Odwiedź nas na http://slayers-fans-society.blogspot.co.uk/
Hyyyy, to byłby dopiero cross over. Slayers i seria podsumowująca wszystkie alternatywne światy Clampa... Ye gods, ile pisania dla fikowców.
Offline
Też dobre porównanie, chociaż musiałam wyguglać, o co kaman.
Zdaje się, że nie ma zabawy bez zapieczętowanego w długowłosym brunecie kawałka ZUA, który to kawałek należy wraz z brunetem zamrozić i pogrzebać gdzieś, gdzie temperatura spada do minus miliard poniżej zera.
Offline
Będę monotematyczna ale... Gourry?
Offline
Socki ja też uwielbiam imię Lena. W przyszłości zamierzam nadać je córce:)
Moje typy imion dla sleyersowych potomków :
Xellos/Filia - Lilith to imię jest równie zagmatwane jak ta para. Pełno teori na jego temat znajduje się w internecie. Przytocze fragment - "Imię Lilith (Lilii) pochodzi od Lili (Lilitu), żeńskiego demona czy raczej demonicy znanej z babilońsko-asyryjskiej mitologii. W kabale Lilit (Lilith) jest demonem piątku (szóstego dnia tygodnia) i przedstawiana jest jako naga kobieta, której ciało przechodzi u dołu w wężowe sploty podobne mackom olbrzymiej kałamarnicy" Piszą też ,że była ona stworzona dla Adama przed Ewą. W ogóle to bardzo ciekawa postać )
Lina/ Goury - Tak jak proponowała Meitsa mi też podoba się Freya -"...Bogini miłości, płodności (rozumianej w aspekcie rolniczym i „ludzkim") i piękna. Posiadała też atrybuty bogini wojny"
Zelgadis/Amelia - Ofelia -"imię żeńskie pochodzenia greckiego. Wywodzi się od słowa ophelos oznaczającego "pomoc". Znaczenie imienia :"Wrażliwa, serdeczna, pewna siebie. Posiada duże przekonanie o własnej wartości i sile wewnętrznej. Umiejętnie zawiera w swym życiu rożnego rodzaju układy oraz kompromisy. Za wszelką cenę pragnie osiągnąć wyznaczone cele i zamierzenia." Wydaje mi się ,że niesamowicie pasuje.
Offline
Freyę wybrałam właśnie ze względu na znaczenie Między innymi dlatego też moja córka ma mieć tak na imię bo mój Shino to miłośnik wschodnich sztuk walki i uznał, że jego córka będzie boginią wojny Wiem, porąbani jesteśmy ^^
A Ofelia baardzo mi się podoba jako imię dla córy Zela i Ame. Samo imię jakoś tak mi do nich pasuje no i znaczenie.
Mnie podoba się jeszcze moje imię (ach to samouwielbienie) czyli Sylwia, Sylvia lub męska wersja skąd się wywodzi czyli Sylwan/Silvan. Pochodzi z łaciny i oznacza "leśny". Jest mocno związana z naturą, wrażliwa i utalentowana artystycznie. Nie wiem tylko komu bym nadała to imię... Kojarzy mi się tylko córka Sylphiel
Offline
Ale mroczny idiota pragnący władzy nad światem - to już było
Ja się w sumie nie zastanawiałam, jakie imię dać slayersiątkowym dzieciakom. A jak już, to bym jakieś kompletnie zmyśliła.
Ciekawe, skąd się twórcy umyśliło imię Zelgadiss.
Z innych ciekawych rzeczy imiennych - lubię chińskie imiona. Ale jestem bardzo ostrożna przy ich nadawaniu postaciom. No i do Slayersów nie pasują.
Z imion istniejących w naszym świecie to miałam chyba tylko Marcela w jakimś fiku. I Cecylię czy jakąś wariację od tegoż.
Miałam królową Tagathę <- jak się łatwo domyślić, imię od Agaty wzięte.
Pwyll, Lleu. Lionessa i Maleegant/La Cote <- mitologia Celtów.
Pozostałe nazwy wymyślam nie wiadomo jak - Scin na ten przykład sam z siebie się wziął. Koszulkę nazwałam Koszulką dla jaj.
I w końcu Merle. Na cześć aktorki Zofii Merle, bo przyszła mi do głowy podczas oglądania "Rzeczpospolitej babskiej". Dopiero siostra zwróciła mi uwagę, że jest już taka postać w Escaflowne (zupełnie zapomniałam) i tak narodził się pomysł crossovera. Ale zbaczam z tematu...
Ofelia mi się podoba, na córeczkę Ame i Zela.
I czasami fani obdarzają córką Martinę i Zangulusa. Podoba mi się wersja, gdzie dają jej na imię Xoanna Gdyby do tego miała długie loki jak tatuś, w miętowym kolorze jak u mamusi i z figury przypominała Martinę, to wymarzona dziewczyna dla Vala. Ale rzadko który autor fików korzysta z tego pomysłu. Trochę szkoda.
Offline
Eter? Przypomina mi się skecz o poetce i malarzu. Tam był taki dialog.
Poetka: *z przejęciem, natchnieniem i lekką wzgardą* Eh, wy, malarze. Wszystko macie takie *gest krzyża w powietrzu* Oś rzędnych, odciętych, figury, matematyka, materia. My, poeci dbamy o to, co niematerialne, nienamacalne. My się zajmujemy duszą, nie obchodzi nas mięso. Zaglądamy do głęby, obcujemy z Eterem!
Malarz: *nieporuszony* A my z terpentyną. Też się można nawąchać.
Ale imię bardzo ładne. Wbrew wszystkiemu mi się podoba.
Swoją drogą, to tak samo podoba mi się imię Eta. Po łacinie lato, o ile wiem.
Offline
Heh, muszę to w końcu przeczytać.
Offline
No tak rzeczywiście. Eter to było to co wypełniało morze chaosu, dopiero z niego wytrąciła się czarna i biała magia, boska i demoniczna etc. No i jak Xellos, głupi zafundował sobie Carpere Tractum z Filią, to wychodził im Eter ^^ Kurcze, że też na to nie wpadłam- dobre imię
A lato to aestas , aestatis deklinacja III żeńska ^^ (przy czym ae czyta się jak e )
Ja już mówiłam ... ew. Zelos ale podoba mi się tylko dlatego, że to imię boga współzawodnictwa. Samo brzmienie jest takie... wszyscy pomyślą, że tania interpretacja Xellos
Hm ale Eter to dobry pomysł ( właściwie Aether) . W mitologii był synem nocy i mroku(Nyks i Ereb) symbolizował pierwszą materię wszechświata. Tak nazywano także wyższy krąg nieba (w odróżnieniu od niższego – aer), w którym zamieszkiwali bogowie. No i miał też rodzeństwo ^^
Hemere lub Hemera - bogini jasnego dnia. William-Adolphe Bouguereau ją namalował- śliczności
Kolejny z rodzeństwa był Charon (demon śmierci) ten koleś co przewoził duszę przez Styks.
Potem Hypnos, bóg snu i Tanatos- posłaniec śmierci, który wyglądał jak anioł o czarnych skrzydłach ^^
Offline
No, a kto powiedział, że postacie ze Slayers mają mieć po jednym dziecku? Xell i Fi mieliby Aether i Hemere i pięknie by się uzupełniali jako rodzeństwo
Offline
To fakt... myślę, że Xellos byłby z serii tych cool- ojców którzy taplają się z dzieciakami w błocie, używają najlepszej zastawy w domu do gry w ringo , kupuje ciasto na obiad a potem świeci oczami przed wkurzoną małżonką i nie wie o co chodzi.
mój ojciec taki był
A Filia by tylko zrzędziła. Pięć? Mogłaś dostać sześć. Sześć ? A dlaczego nie sześć z plusem
Offline
Ktoś musi być tym wyluzowanym a drugi tym co trzyma wszystko w ryzach Wyobrażasz sobie Filię taplającą się w błocie z Xellosem i dzieciakami? To byłby epicki obrazek lol
Offline
Filia taplająca się w błocie. Z Xellossem.
Zaraz zacznę się śmiać jak Nagha
Offline
Ja już ryknęłam śmiechem.
Za to widzę jak Xellos podpuszcza dzieciaki i mówi im, że teraz gdy są całe w błocie trzeba pomóc mamusi zebrać jej białe pranie ...
Ossssszzzzz.....za pranie to bym już zabiła.
Offline
W sumie, to przy takiej rodzince to chyba nie warto prania robić.
lol, zapasy w błocie Coś tak czuję, że Fi i Xell mieliby z tego większa frajdę niż dzieciaki.
Offline
Jezu... a co na to opieka społeczna Sąsiedzi by pewnie wezwali po pierwszej lepszej kłótni.
A co jeżeli Xellos postanowiłby nauczyć dzieciaczki czarować ?
Albo Filia stwierdziłaby że każdy musi posiadać podstawy samoobrony maczugą?
Nie... to by nie przeszło... ta rodzinka nigdy nie mogłaby być normalna.
Offline
Myślę, że ewentualne potomstwo tej dwójki bardzo szybko by dojrzało, ot tak, żeby zrównoważyć bardzo infantylne/szalone zachowanie starszego pokolenia.
Ale oni nie powinni mieć dzieci.
No chyba, żeby adoptowali jakieś, poza Valuśkiem.
Offline
Nie powinni by... ale jeżeli zakładamy coś tak szalonego, że by byli razem i do tego jeszcze adoptowali jakieś stworzenie... to założenie, że wpadną jest równie prawdopodobne.
Ale nie sądzę by się świadomie starali o dziecko
Offline
Chyba. Ale może by doszli do wniosku, że potrzebują kogoś kto będzie pracował na ich emeryturę ? Chociaż mi bardziej pasuje Zellas i Celpheed z szatańskim planem "Zróbmy sobie wnuka "
Offline