Odwiedź nas na http://slayers-fans-society.blogspot.co.uk/
Pfffffft~!
Zellas i Najstarszy ze Świątyni
No, jakby wpadli, to by sie nie liczyło. Bo to w sumie jest już "Nie ma rady, trzeba wychować" a nie świadoma decyzja o podjęciu starań.
Enyłejs, spojrzałam sobie w górę, jest taka reklama wozu. I napis głosi Twój Infiniti FX Edition! Jak reklama potomka tej dwojki. Więc ja myślę, że Zellas by ich rozmnożyła w ramach eksperymentu. A potem próbowała dzieci sprzedać. Jak kundelki.
Offline
Nie to by było złe. Żadna mała rozkoszna istotka nie powinna do niego mówić "tato" . Po prostu NIE i koniec.
Mógłby być ojcem dziecka ale dziecko mówiłoby do niego po imieniu.
I sądzę, że Zellas by była najgorszą na świecie teściową... a Filia mając tego świadomość stosowałaby wszystkie możliwe środki antykoncepcji...
Offline
Ale i tak by wpadla Bo LoN ma specyficzne poczucie humoru.
W sumie, jeśli szukalibyśmy dla dzieciaka normalnego domu, to chyba tylko Syl i Gourry. Jako rodzina zastępcza. Lina się na matkę nie nadaje... na chwilową opiekunkę może.
Hmm, Phil i Amelia może... Tzn, ja wiem, Sprawiedliwość i Mowy i Skakanie Po Słupach. Ale z drugiej strony, to Amelka miała rewelacyjny kontakt ze swoim rodzicem. Taka milość/przyjaźń. No i nie każda córa może stwierdzić, że podziela pasje ojca i pomaga mu w interesach w wieku nastu lat. Tylko ta reszta rodzinki, co próbuje się nawzajem wykonczyć...
Zellas moglaby być najgorszą na świecie teściową.... Ale ciekawe, jaką by byla babcią. Pewnie rozrywkową.
A Najstarszy byłby bardzo surowym dziadkiem ale rozpieszczał tałatajstwo jak Filia się odwróci. I dokuczał ojcu gromadki.
Hmm, nagle zrobiła się gromadka.
Offline
Poczucie humoru mówisz? A pamiętacie jeszcze, że w Przeznaczeniu miał dzieciak wystąpić? Tak na dobrą sprawę to ja tu teraz troche informacji zbieram ^___^
Zellas jako babcia i teściowa... Trzeba to będzie dobrze opisać. Grzechem byłoby to przegapić X3
Offline
Nie, pewnie by je nauczyła robic smokom takie numery, żeby same schodzily na zawał.
Myślę, że ma poczucie humoru. Nawet, jesli ogólnie lubi dramaty.
Bo w koncu w jej swiatach humoru nie brakuje, mimo dosyć poważnego konfliktu "na górze".
Offline
Taaa I jak widać, nasz Kapłan wie, o czym mówi...
Swoja drogą, Zelgadis mówił podobnie o Rezo.
Offline
Ekhm
Ja myślę, że:
Zellas kazałaby dzieciom klęczeć na grochu, poprzestawiałaby wszystko w domu Filii, powiedziałaby że Filia nie ma za grosz gustu, stylu i urody. Dodałaby, że zamęcza jej biednego kapłana, i że ona wiedziała, że tak będzie. Tak zawsze jest kiedy porządny mężczyzna zadaje się z kobietami TEGO typu.
Najstarszy lub ew. Bazzard(o ile by żył)rzeczywiście byłby surowy. Upierałby się, że dzieci pójdą do zakonu. No i oczywiście zawsze byłaby awantura, że Xellos jest nieodpowiedzialny i nieodpowiedni dla tak wspaniałej kobiety jak Filia ( "Nikt nie będzie pieprzył mojego dzieła"). Pewnie zabrałby Xellosa na drinka, cygaro i poważną MĘSKĄ rozmowę ... zasypałby go wtedy masą krępujących tekstów No i oczywiście cały czas podejrzewałby go o zdradę.
Filia, cóż- nie sądzę by kochała swoją teściową. Za jej teksty Xellos musiałby pokutować na kanapie( ciekawe co na to dzieci ?)
Xellos- myślę, że paradoksalnie bałby się ojca Filii/ najstarszego. I akurat przy nim wszystko by popisowo partaczył I jakiś żart w stylu : Dlaczego kobieta ma o dwa zwoje mózgowe więcej od konia? Żeby nie piła wody z wiadra kiedy zmywa podłogę- wyrwałby mu się przypadkiem ^^"
Co do dzieci. Chyba tradycyjnie nie? Ojciec ma bzika na punkcie córki... Matka zapatrzona w syna. No jeżeli mówimy o wesołej gromadce to myślę, że Filia i Xellos potrzebowaliby profesjonalnej pomocy Super Niani. Albo Super Giga Hiper Ekstra Niani.
A LoN. LoN siedzi z kieliszkiem martini i zbija się z pary kapłanów, którym zrobiła mały, słodki żarcik.
P.S Wyobrażacie sobie minę Xellosa który dowiedział się, że to nie bociany przynoszą dzieci ?
Offline
Gdyby dzieciaki nie były problemem dla pracy Xella pewnie by się nie wtrącała, ale założę się że z nudów czasami odwiedziłaby wnuki i dopiekała Filii
Przecież dzieci spadają z nieba jako piłeczki, żaden bocian czy kapusta! Wszyscy to widzieli na przykładzie Vala
Offline
A mi niemiecko Próbowałam znaleźć znaczenie imienia. Wychodziło, że faktycznie jest niemieckie i po naszemu to imię Jerzy. Z kolei to po łacinie znaczy rolnik Pasuje mi na imię dla syna Gourriego
Offline
Albo brata Jorgen i Goury. Chociaż syn też nieźle.
A dziwne... bo rolnik po łacinie to agricola. Od tego wzięło się imię Agrykola http://pl.wikipedia.org/wiki/Agrykola_%28imi%C4%99%29
Offline
Typowe. Uczyłam się obu (łaciny i starogreki) i bardzo często sama je mylę. Bo łacina korzystała z greki. No i dlatego, że wiele słów to hybrydy łaciny i greki.
Jeszcze francuskie imiona mi się podobają
Étienne, Thomas, Blaise, Inès, Éléonore, Florence ,Jade, Rosaline ale nie pasują do Slayersów niestety.
Offline
Ale jeżeli ktoś zamieszcza na stronie, że coś wywodzi się z takiego a takiego języka to powinien to dobrze sprawdzić = =
Inez mi się podoba, tak samo Joshua
Hm, a Blanka czy tam Bianka?
Offline
Ale wiesz, że limbo to albo piekło ludzi dobrych ale nie ochrzczonych albo stan w jakim znajdują się ludzie, którzy umarli przed narodzeniem Chrystusa ?
Limbo inaczej nazywa się otchłanią.
Offline