uśmiechu i sympatyczności. I porażający kontrast, kiedy robi coś makabrycznego a uśmiech staje się odrobinkę zbyt szeroki. (Slasher Smile, vivat TV Tropes )
Offline
A ja myślalam, że to nawiązanie na temat krzyżówek oczu i genów
W anime mamy nawet więcej takich postaci co mrużą oczy: Gin z Bleacha, Chichiri z Fushigi Yuugi itp.
Gdyby miały zamknięte to wyglądały by jak Rezo Na moje obydwa twoje pomysłu są jak najbardziej na miejscu i właśnie to ma na celu mrużenie oczu przez Xella. Innego powodu nie widzę. Chyba, że w okolicach oczu przechodzi mu jakiś nerw i musi się uśmiechać mimo, że np. jest smutny i tylko w nielicznych sytuacjach jest w stanie zapanować nad tym (jak chce być baaaardzo straszny )
Chociaż takie zmrużone oczy to bardziej do Gourriego by pasowały bo jest chyba bardziej beztroski od Xella >_>
Offline
na Beloved Enemy też się pojawił taki wątek - tam nawet kminili, czy to nawet nie jest zespół jakiegoś napięcia mięśni twarzy, ale to już była ogromna nadinterpretcja.
W Slayers Next gdy mieliśmy okazję dowiedzieć się że Xellos jest Mazoku, jakiś tam potworek rozpoznał go dopiero, jak otworzył oczy. Może tylko one są niezmienną przynależącą do każdego przedstawiciela tej rasy?
(zakładając, że Mazoku może zamienić się w co mu się tylko podoba)
A przymrużone oczęta - myślę, że to efekt wiecznego uśmiechu, który ma za zadanie ukryć jego zamiary
Offline
Ja myślę, że to chodzi właśnie o uśmiech. W a&m uśmiechające się postacie mrużą oczy, więc wniosek taki... że Xell chodzi wiecznie szczęśliwy (albo naje...kem... najedzony ciastkami!) . Wiecie, taka rysownicza METAFORA. No i ten efekt kiedy je otwiera. Nie byłoby go bez zmrużonych/zamkniętych oczu .
Kiedyś z uporem maniaka rysowałam Xellosowi zamknięte oczka( tak jak u Rezo @.@) bo w nie mandze trudno narysować to : ^^. Poza tym, bardzo podoba mi się motyw, że ludzie brali go za ślepca ( kiedyś w jakimś ficu było ) .
Hm, może to mieć też coś wspólnego z tym jak Xellos widzi. Nie musi widzieć przecież jak my, ludzie. Może widzi genialnie w ciemnościach ale za to w słońcu musi przymykać oczy bo go oślepia ? Albo widzi jak noktowizor... albo widzi tak jak w Matrixie( kojarzycie... jakby podświetlić układ krwionośny na złoto).
A może ma kompleksy ?
A może opalał się kiedyś, leżąc na materacyku i spadł do wody i ma porażenie mięśnia twarzowego ?
Albo pieką go oczy. Ja tak mam. Mam ogromną wadę wzroku i noszę szkła i oczy przez to"wysychają". jedynie zamknięcie przynosi ulgę.
Offline
Generalnie im więcej myślę na ten temat, tym większy bałagan powstaje. Tzn, względem tego, czy Xello ukrywa oczy ze względu na bycie mazoku...
Ok, na początek przyjmijmy, że wszystkie rasy długowieczne zaplątane w konflikt Cephy/Shabby mają inne źrenice niż ludzie. Pionowe. Z Filią, jako jedynym potwierdzonym smoczym wyjątkiem.
Generalnie smoki w Slayers (te nierozumne) mają takie właśnie źrenice. Wyjątek - wielki, różowy smoczek z 18 epka TRY (ten, co to wygląda jak wielkie różowe ciacho).
W takim wypadku Gaav byłby logicznym wyjątkiem od tej reguły, bo został skazany na wieczną reinkarnację. No i można by się kłócić, że Phibby, jako najsilniejszy z Lordów był w stanie przybrać jak najidealniejszą ludzką postać, żeby oszukać ludzi i ukryć swoja prawdziwą naturę.
Xelluś jako naturalnie słabszy niekoniecznie musi potrafić sobie ideolo ludzkie oczy wytworzyć.
Taką miałam teorię podczas oglądania anime, ale później zobaczyłam rysunek Sherry w ludzkiej postaci i moja teoryja wzięła w łeb.
Zresztą, jak mi słusznie zauważył Chomik, "Te dwa mazoki z NEXTa sobie paradowały w ludzkiej skórze i z normalnymi oczami". Faktycznie, Kanzel i Mazenda w ludzkiej postaci. Pomijam fakt, że Kanzel wygląda, jakby mu było wiecznie niedobrze a Mazenda jak lalka barbie.
Więc Xelluś musi być jakimś kosmicznym wyjątkiem.
To mnie sprowadzilo na inną teorię. Każdy długowieczny ma jakiś problemik ze swoją ludzką postacią i wygląda na to, że najczęściej są to właśnie oczy. Ale może być tez co innego (zielona skóra, figura a'la lalka barbie czy też nieposłuszny ogon z różową kokardką )
Jak widzicie, mam mnóstwo pomysłów. Ale intryguje mnie, czy tworcy animca robili takie myki świadomie, czy przypadkiem im wyszło, żeby fani mieli o czym myśleć.
Co do tego 'jak' Xello widzi przez zamknięte/zmrużone powieki - hej, a może on widzi emocje?
Był w Wakfu taki myczek, w którym główny bohater dla powiększenia wachlarzu umiejętności zgadza się, żeby mu na dobę zapięczętować oczy. W międzyczasie miał ćwiczyć wyczuwanie Wakfu (w skrócie energii życiowej, czegoś w rodzaju aury. Wszystko, co istnieje ma jakies Wakfu) i zastosowano taki fajny efekt, żeby pokazać, jak nasz młody heros postrzega ten świat energetyczny. Fajna sprawa.
Offline
Ja znam prawdę!Xelluś ma zeza rozbieżnego i otwiera oczy rzadko i na chwilkę bo dłużej nad swym spojrzeniem nie panuje.
Ps.Po dłuższej chwili otwartych oczu Xelosa każdy zadał by mu pytanie: panie,co się pan tak rozgląda^^
Offline
Maj gad, kobito~! Toż to... toż to...
... święta racja!
Nie mniej, wydaje mi się, że ortodoksyjne fanki już cię namierzają, ostrząc widły.
A ja się nie mogę podnieść z podłogi, odkąd się sturlałam z kanapy przy wybuchu śmiechu. Ałaaaa.
Offline
I cała tajemnica rozwiązana.
Szczerze mówiąc oczy Xellosa nie bardzo mnie obchodzą. Myślałam zawsze, że to tylko dla efektu. Tak jak mówiłam, rysownicy specjalnie tak zrobili, żeby oglądający wiedział, że gdy otwiera oczy to coś się święci. Tak samo jest z ginem który nota bene ma fajniejsze oczy od Xellosa... i ogólnie wydaje mi się postacią stworzoną na podobnych zasadach.
No ale skoro mamy temat o oczach... ponowię swoje pytanie. Czy demony/smoki/elfy etc. widzą tak jak ludzie ? A może monochromatycznie? A może jak noktowizory albo aligatory... lepiej czy gorzej ? Smoki powinny lepiej. Smok to symbol widzenia a w naszej kulturze przyjęło się wierzyć, że smok i widzi wszystko i nigdy nie śpi. A może Xellos posługuje się echolokacją i dlatego nie otwiera oczu?
Offline
Mnie się wydaje, że widzą tak jak ludzie a nawet lepiej, czyli mogą widzieć w ciemności, może nie na zasadzie podczerwieni albo mają wyostrzone kontury tak jak niektóre zwierzęta potrafią lepiej słyszeć od innych.
Mnie bardziej ciekawi motyw trzeciego oka u demonów (który właściwie sama wymyśliłam jako taką teorię ) Teoria zakłada wyjęcie oka i Demon może je gdzieś zostawić lub komuś dać i będzie w stanie obserwować otoczenie na bieżąco w danym miejscu. Co wy na to?
Offline
Otwiera mu się trzecie oko między dwoma właściwymi, które normalnie nie jest widoczne i je sobie wyjmuje trzymając w dłoni kulkę (coś jak szklane oko). Takie oczko może lewitować i wykonywać polecenia właściciela czyli teleportować się w dane miejsce, skądś uciec lub kogoś śledzić. Jeśli chodzi o właściwości fizyczne nie jest tak łatwo zniszczalne i można je porównać do jakiegoś kamienia szlachetnego i można je chytrze wykorzystać jako biżuteria ^^
Offline
No nie wiem. To chyba raczej namaca, bo tak bezpośrednio przy skórze to mało zobaczy.
Chyba, że choker. Wtedy jest dystans i perspektywa, pod warunkiem, że będzie dekolt.
Offline
Offline
To już prędzej oczy.
Pamiętam stwierdzenie naszej polonistki, że dla romantyków kobieta była piękną twarzą z uroczymi ustami, rozwianymi włosami i glębokim spojrzeniem. Reszta ciała to taki tam stożek w ubraniu, nic ciekawego.
Offline
Taaa oczy. Xellos zakochany w oczach Filii.
Cóż ^^" Do komedii pasuje
Do oryginału pasuje mi podejście takie trochę jak w filmie " Zapach kobiety" ale tylko trochę...
"Kobiety! Co tu dużo mówić? Któż je stworzył? Bóg musiał być pieprzonym geniuszem. Włosy... Mówią, że włosy są wszystkim, wiesz... Czy zatopiłeś kiedykolwiek nos w gąszczu loków i chciałeś po prostu zasnąć na wieki? Czy też usta... gdy dotkną twych, to jak pierwszy łyk wina po tym, jak co dopiero przemierzyłeś pustynię. Cycki! Whoo – ah! Duże, małe... sutki gapiące się wprost na ciebie... jak tajne szperacze. Mmm. I nogi... nie ważne, czy są jak greckie kolumny czy używane fortepiany. To, co jest pomiędzy nimi, jest przepustką do Nieba."
Offline
Oczy, dłonie, wszystko jedno. Fragmentaryzm jest zły. I dlatego pasuje do demona.
Hmm, moim zdaniem Xelloss kocha Filię... wkurzać. I się podnieca, jak ona się wkurza. To się jakoś nazywa, ale wyleciała mi ta nazwa z glowy.
Offline
Pomiędzy innymi, pewnie ma
W sumie, Slayersi by sie nadawali wszyscy na kozetkę.
Hmm, Slayers vs. Doktor Hałs.
Offline
Czepek?
Ja myślałam, że to piuska.
Offline
Jeżeli Filia cierpi na hybristofilię to leciałaby na całą meską część rasy Mazoku A skoro Xella podniecają stroje kapłańskie to pewnie gdzieś po cichu coś z Sylphiel robi >_>
Offline